Bóg, religia i wszystko co z tym związane

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Bóg, religia i wszystko co z tym związane

autor: Mawerick » 2006-10-13, 23:21

sumienie nie jest kreowane tylko przez doświadczenie, ale głównie przez świadomość. Każdy ma w sobie troszeczkę empatii. A przez to budujemy swoje sumienie, wczuwając się w pozycję drugiego człowieka. Pozatym zgadzam się z Tobą Cogito!

autor: Mawerick » 2006-10-11, 19:32

Raziel pisze:złe tłumaczy się szatanem
wiesdz, ludzie boją się wszystkiego, czego nie znają i nie potrafią logicznie wytłumaczyć. Więc dla Twojej katechetkli pewnie jasnowidztwo będzie równoważne z opętaniem lub conajmniej paktowaniem z diabłem. Ubolewam nad takim obraniczonym myśleniem, jednak się już do tego zdąrzyłem przyzwyczaić.

autor: Raziel » 2006-10-11, 15:55

Na Discovery był w wakacje [ nie wiem czy jeszcze jest ] program gdzie właśnie policja korzystała z usług jasnowidzów.

Ale moja pani od religi i tak by uznała żeby wiele zbrodni zostało popełnionych, winowajcy nie znalezieni itp. niż korzystać z "pomocy szatana". Ostatnio nam gadała że wszelkie zdolności umysłu to przejaw opętania. Wsumie w bibli jest fragment potwierdzający to, ale dla mnie on jest napisany z woli człowieka a nie Ducha Świętego, i poprostu ludzie tłumaczyli się szatanem bo wtedy nie znali dobrze umiejętności umysłu.
Wogóle denerwuje mnie jak wszystko co nieznane i złe tłumaczy się szatanem :/ [ żeby nie było nie jestem satanistą ].

autor: Mawerick » 2006-10-11, 11:25

off-
Simisti pisze:kiedyś wyrzucicie mnie z tego forum za przydługie posty
Nie wywalamy za długie posty, wywalamy za beznadziejne, lub głupie, a ten do takich nie należy.
Co do wspomnianych jasnowidzów w FBI, to mają ich tam do wykrywania zagrożeń. Najczęściej już zaistniałych zbrodni itp. Nie udokumentowano jeszcze( a przynajmniej nie wyszło to na światło dzienne) akcji przed popełnieniem przestęsptwa..

autor: Nightwalker » 2006-10-10, 00:02

Stwierdzenie "wszystko jest z góry ustalone" nie powinno być brane tak dosłownie. Oznacza to raczej, że wszystko jest teoretycznie przewidywalne. Nikt nie ustalił, że wydarzy się TO (o czym kolwiek tu mowa) i nic innego, ale wszystko ku temu zmierza. Wybór, alternatywa jest raczej naszą iluzją. Ludzki wybór zawsze determinowany jest przez doświadczenie, indukowany przez otoczenie itd.

autor: Simisti » 2006-10-09, 23:12

Dobra, kiedyś wyrzucicie mnie z tego forum za przydługie posty, ale jestem gaduła... :D
Czy napewno jestesmy kowalami włąsnego losu ? Czy bóg/bogowie lub jakaś wszechmocna energia kontroluje naszym życiem?
Według mitologii greckiej trzy Moiry przędą nitki naszego losu. Wiara w los i przeznaczenie oznacza przyzwolenie na to aby Bóg/Bogowie manipulowali naszym życiem.To byłby tak jak z pionkami na szachownicy, ..jakaś niewidzialna,potężna dłoń poruszała nami i naszym życiem. Okropna perspektywa, bo według tej teorii na nic nie mielibyśmy wpływu. Wszystko byłoby ustalone wielki temu, cała historia życia od pojedynczego człowieka po cały los planety. Inna teoria na temat losu i przeznaczenia dowodzi,że mamy kilka ścieżek losu do wyboru i to my decydujemy którą wybierzemy.
Z mojej praktyki mogę wynika, że przyszłość nie zawsze jest nieznana i niezmienna.
Dowodem na to mogą być sny prorocze lub wyciek info z podświadomości a czasem fala indukcji projekcyjnej, mogą one być samoczynne , mimowolne wejście w projekcję czasową. Chciałam zaznaczyc, że na los można nałożyć klątwę/fatum i w ten sposób likwidować osoby bez działania siły fizycznej.

