autor: kiitoszek69 » 2008-06-30, 22:13
Powrócę krótko do metydacji, jeżeli już zaistniał ten temat. Dlaczego więc nie skorzystac, żeby odpisac ? Otóż, napisac, że metydacja uważana jest przez kościół jako zła rzecz, jest niestety niepoprawne. Metydacja w chrześcijaństwie oznacza głębszą modlitwę i jest jak najbardziej dozwolona, o ile oczywiście modlimy się do Boga Ojca i Jego Syna .
A tak mówiąc ogółem, to wiara chyba polega na tym, że wierzymy w coś, co nie widzimy . I nie jest tutaj ważne, czy mówimy o buddźmie, chrześcijaństwie, wierze mojżeszowej czy o islamie. W każdej wierze był jakiś założyciel. Chrześcijaństwo powstało dzięki Chrystusowi, Żydowi, który wprowadził swoje idee i został za to potępiony. Dla wielu ludzi, których spotkał stał się Mesjaszem , o którego przyjściu prorocy mówili od wieków, a dla innych nie. Ci inni go potępili i wciąż oczekiwali na przyjście Mesjasza, i tak z pokolenia na pokolenie, aż do dzisiaj. Jeszcze inni mają swojego proroka, któremu objawił się Archanioł. Ale wszyscy wciąż wierzą w tego samego Boga.
Dla wielu ludzi wiara oznacza pomoc w trudnych sytuacjach. Jednym głęboka wiara pomogła i to sprawiło, że wierzą jeszcze bardziej, a innym nie.
Sądzę, że jest w tym jakiś głębszy sens. Bo jeśli nie, to po co aż tylu ludzi, przedstawiciele z każdych wiar - w tym wypadku te konkretne, podane przeze mnie- miałoby opisywac zdarzenia, które widzieli, które rzekomo, bądź faktycznie miały miejsce ? Bo poematu chyba nie mieli zamiaru napisac ? Ale tutaj można by długo dyskutowac. Jednakże uważam, iż kłócenie się czy Bóg jest czy nie, nie ma większego sensu. Zawsze znajdą się ludzie przeciwni jakiejś ideii. Jedni wierzą, a inni nie. I tyle. Po co tu więcej się o to sprzeczac ?
Aczkolwiek sama religia jest niezbadana. Tak samo jak parapsychologia. Warto wspomniec, że w samym Kościele także mówi się o zjawiskach paranormalnych. Bo niby po co byłyby egzorcyzmy ? Z religią jest dokładnie jak z parapsychologią. I w jednym i w drugim rzeczy są nie do końca wyjaśnione, w które wierzymy, albo nie ;-) Jest to poprostu sprawa osobista. Ale sądzę, że należy szukac odpowiedzi także i na pytanie, czy istnieje Bóg, czy nie.
Powrócę krótko do metydacji, jeżeli już zaistniał ten temat. Dlaczego więc nie skorzystac, żeby odpisac ? Otóż, napisac, że metydacja uważana jest przez kościół jako zła rzecz, jest niestety niepoprawne. Metydacja w chrześcijaństwie oznacza głębszą modlitwę i jest jak najbardziej dozwolona, o ile oczywiście modlimy się do Boga Ojca i Jego Syna .
A tak mówiąc ogółem, to wiara chyba polega na tym, że wierzymy w coś, co nie widzimy . I nie jest tutaj ważne, czy mówimy o buddźmie, chrześcijaństwie, wierze mojżeszowej czy o islamie. W każdej wierze był jakiś założyciel. Chrześcijaństwo powstało dzięki Chrystusowi, Żydowi, który wprowadził swoje idee i został za to potępiony. Dla wielu ludzi, których spotkał stał się Mesjaszem , o którego przyjściu prorocy mówili od wieków, a dla innych nie. Ci inni go potępili i wciąż oczekiwali na przyjście Mesjasza, i tak z pokolenia na pokolenie, aż do dzisiaj. Jeszcze inni mają swojego proroka, któremu objawił się Archanioł. Ale wszyscy wciąż wierzą w tego samego Boga.
Dla wielu ludzi wiara oznacza pomoc w trudnych sytuacjach. Jednym głęboka wiara pomogła i to sprawiło, że wierzą jeszcze bardziej, a innym nie.
Sądzę, że jest w tym jakiś głębszy sens. Bo jeśli nie, to po co aż tylu ludzi, przedstawiciele z każdych wiar - w tym wypadku te konkretne, podane przeze mnie- miałoby opisywac zdarzenia, które widzieli, które rzekomo, bądź faktycznie miały miejsce ? Bo poematu chyba nie mieli zamiaru napisac ? Ale tutaj można by długo dyskutowac. Jednakże uważam, iż kłócenie się czy Bóg jest czy nie, nie ma większego sensu. Zawsze znajdą się ludzie przeciwni jakiejś ideii. Jedni wierzą, a inni nie. I tyle. Po co tu więcej się o to sprzeczac ?
Aczkolwiek sama religia jest niezbadana. Tak samo jak parapsychologia. Warto wspomniec, że w samym Kościele także mówi się o zjawiskach paranormalnych. Bo niby po co byłyby egzorcyzmy ? Z religią jest dokładnie jak z parapsychologią. I w jednym i w drugim rzeczy są nie do końca wyjaśnione, w które wierzymy, albo nie ;-) Jest to poprostu sprawa osobista. Ale sądzę, że należy szukac odpowiedzi także i na pytanie, czy istnieje Bóg, czy nie. :)