autor: Cień » 2009-06-28, 21:07
Dlaczego o niektórych ludziach jest głośno po śmierci jeszcze przez kilkadziesiąt lat, po czym pojawiają się plotki, że gwiazda ta jednak żyje, a niektórzy ludzie, jak chocby przytoczona przez Arka Matka Teresa, umierając, jest zapominana?
Bo ludzie potrzebują herosów. Grecy mieli Heraklesa, Tezeusza, Odyseusza, Chrześcijanie w średniowieczu mieli św. Stanisława, św. Wojciecha, i całą masę innych świętych, właściwie chrześcijanie to zły przykład, Oni nadal mają świętych, w których wierzą, patrz: JPII, Matka Teresa z Kalkuty (z tego co pamiętam to po jej śmierci ogłoszono żałobę narodową, a nawet jeśli nie, to transmisja pogrzebu była emitowana prawie na całym świecie, później została błogosławioną, a jeszcze za życia dostała Nobla, hmm zapomniana? to zależy przez kogo) , czy wersja bardziej hardcorowa ojciec dyrektor. Ci mniej religijni mają MJ, Madonnę, Elvisa. Człowiek musi w coś wierzyć, a że czasem za bóstwo uważa drugiego człowieka to już temat na inną dyskusję.
Mam nadzieję, że teraz jasno wyraziłem swoje pytania i wyjaśniłem na czym polega temat. Jakby ktoś jeszcze miał jakieś obiekcję, mogę jeszcze narysowac.
Ja bym chciał, tylko proszę, żeby było kolorowe. Wybacz Spooky nie mogłem się powstrzymać...
[quote]
Dlaczego o niektórych ludziach jest głośno po śmierci jeszcze przez kilkadziesiąt lat, po czym pojawiają się plotki, że gwiazda ta jednak żyje, a niektórzy ludzie, jak chocby przytoczona przez Arka Matka Teresa, umierając, jest zapominana?
[/quote]
Bo ludzie potrzebują herosów. Grecy mieli Heraklesa, Tezeusza, Odyseusza, Chrześcijanie w średniowieczu mieli św. Stanisława, św. Wojciecha, i całą masę innych świętych, właściwie chrześcijanie to zły przykład, Oni nadal mają świętych, w których wierzą, patrz: JPII, Matka Teresa z Kalkuty (z tego co pamiętam to po jej śmierci ogłoszono żałobę narodową, a nawet jeśli nie, to transmisja pogrzebu była emitowana prawie na całym świecie, później została błogosławioną, a jeszcze za życia dostała Nobla, hmm zapomniana? to zależy przez kogo) , czy wersja bardziej hardcorowa ojciec dyrektor. Ci mniej religijni mają MJ, Madonnę, Elvisa. Człowiek musi w coś wierzyć, a że czasem za bóstwo uważa drugiego człowieka to już temat na inną dyskusję.
[quote]
Mam nadzieję, że teraz jasno wyraziłem swoje pytania i wyjaśniłem na czym polega temat. Jakby ktoś jeszcze miał jakieś obiekcję, mogę jeszcze narysowac.
[/quote]
Ja bym chciał, tylko proszę, żeby było kolorowe. Wybacz Spooky nie mogłem się powstrzymać...