Piętno

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Piętno

Re: Piętno

autor: Sabaeth » 2011-07-01, 02:44

Manifesto91 pisze:
Jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś o szatanie to przeczytajcie książki Crowleya. On stworzył współczesny satanizm.
Taka informacja dla Sabaeth, możesz tam znaleźć odpowiedzi na pytania. Ale nie ponoszę żadnej odpowiedzialności.
.
Crowley jest mi dobrze znany - choć człowiek używający "geometrii" do mnie nie przemawia. Interesuje mnie głównie "satanizm przedchrystusowy" - na który AC mam warzenie nie miał wpływu =]

Re: Piętno

autor: Manifesto91 » 2011-01-03, 15:20

Witam jestem tutaj nowym.
Jednak zajmuje się demonologią już od dłuższego czasu.
Zacznę o tego, że naprawdę trochę za dużo ludzi opowiada tu bajki.
Jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś o szatanie to przeczytajcie książki Crowleya. On stworzył współczesny satanizm.
Taka informacja dla Sabaeth, możesz tam znaleźć odpowiedzi na pytania. Ale nie ponoszę żadnej odpowiedzialności.

Po drugie odp. dla kolegi co chce być marionetką szatana, a tak właściwie być opętanym. Przyzwanie bytu jakiegokolwiek z świata skorub wymaga treningu i umiejętności. To nie jest tak ze ty powiesz szatanie cho. Raczej z błahego powodu nie przyjdzie tu, a do tego musisz mu udostępnić podróż tutaj. I nie ma takiego czegoś jak pakt z diabłem. Jeśli go przyzywasz to stajesz się poniekąd jego bogiem i zmuszasz go do usługiwania tobie. Dlatego jest to takie niebezpieczne bo jak się wkurzy go i będzie miał dostęp do ciebie to cie zniszczy, dlatego jeden użytkownik powiedział, że może to doprowadzić do obłędu. I jeśli myślisz, że szatan się ujawni by cie z stamtąd wyciągnąć to jesteś w błędzie. On zrobi tak jak robią dzieci z zepsutą zabawką - wyrzuci.

Oczywiście nie mam nic przeciwko temu co mi się wydaje reprezentuje sabaeth, a wąłsciwe postawy satanisty. Jeśli źle myślę to prośże nie oskarżaj mnie a naprostuj, chce prowadzić dyskusje ;) Jestem tolerancyjny bardzo. I nie proponuje szukać jaki osób, mentorów ,czy mistrzów, bo w 99 % będzie to oszust. A mistrz tak łatwo nie weźmie ucznia pod opiekę. Za duża odpowiedzialność.

Re: Piętno

autor: Sabaeth » 2010-09-15, 00:19

Sabaeth, bardzo ciekawe jest to co napisałeś. Ponieważ znam ludzi na całym świecie zajmujących się po 20 lat satanizmem, ale takie rzeczy jak "znaki" dobre są do National-Geographic.
Rozszerz myśl proszę. Swoją drogą skoro znasz kogoś konkretnego to prosiłabym o jakiś kontakt. Chciałabym zweryfikować pewne kwestie na które nie mogę znaleźć odpowiedzi.



Siloam : Sama nie byłabym w stanie , bo jest na plecach :wink:
Uprzedzając Twoja kolejna wypowiedź : robił mi go człowiek z krwi i kości.
Nie wmawiam sobie nic, tak jak już pisałam to księża katoliccy mnie uświadomili w tym
kim jestem.

Re: Piętno

autor: Ghazt » 2010-09-01, 08:02

sunwheel pisze:Wiele razy w myślach i mowie przywoływałem diabła że chcę mu służyć i że sprzedam mu swoją duszę a mimo to wciąż mnie olewa, i nie chce podpisac ze mna paktu, dlaczego?
Nie istnieje coś takiego, jak "sprzedać duszę diabłu". Od 4 lat zgłębiam wiedzę duchowego satanizmu, przeszedłem cały program medytacji mocy i wciąż jeszcze nie miałem przyjemności rozmowy ze wszystkimi Koronowanymi ( jest ich czterech ).

