Ojj, chłopcze. Jeszcze jeden taki taki post przepełniony nienawiścią, a dostajesz bana. Mówię poważnie. Jeżeli nie potrafisz normalnie prowadzić dyskusji i nie umiesz pohamować uzewnętrzniania swoich frustracji z rzeczywistości na forum, to nie ma dla ciebie tutaj miejsca.
Ale masz rację. Zostawię tego posta nietkniętego. Zostawię go, żeby mieć prakyczny dowód i argument, by móc cię w przyszłości zbanować za pyskówki.
To, że ktoś wierzy, nie oznacza, że nie może szukać dowodów w celach poznawczych np. św. Tomasz Akwinata.
Fakt, że chrześcijanin szuka dowodów świadczy o jego problemach z wiarą. Przypowieść o niewiernym Tomaszu jest przestrogą, która przekazuję, że dowodów szukać się nie powinno, bo oznacza to tylko wątpliwości - i w tej historyjce jest to karcone. Powinno się wierzyć i tyle. Od tego jest przecież biblia, no nie? Przecież tam masz odpowiedzi na wszystko.
Jeśli wg. ciebie przytaczanie dowodów naukowych jest robieniem z siebie klauna, to ciekawe jak głęboko w otchłań głupoty ty opadłeś, skoro do tej pory nie możesz przytoczyć choćby jednego?
To nie dowody przytaczałeś, ale argumenty z zakresu astrofizyki, które od razu poddawałeś wątpliwość twierdząc, że w przyszłości mogą się okazać nieprawdą, bądź zmienic. I wiesz co Ci powiem? Jakby nie patrzeć te argumenty/tezy/teorie(?) mają swoje uzasadnienie w obliczeniach, obserwacjach, eksperymentach, czyli w czymś czego zagadnienie "demona" pochwalić się nie może. A wiesz dlaczego ? Bo to tylko folklor.
Dowody? Oprócz przeczytania książek na dany temat, które poleciłem Ci przeczytać, a których nigdy nie przeczytasz, bo uważasz się mądrzejszy od wszystkiego co cię otacza, dużo informacji na ten temat można znaleźć choćby w internecie.
Baal:
"Seleukidzi popierali kult Baala w Syrii oddając mu szczególną cześć. Przymuszanie Żydów do jego kultu stawało się powodem powstań żydowskich. Wielokrotnie w Biblii potępia się kult Baala, jeszcze przed czasami machabejskimi."
Beelzebub(to samo co baal, ale działający jakimś dziwnym trafem (;)) oddzielnie):
"Prawdopodobnie, imię Belzebub pochodzi od jednego z imion boga Baala: Baal-Zebul (sem. pan podziemia lub pan podziemnych wód). Pierwotnie był kananejskim bóstwem opiekuńczym miasta Akkron (Ekron). Bóstwo to rywalizowało z kultem boga Jahwe, dlatego też Żydzi starali się zdyskredytować Baal-Zebula (pana podziemi), przekręcając jego imię na Baal-Zevuv (pan much) lub Beel-Zebul (pan odchodów)"
Mammon:
Personifikacja chciwości i zysku, słowo również używane powszechnie np. "on ma dużo mammony"
"W historii religii można zaobserwować, że często demonami stawały się zdegradowane bóstwa politeistyczne wyparte w toku rozwoju wierzeń z panteonu głównych bóstw. Często też podporządkowywano obcych bogów własnemu Bogu (w religiach monoteistycznych), degradując ich do poziomu demonów (dobrym przykładem takiego zjawiska jest „zdemonizowanie” Baala w Starym Testamencie)"
Było więcej pomniejszych demonów opisanych w książce, a nawet w książkach, które przeczytałem, ale szczerze mówiąc - tych imion tych pomniejszych sobie przypomnieć nie potrafię. Czytałem to przeszło 2-3 lata temu, więc po prostu wyleciało mi z głowy. Chcesz więcej, lepszych dowodów ? Przeczytaj sam.
Tak czy siak demony chrześcijańskie można dzielić na:
-zdemonizowane politeistyczne bóstwa
- demony, które utożsamiają złe cechy charakteru, bądź osobowości (jak wyżej wspomniany przeze mnie Mammon)
- demony, które zostały stworzone by uzasadnić złe/straszne zjawiska, bądź, aktualne prawa. - z tego akurat żydzi słyną, warto poczytać np. dlaczego wieprzowina u nich jest zakazana ( i nie, nie chodzi tutaj o to, że to jest zwierzę nieczyste)
Skoro spytałeś mnie o definicję, a później płaczesz jak dziewczynka ponieważ ci ją przytoczyłem, to coś jest chłopcze z tobą nie tak.
Tak, przytoczyłeś. A ja ją wyśmiałem. A jedyne co jest tutaj nie tak to twoja infantylnie żałosna definicja.
