autor: amaranth » 2011-05-24, 00:43
Z tego, co wiem, osoby pijące dziurawiec nie powinny przebywać długo na słońcu/jasna karnacja predysponuje do zmian na skórze/. Oprócz leczenia niestrawności ja znałam jego zastosowanie w zaburzeniach depresyjnych/wyłącznie w łagodnej depresji/. Nie wolno go łączyć z lekami antydepresyjnymi. Dociekliwi znajdą informacje, że podczas kuracji zielem dziurawca należy unikać sera, wina i marynowanych śledzi. Dziurawiec był w mieszankach ziołowych o. Klimuszki/m.in. w zestawie wspomagającym leczenie nerwic/. Jest pomocny w łagodzeniu objawów menopauzy. Prowadzono badania nt. wykorzystania go w leczeniu raka i AIDS. Znalazłam informację, że można go zastosować w leczeniu depresji w chorobie afektywnej dwubiegunowej. To bardzo ciężka choroba psychiczna i nie zgodzę się z tym. U chorych na tą chorobę często występują myśli i zamiary samobójcze i w takiej sytuacji swoim pacjentom radziłabym pójście do specjalisty i zażywanie leków farmakologicznych. Sama korzystałam z zestawu o. Klimuszki, byłam poddana kilkunastomiesięcznemu leczeniu farmakologicznemu/choroba somatyczna/ i dopiero ten zestaw połączony z farmakologią położył kres mojemu cierpieniu. Wierzę w moc ziół, ale zalecam ostrożność w mieszaniu ich nawet z popularnymi lekami. Ziół nie można pić bez przerwy. Ojciec Klimuszko wyznaczał czas kuracji, potem kazał zrobić przerwę i kurację powtórzyć.
Z tego, co wiem, osoby pijące dziurawiec nie powinny przebywać długo na słońcu/jasna karnacja predysponuje do zmian na skórze/. Oprócz leczenia niestrawności ja znałam jego zastosowanie w zaburzeniach depresyjnych/wyłącznie w łagodnej depresji/. Nie wolno go łączyć z lekami antydepresyjnymi. Dociekliwi znajdą informacje, że podczas kuracji zielem dziurawca należy unikać sera, wina i marynowanych śledzi. Dziurawiec był w mieszankach ziołowych o. Klimuszki/m.in. w zestawie wspomagającym leczenie nerwic/. Jest pomocny w łagodzeniu objawów menopauzy. Prowadzono badania nt. wykorzystania go w leczeniu raka i AIDS. Znalazłam informację, że można go zastosować w leczeniu depresji w chorobie afektywnej dwubiegunowej. To bardzo ciężka choroba psychiczna i nie zgodzę się z tym. U chorych na tą chorobę często występują myśli i zamiary samobójcze i w takiej sytuacji swoim pacjentom radziłabym pójście do specjalisty i zażywanie leków farmakologicznych. Sama korzystałam z zestawu o. Klimuszki, byłam poddana kilkunastomiesięcznemu leczeniu farmakologicznemu/choroba somatyczna/ i dopiero ten zestaw połączony z farmakologią położył kres mojemu cierpieniu. Wierzę w moc ziół, ale zalecam ostrożność w mieszaniu ich nawet z popularnymi lekami. Ziół nie można pić bez przerwy. Ojciec Klimuszko wyznaczał czas kuracji, potem kazał zrobić przerwę i kurację powtórzyć.