autor: Dagmara » 2012-09-29, 01:16
AstroMesjasz pisze:Witam
Wróżenie z kart Tarota jest bardzo niebezpieczne dla kogoś kto rozpoczyna tą " zabawę " !
Po pierwsze i najważniejsze, nie jestem osobą która stawia karty tarota od roku i nie traktuje swojej pracy z katami jako zabawy, ponieważ na zabawę to ja już nie co za stara jestem.
Znam bardzo wielu tarocistów z Polski i z zagranicy, którzy całe życie mają styczność z tarotem, 30 lat, a nawet więcej i wszyscy jesteśmy co do jednego zgodni, bez względu na wiek i lata pracy, że tarot nie jest dla wszystkich.
Czytając Twojego posta AstroMesjaszu zastanawiam się, jakim byłeś tarocistą skoro taiłeś przed ludźmi informacje. Jako tarocista powinieneś wiedzieć, że karty się nie mylą, myli się człowiek, który źle je interpretuje.
AstroMesjasz pisze:
Wbrew pozorom sama wróżba jest powiedzmy " nie skomplikowana " - ale sam sens to już inna bajka !
Oczywiście, że wróżba typu wystawiam trzy karty, nie jest skomplikowana, lecz nie powiedziałabym tego w przypadku rozkładów z 20 kart, gdzie zinterpretowanie wszystkiego i wyciągnięcie informacji nie trwa 10 minut.
W przypadku śmierci, to żaden szanujący siebie i swoją pracę tarocista nie robi rozkładów typowych na śmierć, kto kiedy umrze.
Skupiasz się na jednym konkretnym zadanym pytaniu, a nie doszukujesz się w kartach Bóg wie czego na siłę.
No chyba, że podam taki przykład bo to jest istotne, w zapytaniu o podróż wypadłyby pytającemu karty Rydwan+Wieża+Śmierć, do tego przykładowo 10 mieczy, które mogłyby mówić o groźnym wypadku samochodowym, to tarocista jest po to aby ostrzec pytającego i doradzić, jak ma uniknąć przykrego zdarzenia. Trzeba pamiętać, że karty tarota nie tylko pokazują dany problem, który może zaistnieć, ale i również mogą podpowiedzieć jak nieszczęścia można uniknąć i taki to przypadek właśnie miałam z moją koleżanką z pracy, oraz jej ciotką.
Do mnie po porady przychodzą, zgłaszają się ludzie w różnym wieku, robiłam już setki rozkładów na nurtujące dane osoby problemy i jakoś nigdy od tak nie wywróżyłam nikomu śmierci. A jeśli nawet pokazało mi się coś niepokojącego w kartach to zawszę mówiłam o wszystkim danej osobie, tym samym dając wskazówki jak uniknąć, poradzić sobie z problemem.
W tarocie są pewne granice, których każdy tarocista powinien przestrzegać, czy to początkujący, czy z wieloletnim doświadczeniem.
[quote="AstroMesjasz"]Witam
Wróżenie z kart Tarota jest bardzo niebezpieczne dla kogoś kto rozpoczyna tą " zabawę " !
[/quote]
Po pierwsze i najważniejsze, nie jestem osobą która stawia karty tarota od roku i nie traktuje swojej pracy z katami jako zabawy, ponieważ na zabawę to ja już nie co za stara jestem.
Znam bardzo wielu tarocistów z Polski i z zagranicy, którzy całe życie mają styczność z tarotem, 30 lat, a nawet więcej i wszyscy jesteśmy co do jednego zgodni, bez względu na wiek i lata pracy, że tarot nie jest dla wszystkich.
Czytając Twojego posta AstroMesjaszu zastanawiam się, jakim byłeś tarocistą skoro taiłeś przed ludźmi informacje. Jako tarocista powinieneś wiedzieć, że karty się nie mylą, myli się człowiek, który źle je interpretuje.
[quote="AstroMesjasz"]
Wbrew pozorom sama wróżba jest powiedzmy " nie skomplikowana " - ale sam sens to już inna bajka ![/quote]
Oczywiście, że wróżba typu wystawiam trzy karty, nie jest skomplikowana, lecz nie powiedziałabym tego w przypadku rozkładów z 20 kart, gdzie zinterpretowanie wszystkiego i wyciągnięcie informacji nie trwa 10 minut.
W przypadku śmierci, to żaden szanujący siebie i swoją pracę tarocista nie robi rozkładów typowych na śmierć, kto kiedy umrze.
Skupiasz się na jednym konkretnym zadanym pytaniu, a nie doszukujesz się w kartach Bóg wie czego na siłę.
No chyba, że podam taki przykład bo to jest istotne, w zapytaniu o podróż wypadłyby pytającemu karty Rydwan+Wieża+Śmierć, do tego przykładowo 10 mieczy, które mogłyby mówić o groźnym wypadku samochodowym, to tarocista jest po to aby ostrzec pytającego i doradzić, jak ma uniknąć przykrego zdarzenia. Trzeba pamiętać, że karty tarota nie tylko pokazują dany problem, który może zaistnieć, ale i również mogą podpowiedzieć jak nieszczęścia można uniknąć i taki to przypadek właśnie miałam z moją koleżanką z pracy, oraz jej ciotką.
Do mnie po porady przychodzą, zgłaszają się ludzie w różnym wieku, robiłam już setki rozkładów na nurtujące dane osoby problemy i jakoś nigdy od tak nie wywróżyłam nikomu śmierci. A jeśli nawet pokazało mi się coś niepokojącego w kartach to zawszę mówiłam o wszystkim danej osobie, tym samym dając wskazówki jak uniknąć, poradzić sobie z problemem.
W tarocie są pewne granice, których każdy tarocista powinien przestrzegać, czy to początkujący, czy z wieloletnim doświadczeniem.