Kocham, kiedy mam sny. Wciąż żyję innym życiem

Bardzo Wam dziękuję za interpretację snu.
Nic się do tej pory nie wyjaśniło w moich sprawach. Nie jesteśmy razem, ale to tak nie do końca jest rozwiązane.

^ No wiem ,wiem ,ale mówiłem to na przykładzie tych kwiatków nieszczęsnych No ,ale ekspertem nie jestem więc mogę się mylić.

Pandemonium tak prawdę mówiąc to ani kolor biały, ani czerwony nie jest dobrym znakiem we śnie i każdy psycholog, czy psychoanalityk Ci to powie.
Biały kolor przeważnie oznacza chłód, osamotnienie, zakończenie, a czerwony agresję, niekontrolowane emocje- wybuch gniewu, a nawet stany depresyjne, przemoc, czy żądze seksualne.

^ Dodam jeszcze od siebie ,że sam kolor biały jest bardzo złym znakiem. Ogólnie symbolizuję koniec i beznadzieje. Śnij ,że dostałaś białe kwiaty ,a śnij ,że dostałaś czerwone. Dwa różne i skrajne interpretacje z tego wynikną.

No i pamiętaj ,że sen to jednak podświadomość. Nawet taki sen nie musi oznaczać 100% rozstania ,czy końca związku - pokazuje jednak stan Twojego umysłu i uczuć jak na talerzu. Wszystko zależy od Twoich działań ,a nie losu - to też zapamiętaj ; )

Witaj.
Twój sen jest jak najbardziej symboliczny podlegający pod interpretacje.
Masz w nim wyraźnie zaznaczony cały obraz obecnego związku, oraz mężczyzny z którym się związałaś.
Najwyraźniej on chce Tobą manipulować, bawić się, sądząc, że jego grzechy zostaną wybaczone i dalej będzie Cię mógł wykorzystywać. Jego uczucia nie są szczere, są chłodne niczym śnieg, podsycane żądzą seksualną- symbol bieli i czerwieni. Ten związek zamiera.
Nie ufasz mu, ale z drugiej strony niekiedy nie wiesz co masz z tym wszystkim zrobić, tym samym zamiast iść do przodu i postawić sprawę jasno, cofasz się, lub zastygasz w miejscu, czekając co dalej będzie, a
owa sytuacja co do tego mężczyzny powoli zaczyna Ciebie męczyć.
Dodam jeszcze, że obraz uciekającego mężczyzny białym samochodem z Twojego domu, jest symbolem ucieczki jego przed problemami jakie was spotkały.

Rada tego snu jest taka, abyś porozmawiała jeszcze raz z tym mężczyzną i nie bała się prawdy, nie ulegała jego manipulacji. Jeśli faktycznie zdradził nie ciąg tego związku dłużej, ponieważ nie warto.
Jeśli będzie prosił o wybaczenie, nie odwracaj się do tyłu, nie biegnij za nim, albowiem on to wykorzysta na swoją korzyść.

Śniło mi się że jestem na planszy gry. Komputerowej. Trzeba w niej biec do przodu, nie spaść i nie rozbić się o nic. Żeby zabiec jak najdalej. Ale w pewnym momencie poczułam że gdzieś z tyłu jest mój już ex. (kilka dni temu okazało się że prawdopodobnie mnie zdradził, ale sprawa nie jest jeszcze wyjaśniona, trochę wisi w próżni, wśród kilku niejasności) Wiedziałam że zrobił coś złego, bardzo złego, ale zamiast biec dalej, nagle zaczęłam się z dość dużym trudem gramolić do tyłu. Czasem delikatnie się o coś obijałam, ale brnęłam. W końcu stanęłam nad przepaścią, ale nie widziałam jej drugiego końca bo znikał za ekranem, wiedziałam jednak że on (mój facet) tam jest. Miałam się chyba już rzucić w tą przepaść, bo byłam na kolanach i dyszałam oparta rękami o ziemię, ale wtedy sen się zmienił. Zbiegłam do garażu w swoim domu. Wiedziałam że właśnie ktoś z niego szybko wyjeżdża, sportowymi samochodami. Ale nagle jeden z tych samochodów- biały aston martin- cofnął. W środku był mój chłopak. Powiedział żebym wsiadała. Zapytałam czy jest dla mnie dość miejsca. Powiedział że jasne i pomógł mi usiąść wygodnie. Później pojechaliśmy, zanim wyjechaliśmy z domu na główną drogę, zapytałam dokąd jedziemy. Powiedział że do spowiedzi. Powiedziałam że przecież jest niewierzący. Uśmiechnął się i sen się skończył.

Jeszcze to pamiętam, jeżeli to ma jakieś znaczenie:
Aston był biały, dość kanciasty jak na ten samochód. Miał dwa czarne paski przez środek, przez całą długość samochodu. W środku był dość ciasny. Miał prawie leżące siedzenia. Cała tapicerka była czerwona, taka ceglasto, ciepło czerwona. Chłopak pomógł mi jeszcze wsadzić torebkę za swoje siedzenie, a ja byłam ubrana w zimowy płaszcz, przez co trochę ciężko było mi się usadowić na tym siedzeniu, bo krępował mi ruchy, ale jak już usiadłam i się zapięłam to płaszcz chyba zniknął bo już go nie czułam.

Bardzo proszę o pomoc. Może ten sen ma jakieś znaczenie w sensie tych ostatnich wydarzeń.