Doctore pisze:1. Całun nie mógł zostać sfałszowany przy użyciu metod dostępnych w Średniowieczu.
Wprost przeciwnie.
Wiesz co to jest fotografia otworkowa ? Bierze się materiał światłoczuły (kilsza), umieszcza w ciemnym pomieszczeniu, w ścianie robi się otwór (obiektyw), stawia się naprzeciwko przedmiot, i czekamy aż się naświetli. Czas naświetlania zależnie od potrzeb: minuty, godziny, dni, nawet tygodnie. Dziecinnie łatwa sprawa.
Podstawą jest oczywiście materiał światłoczuły. Można by sądzić, że potrzeba do niego zaawansowanej technologii, ale w zasadzie, cały proces można przeprowadzić domowym sposobem.
Tu jest opis jak to zrobić. Sredniowieczni alchemicy również mogli tego dokonać.
Całun turyński to po prostu fotografia.
Doctore pisze:4. Próby stworzenia reprodukcji wizerunku Chrystusa wykazały, że do takiego eksperymentu na całej powierzchni płótna o rozmiarach 4.36 na 1.10 metra należałoby użyć mocy 34 bilionów watów
Z tego wniosek, że moc Ducha Świętego to co najmniej 34 TW. Dla porównania: łączna moc wszystkich elektrowni atomowych na świecie to ok. 370 GW.
Czyżbyśmy zaczynali dorównywac Bogu ?
Lepiej by było dla KK, żeby takie szacunki nigdy nie wyszły na światło dzienne. Ponieważ jest to pierwszy krok do rozumowego poznania Boga.
Bóg jest tajemnicą, nieznanym, niepoznawalnym, zdziwieniem. Jest pytaniem, ale gdy znajdziemy na to pytanie odpowiedź w tabelach i liczbach - przestaje działać. Staje się kolejną dziedziną nauki i traci moc sakrum.
Podsumowując: calun turyński i wszelkie relikwie to gwóżdź do trumny nie tylko dla chrześcijaństwa, ale w ogóle dla wiary.
[quote="Doctore"]1. Całun nie mógł zostać sfałszowany przy użyciu metod dostępnych w Średniowieczu.[/quote]Wprost przeciwnie.
Wiesz co to jest fotografia otworkowa ? Bierze się materiał światłoczuły (kilsza), umieszcza w ciemnym pomieszczeniu, w ścianie robi się otwór (obiektyw), stawia się naprzeciwko przedmiot, i czekamy aż się naświetli. Czas naświetlania zależnie od potrzeb: minuty, godziny, dni, nawet tygodnie. Dziecinnie łatwa sprawa.
Podstawą jest oczywiście materiał światłoczuły. Można by sądzić, że potrzeba do niego zaawansowanej technologii, ale w zasadzie, cały proces można przeprowadzić domowym sposobem. [url=http://www.iskier.yoyo.pl/index.php?strona=artykuly&kategoria=Fototechnika&art=4]Tu jest opis jak to zrobić[/url]. Sredniowieczni alchemicy również mogli tego dokonać.
Całun turyński to po prostu fotografia.
[quote="Doctore"]4. Próby stworzenia reprodukcji wizerunku Chrystusa wykazały, że do takiego eksperymentu na całej powierzchni płótna o rozmiarach 4.36 na 1.10 metra należałoby użyć mocy 34 bilionów watów[/quote]Z tego wniosek, że moc Ducha Świętego to co najmniej 34 TW. Dla porównania: łączna moc wszystkich elektrowni atomowych na świecie to ok. 370 GW.
Czyżbyśmy zaczynali dorównywac Bogu ?
Lepiej by było dla KK, żeby takie szacunki nigdy nie wyszły na światło dzienne. Ponieważ jest to pierwszy krok do rozumowego poznania Boga.
Bóg jest tajemnicą, nieznanym, niepoznawalnym, zdziwieniem. Jest pytaniem, ale gdy znajdziemy na to pytanie odpowiedź w tabelach i liczbach - przestaje działać. Staje się kolejną dziedziną nauki i traci moc sakrum.
Podsumowując: calun turyński i wszelkie relikwie to gwóżdź do trumny nie tylko dla chrześcijaństwa, ale w ogóle dla wiary.