Najdoskonalsza opcja istnienia naszego losu i szczęscia to taka, abysmy sami o sobie decydowali, o naszym losie i o naszym szczęsciu. Jeśli popełnimy błąd, to powinien być nasz błąd i nasz wybór. Sploty wydarzeń i dziwne przypadki dowodzą jednak inaczej. Za istnieniem losu i przeznaczenia przemawiają zdolnosci niektórych ludzi do przepowiadania przyszłosci,i istnienie wieszczych snów czy wieszczych wizji. To jest fakt nad którym prowadzone są skrupulatne badania naukowe a w niektórych dziedzinach życia wykorzystywane są zdolnosci ludzi do przepowiadania przyszłosci. Policja czy FBI ma swoich usługach jasnowidzów i to nie jest żart. Czemu to dowodzi? Tylko jednemu, .....istnieje przeznaczenie tylko kwestią problematyczną jest czy jesteśmy tylko pionkami na szachownicy losu i kieruje nami "świtlista istota" czy tez mamy wybor ruchu czyli wybór drogi życie. Byłoby straszne, , jakbyśmy byli bezwolnymi zabawkami bez swojego prawa do decydowania od swoim losie. Los i przeznaczenie jest to zagadka którą pasjonują się ludzie od wieków, jest ulubionym wątkiem pisarzy i ciekawym tematem do fabuły filmu. Kto oglądał film "Oszukac przeznaczenie I i II " ten wie, że opcja o jednej, narzuconej ścieżce życia może byś straszna.

autor: Mawerick » 2006-10-09, 22:08

Cogito pisze:wolną wolę i to od niego zależy
jestem Za siostro!! No bo przecież nie może tak być, żeby wszystko co robimy było ustalone z góry.

autor: Raziel » 2006-10-09, 17:58

Jest powiedzenie "Nasz los został spisany dawno temu. Co ma być to będzie".

autor: Mawerick » 2006-10-02, 21:03

Dla mnie stwierdzenie, że los nami kieruje jest niemal tym samymco powiedzenie, że jesteśmy niewolnikami losu. A to oznacza, że ktoś mnie kontroluje. Dlatego, idąc dalej, nie wierzę poprostu w jako taki los.

autor: Mawerick » 2006-09-25, 14:43

muhad pisze:otaczajaca go rzeczywistosc
m człowiek Rzadko interpretuje, częściej stara się poprostu kreować rzeczywistość, z lepszym lub gorszym skutkiem. To, że częściej gorszym, to już inna rzecz. Ale dalej nie chciałbym być kontrolowany.

autor: Fenikt » 2006-09-25, 14:42

Jesli chodzi o chrzescijanskiego boga, dla mnie moze byc jedynie czyms na ksztalt poteznej egregory, jednej z najstarszych, ale nie najstarsza. Moze i posiada ogramna moc i poklady energii... ale nic wiecej. Dla mnie nie jest stworzycielem, jak zaden inny bog, w zadnej innej religii. Wierze w absolut, Wszystko, jakkolwiek to sobie nazwac wierze w jeden ogromny Organizm jakim jest wszechswiat materialny i niematerialny. Nie uznaje jakiejkolwiek formy kultu bo jako taka jest bezsensowna. Nie wiem w sumie jak to się ma do dyskusji, ale temat brzmi Bog, religia, to swoje zdanie wypowiedzialem ;)

autor: Mawerick » 2006-09-25, 00:07

muhad pisze:wlasne podobienstwo
, a grałeś w Starcrafta? Tam to się nie skończyło szczególnie dobrze. Może to dziecinne stwierdzenie, ale podobieństwo teorii o rasie stwórców do starcrafta jest dla mnie aż nazbyt udeżające.

autor: Mawerick » 2006-09-24, 14:53

NIe podoba mi się tylko to w tym "eksperymencie", ze to na mnie się coś testuje. Teraz możemy tylko ich zaskoczyć (jżeli wogóle to możliwe) i wynaleźć coś czego oni nie wynaleźli.

autor: Mawerick » 2006-09-23, 21:08

muhad pisze:Bogowie przybyli na ziemie z planety Nibiru( obecnie mieszkaja na Orionie - Aszun) i rozpoczeli eksperyment na ludziach
Cóż, za bardzo kojaży mi się taka możliwość z pomysłami pewnych naukowców. Wg nich jest w kosmosie rasa stwórców (wysoko zaawansowanych istot dla których tworzenie życia stało się żeby nie przesadzić, pasją), która lata od planety do planety i tworzy rózne gatunki zwierząt. Pozostawia je potem samym sobie i obserwuje ich postępy. wg tej teorii jesteśmy jedynie eksperymentem (co bardzo mi nie pasuje).

Na górę