W momencie, w którym zacząłeś komentować o A. Michel wyszło, że nie potrafisz nawet czytać prostych zdań w języku polskim ze zrozumieniem. Ale ułatwię ci zadanie - napisałem, że chodzi mi o zeznania zdrowych świadków, zeznania Michel i podobnych osób, które cierpiały na schorzenia psychiczne, nie są dowodami na cokolwiek.
Widzę, że znowu masz problem ze swoją religijnością. Przecież Annelise nie była chora, tylko opętana! To tylko normalni, nieświadomi ludzie zaczęli leczyć jej opętanie lekami na urojenia, bo nie znali światłej prawdy o jej misji zesłanej jej przez świętą maryję. Ale rozumiem, że używasz tego argumentu kiedy ci wygodniej, a w innej dyskusji byś zaciekle bronił tego przypadku jako autentycznego. Śmieszne.
Swoją drogą - zdrowi ludzie, tak? I co Ci zdrowi ludzie widzieli ? Zdrowi ludzie przesiąknięci chrześcijańską tradycją i wychowaniem, interpretujący normalne zjawisko wedle swoich kanonów poznawczych, które dało by się racjonalnie wytłumaczyć? A może powiesz, że demon objawił im się w ŚNIE i ich relacja na ten temat jest niezbitym dowodem na potwierdzenie tezy o istnieniu tych "bytów astralnych" ? xD
Jesteś żałosny.
A ty masz ostrzeżenie.
Ale dobrze. Wezmę sobie twoje słowa do serca. Z twoich ust wiele to dla mnie znaczy. Po kolacji będę już zupełnie nowym, mniej żałosnym człowiekiem
Mój ty autorytecie :*
ps. Swoją drogą to śmieszne. Ja, Pandemonium, mający w sygnaturze i nicku demona i Samael250000, który też ma demoniczny nick są ostoją racjonalizmu na tym forum
Jakby nie patrzeć temat jest folklorystycznie bardzo ciekawy, obrazowy i interesujący, ponieważ jak wiadomo wszystko co złe przyciąga uwagę.
ps. 2 Tak jak mówi Samael: Nagroda Jamesa Randiego czeka
Dla niewtajemniczonych:
Fundacja Randiego (James Randi Educational Foundation) wsławiła się przede wszystkim nagrodą wysokości 1 mln dolarów, którą chce przyznać każdemu, kto zdoła pokazać obiektywny dowód jakiegokolwiek paranormalnego zjawiska w warunkach uzgodnionych wcześniej przez obie strony i przy udziale osób niezależnych od Fundacji.
http://www.ted.com/talks/lang/pl/james_randi.html
Ojj, chłopcze. Jeszcze jeden taki taki post przepełniony nienawiścią, a dostajesz bana. Mówię poważnie. Jeżeli nie potrafisz normalnie prowadzić dyskusji i nie umiesz pohamować uzewnętrzniania swoich frustracji z rzeczywistości na forum, to nie ma dla ciebie tutaj miejsca.
Ale masz rację. Zostawię tego posta nietkniętego. Zostawię go, żeby mieć prakyczny dowód i argument, by móc cię w przyszłości zbanować za pyskówki.
[quote]
To, że ktoś wierzy, nie oznacza, że nie może szukać dowodów w celach poznawczych np. św. Tomasz Akwinata.[/quote]
Fakt, że chrześcijanin szuka dowodów świadczy o jego problemach z wiarą. Przypowieść o niewiernym Tomaszu jest przestrogą, która przekazuję, że dowodów szukać się nie powinno, bo oznacza to tylko wątpliwości - i w tej historyjce jest to karcone. Powinno się wierzyć i tyle. Od tego jest przecież biblia, no nie? Przecież tam masz odpowiedzi na wszystko.
[quote]Jeśli wg. ciebie przytaczanie dowodów naukowych jest robieniem z siebie klauna, to ciekawe jak głęboko w otchłań głupoty ty opadłeś, skoro do tej pory nie możesz przytoczyć choćby jednego?[/quote]
To nie dowody przytaczałeś, ale argumenty z zakresu astrofizyki, które od razu poddawałeś wątpliwość twierdząc, że w przyszłości mogą się okazać nieprawdą, bądź zmienic. I wiesz co Ci powiem? Jakby nie patrzeć te argumenty/tezy/teorie(?) mają swoje uzasadnienie w obliczeniach, obserwacjach, eksperymentach, czyli w czymś czego zagadnienie "demona" pochwalić się nie może. A wiesz dlaczego ? Bo to tylko folklor.
Dowody? Oprócz przeczytania książek na dany temat, które poleciłem Ci przeczytać, a których nigdy nie przeczytasz, bo uważasz się mądrzejszy od wszystkiego co cię otacza, dużo informacji na ten temat można znaleźć choćby w internecie.
Baal:
"Seleukidzi popierali kult Baala w Syrii oddając mu szczególną cześć. Przymuszanie Żydów do jego kultu stawało się powodem powstań żydowskich. Wielokrotnie w Biblii potępia się kult Baala, jeszcze przed czasami machabejskimi."