Reasumując, za dużo filmów i czytasz bajeczek od ludzi nie mających pojęcia, a za mało faktów.

Pozdrawiam.

PS. Jestem tu nową osobą, zatem witam wszystkich serdecznie.

-- 2010-09-01, 07:06 --

Sabaeth, bardzo ciekawe jest to co napisałeś. Ponieważ znam ludzi na całym świecie zajmujących się po 20 lat satanizmem, ale takie rzeczy jak "znaki" dobre są do National-Geographic.

Z resztą, jestem chętny na dygresje na ten temat, zapraszam w razie pytań do pisania prywatnych wiadomości.

PS nr 2. Nie jestem satanistą, zgłębiam wyłącznie wiedzę, nie wyznaję Lucyfera jako mojego Pana. Wręcz przeciwnie. Umocniło mnie to w wierze w Boga, ponieważ skoro Szatan istnieje, Bóg również.

Re: Piętno

autor: siloam » 2010-08-21, 20:28

@Sabaeth

Sama sobie ten tatoo walnełaś? :|
Nawet nie wiesz jak źle to może się dla Ciebie skończyć. Szatan nie jest kimś większym od Boga i nie wybiera na takiej zasadzie jak Bóg. Nie wmawiaj sobie, że to zły kieruje Twoim przeznaczeniem. Bóg dał nam wolną wolę i to od nas samych zależy wybór.

Re: Piętno

autor: Sabaeth » 2010-06-22, 03:59

drejko14 pisze: i jeszce Sabaeth w buddyźmie nie ma Boga , także to pierwsza sprawa , Świadkowie , jechowy , żydzi wierzą w jednego Boga zreszta przejrzyj stary testament , (ta biblie świadków ejchowy) , i (tą ksiażke od żydów) , a co do islamu to raczej nie ten sam Bóg cała jego filozofia jest inna (już mam taką nature że jak mam o czymś pojęcie to ludzi lubie poprawiać xD) a i moja ciocia jest świadkiem ejchowy więc się oriętuję

Ok w Buddyźmie jest moc która jest dla mnie odpowiednikiem. Zbieżności musza występować tak samo jak elementy łączące. Mogłabym to porównać do sytuacji gdzie jedna osoba ma np. 4 grupy przyjaciół. Porównując zdarzenia i fakty jakie miały miejsce podczas zderzenia z tymi grupami odnajdziemy elementy je łączące jak i takie które gdzie indziej nie zaistniały. Oczywiście taka ocena sytuacji jest jak najbardziej subiektywną, która mi się wyklarowała po analizie dostępnych źródeł na temat danych wyznań.

Re: Piętno

autor: Ruskof » 2009-11-11, 22:04

Pomylilo mi się,sorry.I tak niezbyt podchodzi mi do smaku ze mojzesz zyczajnie czyms się zajmowal,a nagle ujrzal plonace drzewo w ktorego jakis bozy glos mowil,i ze z gory synaj zrobil się dekalog.

Re: Piętno

autor: Ruskof » 2009-11-11, 13:16

Zydzi rownierz nie uznaja matki boskiej.Poza tym kazda z 3 religii ma jednego mesjasza.

Chrzescjanie-Mojzesza
Zydzi-Abrahama
Muzulmanie-Mahometa

Re: Piętno

autor: Ruskof » 2009-11-10, 22:54

Krotko mowiac chrzescijanie,muzulmanie i zydzi sa monoteistami,tyle ze kazda religia inaczej pojmuje istnienie boga (inna mentalnosc kazdej religii),jednak ja nie dostrzegam zadnej roznicy pomiedzy allahem,jahwa i naszym bogiem,oprocz teog ze to oddzielny bog kazdej religii.

Re: Piętno

autor: Arek » 2009-09-14, 09:41

Zadam osobiste pytanie.
Czym się kierowałaś wybierając taki tatuaż?

