Moje przeżycia.

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Moje przeżycia.

Re: Moje przeżycia.

autor: Hulia » 2012-02-03, 14:42

Cały czas próbowałam je ignorować. Ale to nic nie dało. Czemu ja muszę mieć takiego wielkiego pecha ?? :(

Re: Moje przeżycia.

autor: Dagmara » 2012-01-21, 01:07

Nie jestem pewna czy zdołasz się ich całkowicie pozbyć, skoro Twoja energia, aura tak mocno je przyciąga do Ciebie. Możesz oczywiście je ignorować i nie zwracać na nic uwagi, albo spróbować zrozumieć tych, którzy szukają z Tobą kontaktu, tym samym przestać się ich bać.

Re: Moje przeżycia.

autor: Hulia » 2012-01-18, 16:18

Nie pisze o nich za dużo dlatego że się ich boje. One mnie przerażają. Zwłaszcza że jestem za młoda na Medium. Jeśli macie pomysł co zrobić żeby się ich pozbyć. To napiszcie. Prosze

Re: Moje przeżycia.

autor: Dagmara » 2012-01-17, 01:11

Hulia, jeśli faktycznie jest tak jak piszesz to jak najbardziej możesz posiadać predyspozycje do bycia medium.

Re: Moje przeżycia.

autor: Doctore » 2012-01-16, 23:38

To może zostań medium Hulia? Nie każdy ma takie zdolności (jeśli oczywiście to prawda, a nie próba nabrania nas).
Może napisz coś więcej bo mało coś o tym piszesz. A jak sądzę, można by napisać wiele.

Re: Moje przeżycia.

autor: Hulia » 2012-01-16, 20:15

Co mogę powiedzieć widzę duchu odkąd umarli moi rodzice.Miałam w tedy 6 lat. Duchy przychodzą do mnie poprosić o pomoc.Ale było parę takich które chciały mnie zabić. Nigdy tego nie zapomnę. Ci którzy duchów nie widzą mają farta. Zazdroszczę im. :(

Re: Moje przeżycia.

autor: Spooky Fox » 2012-01-14, 02:34

Kochanie...nie denerwuj mnie. Przecież widzisz chyba, że to trolle forumowe są. Przyjdą, pierdykną jakąś głupotą i idą sobie.

Re: Moje przeżycia.

autor: Dagmara » 2012-01-13, 20:40

Nie zgodzę się z Twoją wypowiedzią Spooky, to, że większość przypadków (mowa o zjawiskach paranormalnych oczywiście) jest spowodowana czynnikami naturalnymi, wcale nie oznacza tego, że wszystkie zajścia są wymysłami ludzkimi.
To, że nie wierzysz nie zmienia faktu, że niektóre osoby są bardziej wrażliwe, otwarte na byty duchowe niż inne jednostki, tym samym mogą widzieć, odczuwać więcej.

Re: Moje przeżycia.

autor: Spooky Fox » 2012-01-13, 02:32

Dagmara pisze:Jak wyglądają Twoje widzenia tych istot itd.
Tak, jak każdego innego.

Re: Moje przeżycia.

autor: Dagmara » 2012-01-12, 21:00

Hulia, czy mogłabyś opisać coś więcej na temat swoich przeżyć z duchowymi bytami? Jak wyglądają Twoje widzenia tych istot itd.

Re: Moje przeżycia.

autor: Pandemonium » 2012-01-12, 20:25

^ Co Ty nie powiesz. Skąd masz niby taką pewność ?

Re: Moje przeżycia.

autor: Hulia » 2012-01-10, 21:07

Duchy to nie przelewki.Z nimi nie ma żartów.Ja widzę prawdziwe duchy.Czyje ich dotyk na skurzę. Ten kto uważa że one nie istnieją jest w błędzie.Pewnego dnia ci ludzie przejrzą na oczy a w tedy będzie już za późno.

Re: Moje przeżycia.

autor: Arek » 2011-12-14, 09:15

Mogę tylko powtórzyć za Dagmarą i odradzić praktykowania OOBE.
Na czacie na "spikerii" poznałem paru ludzi którzy uprawiają OOBE i powiem Tobie szczerze że niektórym nie wychodzi to na dobre.

pozdrawiam

Re: Moje przeżycia.

autor: Dagmara » 2011-12-13, 19:14

Każdemu może się zdarzyć kątem oka coś zobaczyć przez ułamek sekundy, zwłaszcza nocą, ale zazwyczaj są to chwilowe przywidzenia zważywszy, że nasz zmysł wzroku nie jest tak fenomenalny jakbyśmy tego chcieli.

Re: Moje przeżycia.

autor: Sekai » 2011-12-12, 21:22

Dziękuję za odpowiedzi. teraz już wyzbyłam się ekscytacji przy OOBE, wczoraj co prawda znowu czułam, jakby mój brzuch odrywał się od ciała, ale wtedy szybko zaczynałam nim poruszać, bo jak na razie, tak jak mówiła dagmara, wole zastopować, niż dzielić się z kimś swoim ciałem.
jeszcze może opowie, co widziałam wczoraj, lecz uważam, że to był zwykły wybryk podświadomości. wracałam z łazienki, gdy nagle kątem oka zauważyłam przy kwiatku w pokoju rodziców czarny cień. myślałam, że to cień taty czy mamy, ale oni już spali, to było po 3 w nocy. patrzyłam się w to chwile, by przekonać się, co to może być, lecz to po jakiejś minucie mi zniknęło, tak jakby się rozpłynęło. od tamtej pory jest spokój i mam nadzieje, że tak pozostanie, ale noc jeszcze przed nami, spróbuję coś zaobserwować, bo i tak pewnie nie zmrużę oka.

