autor: xwoman » 2011-04-29, 18:38
Ja mogę potwierdzić większość tych rzeczy. Jeżdżę do sanatorium już 8 lat i z tego co pamiętam w tym terminie zawsze coś się działo, gdyż Miller dawał o sobie znaki- jest to dzień jego śmierci. Ciekawa jest sprawa ze śladami na schodach prowadzących na pierwsze piętro- na ten temat słyszałem już miliony historii. Że to krew Millera, jego żony czy kogoś tam jeszcze. Kolejna ciekawostka to lustro znajdujące się pod stołówką. Słyszałem, że jeżeli z 15/16 sierpnia w północ napisze się czerwoną szminką na tym lustrze "krwawa mery", po czym odwróci się plecami i wypowie te słowa trzy razy to pojawi się jakiś duch. Prawdę mówiąc nie jestem przekonany co do tej opowieści, lecz ktoś kiedyś powiedział mi, że to prawda i że togo doświadczył. Prawdę mówiąc chciałbym to widzieć. Pamiętam, ze jednego roku schody na pierwsze piętro były remontowane czy coś w tym stylu. Dojść wtedy do pielęgniarek można było na około czyli bardzo blisko tego lustra. Ja że musiałem zażywać lekarstwa o północy chodziłem wtedy tamtą drogą co noc. Bardzo się bałem sam chodzić. Może to z powodu młodego wieku. Dziwne. Kolejną ciekawostką może być nóż wbity w drzewo. Sam próbowałem go wyciągnąć lecz moje starania nie dały żadnych efektów. Jednego roku też byłem w lesie w jakimś grobowcu, bodajże któregoś z właścicieli lecz nie pamiętam dokładnie. Dla mnie to miejsce było bardzo dziwne. Jest jeszcze wiele historii o tym miejscu. Mogę opowiedzieć jedną, która wydaje mi się najdziwniejsza. Rok temu byłem w sanatorium i oczywiście poznałem kilku nowych kumpli i kilka bardzo fajnych koleżanek. Ktoś z nich opowiedział mi, że w jakiś dzień jeden z opiekunów był sam w budynku (być może był jeszcze pan ochroniarz). Chodził on sobie po budynku i usłyszał czyjeś kroki i szepty z bursy. Poszedł sprawdzić czy ktoś jest tam lecz nikogo nie znalazł. Bardzo dziwna sprawa.
Ogólnie rzecz biorąc miejsce to jest jednym z najwspanialszych miejsc w jakich byłem. Jest tam coś co przyciąga ludzi i sprawia że chcą wracać tam co rok. Sam jestem takim przykładem gdyż jeżdżę tam już 8 lat i w tym roku też mam zamiar tam się znaleźć
Ja mogę potwierdzić większość tych rzeczy. Jeżdżę do sanatorium już 8 lat i z tego co pamiętam w tym terminie zawsze coś się działo, gdyż Miller dawał o sobie znaki- jest to dzień jego śmierci. Ciekawa jest sprawa ze śladami na schodach prowadzących na pierwsze piętro- na ten temat słyszałem już miliony historii. Że to krew Millera, jego żony czy kogoś tam jeszcze. Kolejna ciekawostka to lustro znajdujące się pod stołówką. Słyszałem, że jeżeli z 15/16 sierpnia w północ napisze się czerwoną szminką na tym lustrze "krwawa mery", po czym odwróci się plecami i wypowie te słowa trzy razy to pojawi się jakiś duch. Prawdę mówiąc nie jestem przekonany co do tej opowieści, lecz ktoś kiedyś powiedział mi, że to prawda i że togo doświadczył. Prawdę mówiąc chciałbym to widzieć. Pamiętam, ze jednego roku schody na pierwsze piętro były remontowane czy coś w tym stylu. Dojść wtedy do pielęgniarek można było na około czyli bardzo blisko tego lustra. Ja że musiałem zażywać lekarstwa o północy chodziłem wtedy tamtą drogą co noc. Bardzo się bałem sam chodzić. Może to z powodu młodego wieku. Dziwne. Kolejną ciekawostką może być nóż wbity w drzewo. Sam próbowałem go wyciągnąć lecz moje starania nie dały żadnych efektów. Jednego roku też byłem w lesie w jakimś grobowcu, bodajże któregoś z właścicieli lecz nie pamiętam dokładnie. Dla mnie to miejsce było bardzo dziwne. Jest jeszcze wiele historii o tym miejscu. Mogę opowiedzieć jedną, która wydaje mi się najdziwniejsza. Rok temu byłem w sanatorium i oczywiście poznałem kilku nowych kumpli i kilka bardzo fajnych koleżanek. Ktoś z nich opowiedział mi, że w jakiś dzień jeden z opiekunów był sam w budynku (być może był jeszcze pan ochroniarz). Chodził on sobie po budynku i usłyszał czyjeś kroki i szepty z bursy. Poszedł sprawdzić czy ktoś jest tam lecz nikogo nie znalazł. Bardzo dziwna sprawa.
Ogólnie rzecz biorąc miejsce to jest jednym z najwspanialszych miejsc w jakich byłem. Jest tam coś co przyciąga ludzi i sprawia że chcą wracać tam co rok. Sam jestem takim przykładem gdyż jeżdżę tam już 8 lat i w tym roku też mam zamiar tam się znaleźć :P