Re: Piętno

autor: Sabaeth » 2009-09-09, 17:04

nie strachaj =]

Re: Piętno

autor: Arek » 2009-09-09, 06:53

Racja, bo już się wystraszyłem że Jezus, Mohamed i Budda to ta sama osoba :grin: :P

Re: Piętno

autor: Sabaeth » 2009-09-08, 14:46

Arek pisze:
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Jezus i inni podani to nie do końca odpowiedniki "moich" bóstw, co innego istota ( w gruncie rzeczy ta sama w tych trzech przypadkach-według mnie))
Znaczy według Ciebie to ta sama istota?
Uważam, że żydzi, xianie, buddyści i wyznawcy islamu odnoszą się według mnie do tej samej istoty, uważają ją za swojego "boga" - Allaha, Jahwe itp.

Re: Piętno

autor: Arek » 2009-09-05, 02:08

Duchowość nie potrzebuje świadków. Jak już wspomniałam szukam ludzi gdzieś podobnych ale nie jest la mnie to żaden mus.
Tak zgadzam się, może to zabrzmiało podchwytliwie ale gdy to pisałem nie miałem zamiaru podchwytliwie pytać, dopiero po przeczytaniu Twojej odpowiedzi zrozumiałem jak to zabrzmiało.
I ja także w moich rozmowach a raczej monologu z Bogiem i moim aniołem stróżem nie potrzebuję innych ludzi wokół mnie, przeciwnie, absolutna cisza jest lepsza, a grupy też nie szukam, do kościoła nie chodzę bo mnie kurwica bierze jak widzę co kościół zrobił z nauk Jezusa, właśnie TO chciał on zburzyć a oni w jego imieniu zbudowali TO samo.
Arek napisał(a):Jeżeli daje ci wsparcie duchowe to znaczy że nie różni się od innych, od tych co mają ludzie wierzący np. w Jezusa, Mahomeda, czy Buddę. Idąc dalej tym tropem , znaczy to równocześnie że ta energia wierzenia nie ma nic wspólnego z wybranym idolem (Panem) tylko pochodzi wyłącznie od człowieka.

Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Jezus i inni podani to nie do końca odpowiedniki "moich" bóstw, co innego istota ( w gruncie rzeczy ta sama w tych trzech przypadkach-według mnie)) do której się ich przypisuje. Czym jest dla Ciebie energia wierzenia, bo nie do końca Cie rozumiem.
Znaczyło ogólnie tym co dla mnie jest postać Jezus, dla Ciebie Szatan, dla innego Mohamed, a powiedzmy dla 14-to latka jakiś tam piosenkarz to wszystko mniej więcej to samo : bóstwa, nie rozchodzi mi się teraz o to czy jakiś piosenkarz to lepsza istota niż Mohamed, o to teraz mi wcale nie idzie. Chcę powiedzieć że jak każdy w coś mocno wierzy i powiedzmy jakieś obrządki praktykuje (może ale nie musi) to ma swego Pana i jego kocha a niekiedy ta miłość jest taka wielka że umie nawet w jego imieniu popełnić samobójstwo a to wypływa z jego miłości do tej postaci. Co jest równoważne z energią, (to Twoje pytanie) , więc energia którą człowiek wytwarza jest naprawdę wielka, to wie chyba każdy, nawet jak człowiek jest zmęczony i to poważnie ale ma ochotę coś zrobić to mobilizuje siły (bo ma tą energię w sobie ) i to robi, brzmi banalnie i nie zwracamy na to uwagi ale tak już jest mógłbym podać dużo przykładów jak kogoś to interesuje.Energia ta przejawia się tak samo jeżeli chodzi o schorzenia, na pewno słyszałaś o cudownych uleczeniach na które lekarze nie mają wytłumaczenia. Właśnie to jest energia wierzenia, i tu nie gra roli w jakie Bóstwo się wierzy, ostatnio był znowu przypadek z Fatimy który ubiega się o "zaliczenie" przez papieża, ale to tylko na marginesie, bo naprawdę nie ma znaczenia di kogo się człowiek modli, czy to Jezus, Maryja, Ty także możesz podać podobne przykłady ze swojego środowiska. Energia wiary jest potężna, jedyny problem to taki że trzeba szczerze wierzyć i wtedy prawdopodobnie się uda.
Teraz ja zapytam bo po drugim przeczytaniu coś zauważyłem
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Jezus i inni podani to nie do końca odpowiedniki "moich" bóstw, co innego istota ( w gruncie rzeczy ta sama w tych trzech przypadkach-według mnie))
Znaczy według Ciebie to ta sama istota?

