autor: bzykomar » 2009-01-10, 04:25
Tak. Mianowicie to co napisałeś, że zwykli mieszkańcy USA (nie tylko ) coraz częściej i głośniej oskarżają swój rząd ( "tajne" organizacje pozarządowe moim zdaniem odpadają. Za dużo w strefie "produktów" budżetowych) o to, iż ukrywają przed nimi tajemnice dotyczące np. statków pozaziemskich jest prawdą. Zgodzę się z nią ale dołożę swoje "ale"
Jeśli był to statek pozaziemski moja teoria traci w oczach choć nie do końca. Już mówię dlaczego...Gdyby rozbił się tam supernowoczesny amerykański statek kosmiczny (bo taki najbardziej wchodziłby w grę ) a USA by temu nie zaprzeczyło, no to od razu mamy aferę i rewolucję technologiczną (patrząc na dzisiejsze czasy = III Wojna Światowa), pełno pytań oraz pretensji w ich stronę. Dlaczego ? Po co ? Skąd ? i czyim kosztem. USA zaprzeczyła, postanowiła ogłosić katastrofę balonu meteorologicznego...hmm jak na mój gust trochę przegięli.
Natomiast jeśli rozbiłby się tam superstatek z innego świata to znów dwa wyjścia. Pierwsze- Amerykanie zamykają obszar na cztery spusty, utajniają, likwidują wszystko co niepotrzebne i mydlą oczy (skąd my to znamy) i robią sobie cichutko badania nad stateczkiem po dziś dzień albo w co wierzę właśnie ja...zamykają wszystko wokół, budują bazę po nacieszeniu się ufolami zaczynają badania i testy nowych, rewolucyjnych technologii, wmawiając ludziom "nic ważnego" czyli pozostawiając im domysły. I tu wracamy do tematu. Idę o gruby zakład,że pierwsza osoba, która zobaczyła ten obiekt na zdjęciu pomyślała najpierw o statku z innej planety.
I o to właśnie chodzi ludziom, którym zależy na tej bazie ( na wszelki możliwy sposób). W wiadomościach nie powiedzą, że widzieliśmy prawdopodobnie UFO krewnych ze statku rozbitego kilkadziesiąt lat wcześniej a nie rewolucyjną pozaziemską technologie, która powoli zostaje opracowywana, modyfikowana i na końcu realizowana przez ziemskich naukowców. Wypowie się jakiś fanatyczny ufolog i dziadek z pobliskiego miasta i koniec. Do wojska czy prezydenta nikt nie uderzy...bo po pierwsze połowa się nie domyśli a reszta zniechęci i odpuści bo i tak powiedzą im to co poprzednikom
Ci na górze powiązani ze strefa 51 i świadomi tego co się tam dzieje powiedzą,że absolutnie nie jest to żadne UFO ani amerykański statek ponieważ pobliska jednostka wojskowa nie zarejestrowała żadnych lotów w tym rejonie. Ale tak na prawdę na rękę im to, że ludzie krzyczą wszem i wobec o kolejnym statku UFO. Widocznie jest tam coś jeszcze istotniejszego niż statek pozaziemski.
Swoją teorię opieram na różnych ogólnie dostępnych wiadomościach w internecie. Tego typu sytuacje kończyły się kilkukrotnie właśnie w bardzo błahy sposób. A szkoda...
P.S jeśli ten bełkot jest niezrozumiały proszę pytać o wyjaśnienie... będę się tłumaczył ze swoich poglądów i niewiedzy ;p i sorry za tasiemce przeplatane skrótami myślowymi, zwalę winę na zmęczenie. pozdrawiam
Tak. Mianowicie to co napisałeś, że zwykli mieszkańcy USA (nie tylko ) coraz częściej i głośniej oskarżają swój rząd ( "tajne" organizacje pozarządowe moim zdaniem odpadają. Za dużo w strefie "produktów" budżetowych) o to, iż ukrywają przed nimi tajemnice dotyczące np. statków pozaziemskich jest prawdą. Zgodzę się z nią ale dołożę swoje "ale" :)
Jeśli był to statek pozaziemski moja teoria traci w oczach choć nie do końca. Już mówię dlaczego...Gdyby rozbił się tam supernowoczesny amerykański statek kosmiczny (bo taki najbardziej wchodziłby w grę ) a USA by temu nie zaprzeczyło, no to od razu mamy aferę i rewolucję technologiczną (patrząc na dzisiejsze czasy = III Wojna Światowa), pełno pytań oraz pretensji w ich stronę. Dlaczego ? Po co ? Skąd ? i czyim kosztem. USA zaprzeczyła, postanowiła ogłosić katastrofę balonu meteorologicznego...hmm jak na mój gust trochę przegięli.
Natomiast jeśli rozbiłby się tam superstatek z innego świata to znów dwa wyjścia. Pierwsze- Amerykanie zamykają obszar na cztery spusty, utajniają, likwidują wszystko co niepotrzebne i mydlą oczy (skąd my to znamy) i robią sobie cichutko badania nad stateczkiem po dziś dzień albo w co wierzę właśnie ja...zamykają wszystko wokół, budują bazę po nacieszeniu się ufolami zaczynają badania i testy nowych, rewolucyjnych technologii, wmawiając ludziom "nic ważnego" czyli pozostawiając im domysły. I tu wracamy do tematu. Idę o gruby zakład,że pierwsza osoba, która zobaczyła ten obiekt na zdjęciu pomyślała najpierw o statku z innej planety.
I o to właśnie chodzi ludziom, którym zależy na tej bazie ( na wszelki możliwy sposób). W wiadomościach nie powiedzą, że widzieliśmy prawdopodobnie UFO krewnych ze statku rozbitego kilkadziesiąt lat wcześniej a nie rewolucyjną pozaziemską technologie, która powoli zostaje opracowywana, modyfikowana i na końcu realizowana przez ziemskich naukowców. Wypowie się jakiś fanatyczny ufolog i dziadek z pobliskiego miasta i koniec. Do wojska czy prezydenta nikt nie uderzy...bo po pierwsze połowa się nie domyśli a reszta zniechęci i odpuści bo i tak powiedzą im to co poprzednikom :) Ci na górze powiązani ze strefa 51 i świadomi tego co się tam dzieje powiedzą,że absolutnie nie jest to żadne UFO ani amerykański statek ponieważ pobliska jednostka wojskowa nie zarejestrowała żadnych lotów w tym rejonie. Ale tak na prawdę na rękę im to, że ludzie krzyczą wszem i wobec o kolejnym statku UFO. Widocznie jest tam coś jeszcze istotniejszego niż statek pozaziemski.
Swoją teorię opieram na różnych ogólnie dostępnych wiadomościach w internecie. Tego typu sytuacje kończyły się kilkukrotnie właśnie w bardzo błahy sposób. A szkoda...
P.S jeśli ten bełkot jest niezrozumiały proszę pytać o wyjaśnienie... będę się tłumaczył ze swoich poglądów i niewiedzy ;p i sorry za tasiemce przeplatane skrótami myślowymi, zwalę winę na zmęczenie. pozdrawiam