autor: Spooky Fox » 2011-09-10, 18:11
Agnes_23 pisze:Góra dwa tygodnie? sorry, ale śmieszy mnie takie podejście
Tak właśnie, góra dwa tygodnie. 1,5 "miecha" to po prostu bajeczka. I do tego pracując po 12 godzin. I kto tu kogo rozśmiesza?
Agnes_23 pisze:Często medytuje, i rok temu sama przestałam jeść na jakiś czas, przy tym chodziłam do pracy i wykonywałam wszystkie czynności dnia codziennego.
Ja często czaruję sobie pizzę na obiad. Możecie wierzyć lub nie, ale po prostu medytuję i w jakiś sposób pizza sama pojawia się na stole.
Jednym słowem - bzdura.
Agnes_23 pisze:W sumie czułam się tak świetnie że aż szkoda było mi wracać do "jedzenia"...
To trzeba było nie żreć! Po jakiego grzyba wracałaś do jedzenia? Przecież organizm ludzki nie potrzebuje żadnych kalorii. Boże, ludzie, czy Wy czytacie te debilizmy, które tworzycie? Czy Wy w ogóle wiecie o czym piszecie? Bo wydaje mi się, że poziom wiedzy takich ludzi jest co najmniej totalnie żenujący.
Agnes_23 pisze:Także jestem pewna, że można nie jeść znacznie dłużej niż Wam się wydaje, a co dopiero człowiek, który siedzi bez ruchu (ja nie jadłam nic 1,5 miecha i ciężko pracowałam 10-12h dziennie).
A ja jestem pewien, że - z całym szacunkiem - pierniczysz takie głupoty, że aż mi ręce do kostek opadły. Dno bzdur. I trzy metry mułu.
sosnowiczanin pisze:w sumie fajnie że uważacie się za większych specjalistów niż komisja złożona z oficerów
wojskowych Indii
to takie budujące. Ale Polacy mają długą tradycję bycia specjalistami od wszystkiego
Może inaczej. Uważamy się za ludzi normalnie myślących. Człowiek nie może wytrzymać bez jedzenia dłużej niż dwa, no może trzy tygodnie. Wszystkie pierdoły o dłuższej wegetacji bez żadnych środków odżywczych są warte tyle co dół kloaczny i jego zawartość.
[quote="Agnes_23"]Góra dwa tygodnie? sorry, ale śmieszy mnie takie podejście ;][/quote]
Tak właśnie, góra dwa tygodnie. 1,5 "miecha" to po prostu bajeczka. I do tego pracując po 12 godzin. I kto tu kogo rozśmiesza?
[quote="Agnes_23"]Często medytuje, i rok temu sama przestałam jeść na jakiś czas, przy tym chodziłam do pracy i wykonywałam wszystkie czynności dnia codziennego.[/quote]
Ja często czaruję sobie pizzę na obiad. Możecie wierzyć lub nie, ale po prostu medytuję i w jakiś sposób pizza sama pojawia się na stole.
Jednym słowem - bzdura.
[quote="Agnes_23"]W sumie czułam się tak świetnie że aż szkoda było mi wracać do "jedzenia"...[/quote]
To trzeba było nie żreć! Po jakiego grzyba wracałaś do jedzenia? Przecież organizm ludzki nie potrzebuje żadnych kalorii. Boże, ludzie, czy Wy czytacie te debilizmy, które tworzycie? Czy Wy w ogóle wiecie o czym piszecie? Bo wydaje mi się, że poziom wiedzy takich ludzi jest co najmniej totalnie żenujący.
[quote="Agnes_23"]Także jestem pewna, że można nie jeść znacznie dłużej niż Wam się wydaje, a co dopiero człowiek, który siedzi bez ruchu (ja nie jadłam nic 1,5 miecha i ciężko pracowałam 10-12h dziennie).[/quote]
A ja jestem pewien, że - z całym szacunkiem - pierniczysz takie głupoty, że aż mi ręce do kostek opadły. Dno bzdur. I trzy metry mułu.
[quote="sosnowiczanin"]w sumie fajnie że uważacie się za większych specjalistów niż komisja złożona z oficerów
wojskowych Indii :) to takie budujące. Ale Polacy mają długą tradycję bycia specjalistami od wszystkiego :)[/quote]
Może inaczej. Uważamy się za ludzi normalnie myślących. Człowiek nie może wytrzymać bez jedzenia dłużej niż dwa, no może trzy tygodnie. Wszystkie pierdoły o dłuższej wegetacji bez żadnych środków odżywczych są warte tyle co dół kloaczny i jego zawartość.