autor: pe-orth » 2008-05-01, 21:48
hmm... nie slyszalam nigdy o praktyce mowienia w kilku tonacjach naraz, slyszalam natomiast o spiewie alikwotowym, ba, slyszalam spieww alikwotowy, a nawet sama go probowalalm
http://pl.wikipedia.org/wiki/X%C3%B6%C3%B6mej
moze wlasnie o to chodzilo autorowi? to bardzo ciekawa technika, w moim wykonaniu brzmialo to zalosnie, ale jakis skutek byl po kilku probach
. brzmi to niesamowicie, transowo, polecam zapoznac się z tworczoscia polskiego zespolu yerba mater, lub poprobowac szczescia na youtube pod haslem "throat singing".
a brzmi to mniej wiecej tak:
hmm... nie slyszalam nigdy o praktyce mowienia w kilku tonacjach naraz, slyszalam natomiast o spiewie alikwotowym, ba, slyszalam spieww alikwotowy, a nawet sama go probowalalm :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/X%C3%B6%C3%B6mej
moze wlasnie o to chodzilo autorowi? to bardzo ciekawa technika, w moim wykonaniu brzmialo to zalosnie, ale jakis skutek byl po kilku probach ;). brzmi to niesamowicie, transowo, polecam zapoznac się z tworczoscia polskiego zespolu yerba mater, lub poprobowac szczescia na youtube pod haslem "throat singing".
a brzmi to mniej wiecej tak:
http://pl.youtube.com/watch?v=mO4Uh-Mini4&feature=related