Beelzebub(to samo co baal, ale działający jakimś dziwnym trafem (;)) oddzielnie):
"Prawdopodobnie, imię Belzebub pochodzi od jednego z imion boga Baala: Baal-Zebul (sem. pan podziemia lub pan podziemnych wód). Pierwotnie był kananejskim bóstwem opiekuńczym miasta Akkron (Ekron). Bóstwo to rywalizowało z kultem boga Jahwe, dlatego też Żydzi starali się zdyskredytować Baal-Zebula (pana podziemi), przekręcając jego imię na Baal-Zevuv (pan much) lub Beel-Zebul (pan odchodów)"
Mammon:
Personifikacja chciwości i zysku, słowo również używane powszechnie np. "on ma dużo mammony"
"W historii religii można zaobserwować, że często demonami stawały się zdegradowane bóstwa politeistyczne wyparte w toku rozwoju wierzeń z panteonu głównych bóstw. Często też podporządkowywano obcych bogów własnemu Bogu (w religiach monoteistycznych), degradując ich do poziomu demonów (dobrym przykładem takiego zjawiska jest „zdemonizowanie” Baala w Starym Testamencie)"
Było więcej pomniejszych demonów opisanych w książce, a nawet w książkach, które przeczytałem, ale szczerze mówiąc - tych imion tych pomniejszych sobie przypomnieć nie potrafię. Czytałem to przeszło 2-3 lata temu, więc po prostu wyleciało mi z głowy. Chcesz więcej, lepszych dowodów ? Przeczytaj sam.
Tak czy siak demony chrześcijańskie można dzielić na:
-zdemonizowane politeistyczne bóstwa
- demony, które utożsamiają złe cechy charakteru, bądź osobowości (jak wyżej wspomniany przeze mnie Mammon)
- demony, które zostały stworzone by uzasadnić złe/straszne zjawiska, bądź, aktualne prawa. - z tego akurat żydzi słyną, warto poczytać np. dlaczego wieprzowina u nich jest zakazana ( i nie, nie chodzi tutaj o to, że to jest zwierzę nieczyste)
[quote]Skoro spytałeś mnie o definicję, a później płaczesz jak dziewczynka ponieważ ci ją przytoczyłem, to coś jest chłopcze z tobą nie tak.[/quote]
Tak, przytoczyłeś. A ja ją wyśmiałem. A jedyne co jest tutaj nie tak to twoja infantylnie żałosna definicja.
[quote]W momencie, w którym zacząłeś komentować o A. Michel wyszło, że nie potrafisz nawet czytać prostych zdań w języku polskim ze zrozumieniem. Ale ułatwię ci zadanie - napisałem, że chodzi mi o zeznania zdrowych świadków, zeznania Michel i podobnych osób, które cierpiały na schorzenia psychiczne, nie są dowodami na cokolwiek.[/quote]
Widzę, że znowu masz problem ze swoją religijnością. Przecież Annelise nie była chora, tylko opętana! To tylko normalni, nieświadomi ludzie zaczęli leczyć jej opętanie lekami na urojenia, bo nie znali światłej prawdy o jej misji zesłanej jej przez świętą maryję. Ale rozumiem, że używasz tego argumentu kiedy ci wygodniej, a w innej dyskusji byś zaciekle bronił tego przypadku jako autentycznego. Śmieszne.
Swoją drogą - zdrowi ludzie, tak? I co Ci zdrowi ludzie widzieli ? Zdrowi ludzie przesiąknięci chrześcijańską tradycją i wychowaniem, interpretujący normalne zjawisko wedle swoich kanonów poznawczych, które dało by się racjonalnie wytłumaczyć? A może powiesz, że demon objawił im się w ŚNIE i ich relacja na ten temat jest niezbitym dowodem na potwierdzenie tezy o istnieniu tych "bytów astralnych" ? xD
[quote]Jesteś żałosny.[/quote]
A ty masz ostrzeżenie.
Ale dobrze. Wezmę sobie twoje słowa do serca. Z twoich ust wiele to dla mnie znaczy. Po kolacji będę już zupełnie nowym, mniej żałosnym człowiekiem :) Mój ty autorytecie :*
ps. Swoją drogą to śmieszne. Ja, Pandemonium, mający w sygnaturze i nicku demona i Samael250000, który też ma demoniczny nick są ostoją racjonalizmu na tym forum ;) Jakby nie patrzeć temat jest folklorystycznie bardzo ciekawy, obrazowy i interesujący, ponieważ jak wiadomo wszystko co złe przyciąga uwagę.
ps. 2 Tak jak mówi Samael: Nagroda Jamesa Randiego czeka ;) Dla niewtajemniczonych:
[quote]Fundacja Randiego (James Randi Educational Foundation) wsławiła się przede wszystkim nagrodą wysokości 1 mln dolarów, którą chce przyznać każdemu, kto zdoła pokazać obiektywny dowód jakiegokolwiek paranormalnego zjawiska w warunkach uzgodnionych wcześniej przez obie strony i przy udziale osób niezależnych od Fundacji.[/quote]
http://www.ted.com/talks/lang/pl/james_randi.html
;)