Re: Piętno

autor: Sabaeth » 2009-09-03, 21:11

Arek pisze:Dokładnie! taki obraz satanisty przedstawia się zwykłemu zjadaczowi chleba.
To prawda, należy jednak pamiętać taka propaganda ma niestety swoje podstawy w faktycznym stanie rzeczy. Chociaż muszę przyznać, że według mnie nazywanie siebie satanista tylko dlatego, że ktoś pewien zbiór cech nazwał Szatanem, a dana osoba się z nimi utożsamia, jest trochę beznadziejne. Równie dobrze można by zwać się dupomarynistami..... ehhh
Arek pisze:Czy Ci nie jest to trochę dziwne, albo masz w sobie taką mocną naturę ducha że jesteś wyznawcą ale równocześnie nie znalazłaś grupy do której warto wstąpić?
Może i jestem zwierzęciem stadnym ale głównie jak się je i pije. Duchowość nie potrzebuje świadków. Jak już wspomniałam szukam ludzi gdzieś podobnych ale nie jest la mnie to żaden mus. Towarzystwo jest raczej potrzebne w kwestiach technicznych czy tworzenia odpowiedniego klimatu niż stricte duchowych.

Arek pisze:Jeżeli daje ci wsparcie duchowe to znaczy że nie różni się od innych, od tych co mają ludzie wierzący np. w Jezusa, Mahomeda, czy Buddę. Idąc dalej tym tropem , znaczy to równocześnie że ta energia wierzenia nie ma nic wspólnego z wybranym idolem (Panem) tylko pochodzi wyłącznie od człowieka.
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Jezus i inni podani to nie do końca odpowiedniki "moich" bóstw, co innego istota ( w gruncie rzeczy ta sama w tych trzech przypadkach-według mnie)) do której się ich przypisuje. Czym jest dla Ciebie energia wierzenia, bo nie do końca Cie rozumiem.

-- 2009-09-03, 20:37 --
Darnok pisze: Nie rozumiem czegoś. Bóg- dobry, Szatan- ten zły. Jeżeli ktoś przyjmuje wiarę w demony, a konkretnie Szatana czy innego Belzebuba, to znaczy, że jego wiedza opiera się na biblii. A więc sataniści to ludzie, którzy wybierają piekło i wieczne cierpienie poprzez destrukcję wszystkiego dookoła. Jeżeli jakiś satanista mówi, że szatan jest spoko dobry itp. to znaczy, że wypacza biblię, a więc szatana, którego czci...
Ok termin Szatan odnosi się do Biblii, nie znaczy to jednak, że wszystkie bóstwa tzw. piekielnego panteonu wyrosły na tej bazie. Świątynie Baala, Seta i innych istniały obok judaizmu i raczej trudno powiedzieć żeby ich kult narodził się wówczas w jakimkolwiek związku z Torą. Wiara w tzw. bóstwa piekielne nie musi nawet ocierać się o judeo-xiaństwo. Zazwyczaj jeżeli satanista mówi, że Szatan jest dobry to albo jest głupi albo niedokładny (co mi się też czasami zdarza :oops: ). Tak jak Jahwe jest i dobry i zły.

Re: Piętno

autor: Arek » 2009-09-03, 06:37

Ludzie nie lubią myśleć o sobie samych jako złych;
Tak jest .Dlatego swoją wiarę, obojętnie jaką uważają za dobrą, i tu dla nich nie ma znaczenia czy są np. katolikami czy szatanistami

Re: Piętno

autor: Spock » 2009-09-02, 23:45

W sumie to logiczne. Ludzie nie lubią myśleć o sobie samych jako złych; bronią się, zaprzeczają, usprawiedliwiają. Trudno oczekiwać by kult "zły od podstaw" był atrakcyjny.

A sytuacja, gdzie więcej uwagi poświęca się złym bóstwom niż dobrym (Bóg wybaczy, a Diabła lepiej nie wkurzać) ?

Na górę