Witam wszystkich!
Od mniej więcej 3 lat zmagam się z dziwnymi snami na temat wypadków samolotowych. Zdarzyło się to 4 razy. Za każdym razem ten sam schemat, wypadek, ja na miejscu chwile przed, widze spadający i rozbijający się samolot, widze pozniejszy chaos, chociaz nie widze ofiar, za kazdym razem bylo inne miejsce, raz miejsce kolo mojej pracy, 3 razy miejsca mi nieznane. Po kazdym z tych snów, budząc się rano dowiadywałem się o jakiejś katastrofie. Dodam, że nie jestem paranoikiem i nie wyszukiwałem sobie żadnej "katastrofy awionetki z 2 osobami na pokładzie", za każdym razem chodziło o katastrofę w której ginęło kilkadziesiąt osób! Pamiętam teraz tylko dwie z tych katastrof- w Hiszpanii na lotnisku i katastrofa Air France nad oceanem. Dwa pozostale sny tez odnosily się do duzych katastrof ale nie pamietam juz dzis o ktore chodzilo. Ostatnio już żadnych takich snów nie miałem.

Proszę, spróbujcie mi jakoś odpowiedzieć na te dziwne sny.
Czy to zbiegi okoliczności?
Raz, może 2 razy tak, ale 4 razy jedne z największych katastrof?
Ktoś z Was miał podobne sny?