Pozdrawiam, SK.

Re: Moje przeżycia.

autor: Dagmara » 2011-12-12, 18:34

Te siedzenie przy komputerze mi nie pasuje, ponieważ pomimo tego, że działa to na Ciebie uspokajająco, to Twój mózg niestety nie odpoczywa tylko cały czas pracuje.
Moim zdaniem zamiast siedzenia przy komputerze powinnaś spróbować medytacji, wtedy najlepiej nasze ciało + głowa odpoczywa.

Ale i tak jak na razie to radziłabym Ci zaprzestać prób wejścia w stan OOBE, musisz po prostu dać sobie czas, nic na szybkiego i odpocząć od tego wszystkiego psychicznie.
I przede wszystkim musisz również popracować nad swoimi stanami lękowymi, wyzbyć się silnych ekscytacji, stać się bardziej neutralna, aby w Twojej głowie zapanowała równowaga.

Re: Moje przeżycia.

autor: Sekai » 2011-12-11, 21:27

No więc przed pójściem do łóżka zazwyczaj siedziałam godzinę-półtorej na kompie, żeby się wyluzować, potem kładłam się do łóżka i siedziałam z jakieś 30-40 min, aż rodzice wyłączą telewizor, żebym mogła się skupić. wtedy odkrywałam się i przez pierwsze 15 minut wmawiałam sobie, że gdy obudzę się za 4 godziny zrobię OOBE. pierwszy raz udało mi się wyjść z ciała tylko po 20 minutach powtarzania, coś takiego jak metoda LD, ale niestety, szybko wróciłam, bo się za bardzo ekscytowałam i przy tym bałam. potem próbowałam metodą 4+1, nadal przed snem powtarzając sobie tą formułkę. czasami też próbowałam w dzień, na dywanie, ale niestety, nie udawało się. wiem, że często ludzie mogą powiedzieć, że to był zwykły skurcz, czy coś takiego i mi się wydawało, że wychodzę z ciała, ale wiem jak się czuje gdy mam skurcz, a gdy wychodzę z ciała.

Re: Moje przeżycia.

autor: Dagmara » 2011-12-11, 15:12

Hm..., czyli psa też wykluczamy.
Jeśli o sny chodzi, to nie przejmuj się nimi, te marzenia senne to nic innego jak odzwierciedlenie Twojego strachu, boisz się tych odgłosów, ciemnego strychu i działa on tak właśnie na Twoją wyobraźnię, stąd takie sny, a nie inne.

Wspominałaś, że to wszystko działo się podczas prób wejścia w OOBE, moim zdaniem powinnaś zdecydowanie zaprzestać całkowicie dalszych prób wychodzenia z ciała. Najwidoczniej ta dziedzina nie sprzyja Tobie dobrze, biorąc również pod uwagę silne zawroty głowy i ogólne złe samopoczucie.

A jeszcze jedno, czy mogłabyś opisać jak wyglądały Twoje przygotowania do OOBE, od czego najpierw zaczynałaś itd.?

Re: Moje przeżycia.

autor: Sekai » 2011-12-11, 14:42

Też oglądałam ten film, ale już po tych stukaniach. Próbowałam sobie w tych momentach wmawiać, że nic się nie dzieje, że to tylko stuka ściana, bo jak to już ktoś wyżej napisał 'ściana żyje'. Ale to i tak nie przestawało.
Jeszcze zapomniałam o najważniejszym, że przed tymi stukaniami, dokładnie to dzień przed, śniło mi się, że ktoś próbuje wydostać się z jakiegoś czarnego pomieszczenia, jeszcze wspomnę, że właśnie na strychu jest ciemno, bo nie mamy tam lampki, gdyż często się psuje i właściwie nikt już po nic na strych nie wychodzi, tylko po choinkę w święta :p a więc wracając, to dokładnie następnego wieczora zaczęły się te tuptania i codziennie śnił mi się ten sen, że ktoś chce wyjść z czarnego pomieszczenia. Potem, gdy to 'coś' zaczęło się dziać na dole, do tej pory tego snu nie miałam.

Pozdrawiam, SK.

Re: Moje przeżycia.

autor: Tesuni » 2011-12-11, 03:13

Witam Kasiu :)
Żaden znawca ze mnie, ale chętnie spróbuje pomóc!
Ostatnio oglądałem film Paranormal Activity bodajże.
Wieczorem gdy już leżałem w łóżku myślałem o tym filmie i... Moja wyobraźnia zaczęła pracować! Słyszałem co jakiś czas stukanie, pukanie miałem uczucie, że ktoś jest obok mnie.
Według mnie widzimy i słyszymy tylko to co sobie wkręcimy ale oczywiście istnieją też rzeczy na które nie ma odpowiedzi jak np duchy, zjawy i inne paranormalne byty które moim zdaniem w Twojej sytuacji nie występują.

Pozdrawiam,
Tesuni.

Na górę