autor: NM_ONE » 2011-04-23, 02:15
Czy zastanawialiście się kiedyś czy ktoś może Wami sterować, a wy nawet o tym nie wiecie?
Nie? To zaczynam.
MK-ULTRA to część projektu Monarch. Termin MK oznacza MIND CONTROL, co oznacza kontrolę umysłu. Program ten miał na celu wyhodować, doskonałych zabójców, luksusowe prostytutki, przemytników narkotyków, muzyków,aktorów, polityków...itp.
Do projektu wykorzystywano, dzieci, dorosłych, matki w ciąży.
Na początku badania skupiały się jedynie na wybraniu jednostki która będzie podatna, na wpływ innych. W tym celu od najmłodszych lat tresowana ofiara, za pomocą traumy i pochwał odbywała proces rozszczepiania psychiki. Na czym polegała trauma? Dziecko (najczęściej) poddawało się rożnego rodzaju przykrym i sadystycznym doświadczeniom, jak trzymanie w klatkach, wykorzystywanie seksualne, maltretowanie fizyczne i psychiczne, zmuszanie do zabijania najlepszego kolegi, rytuały satanistyczne gdzie obserwowano jak kapłan zabija dziecko (lub je gwałci, a potem zabija), faszerowanie narkotykami (LSD które jak powiedział John Lennon wymyśliło CIA, i inne), hipnoza, rażenie prądem. Istnieje wielu ludzi którzy wyrwali się z tej kontroli i oskarżyli swoje rządy o uszczerbki na zdrowiu i psychice, jedną z nich była Cathy O'Brien
wywiad z nią.
Za pomocą tych czynników człowiek zostawał pozbawiony własnego ego, co wykorzystywało CIA. Po kilku latach traumy i w jej trakcie, delikwent był wielokrotnie poddawany hipnozie co spowodowało że miał rozszczepioną osobowość, w transie hipnotycznym można było kształtować jedną z nich. Program miał pewne niedociągnięcia ponieważ kiedy ktoś był szkolony w jednej jaźni na zabójce musiał przez jakiś czas być tylko w tej jaźni, by pozostałe nie dowiedziały się o czynach tej aktywnej. Więc trening np: sztuk walki nie mógł spowodować uszczerbku na zdrowiu, ponieważ w chwili wypadku jedna jaźń mogłaby dowiedzieć się o istnieniu drugiej. Każdy miał swojego tresera, który potrafił zmienić daną jaźń, na inną...Czasem był to jakiś sygnał, kawałek piosenki, gest. Treserem był często członek rodziny "np; ojciec. wujek" on też odpowiadał za traumę.
Nie musicie wierzyć we wszystko co napisałam, jednak uznaje to za jeden z ciekawszych tematów więc myślę że warto poświęcić mu uwagę. Nie podałam wszystkich informacji, na tacy kto chce może znaleźć więcej np. tutaj:
http://davidicke.pl/forum/niewolnicy-me ... 07-60.html
Czy zastanawialiście się kiedyś czy ktoś może Wami sterować, a wy nawet o tym nie wiecie?
Nie? To zaczynam.
MK-ULTRA to część projektu Monarch. Termin MK oznacza MIND CONTROL, co oznacza kontrolę umysłu. Program ten miał na celu wyhodować, doskonałych zabójców, luksusowe prostytutki, przemytników narkotyków, muzyków,aktorów, polityków...itp.
Do projektu wykorzystywano, dzieci, dorosłych, matki w ciąży.
Na początku badania skupiały się jedynie na wybraniu jednostki która będzie podatna, na wpływ innych. W tym celu od najmłodszych lat tresowana ofiara, za pomocą traumy i pochwał odbywała proces rozszczepiania psychiki. Na czym polegała trauma? Dziecko (najczęściej) poddawało się rożnego rodzaju przykrym i sadystycznym doświadczeniom, jak trzymanie w klatkach, wykorzystywanie seksualne, maltretowanie fizyczne i psychiczne, zmuszanie do zabijania najlepszego kolegi, rytuały satanistyczne gdzie obserwowano jak kapłan zabija dziecko (lub je gwałci, a potem zabija), faszerowanie narkotykami (LSD które jak powiedział John Lennon wymyśliło CIA, i inne), hipnoza, rażenie prądem. Istnieje wielu ludzi którzy wyrwali się z tej kontroli i oskarżyli swoje rządy o uszczerbki na zdrowiu i psychice, jedną z nich była Cathy O'Brien
http://www.youtube.com/watch?v=eXo5ea2hRFE&feature=player_embedded wywiad z nią.
Za pomocą tych czynników człowiek zostawał pozbawiony własnego ego, co wykorzystywało CIA. Po kilku latach traumy i w jej trakcie, delikwent był wielokrotnie poddawany hipnozie co spowodowało że miał rozszczepioną osobowość, w transie hipnotycznym można było kształtować jedną z nich. Program miał pewne niedociągnięcia ponieważ kiedy ktoś był szkolony w jednej jaźni na zabójce musiał przez jakiś czas być tylko w tej jaźni, by pozostałe nie dowiedziały się o czynach tej aktywnej. Więc trening np: sztuk walki nie mógł spowodować uszczerbku na zdrowiu, ponieważ w chwili wypadku jedna jaźń mogłaby dowiedzieć się o istnieniu drugiej. Każdy miał swojego tresera, który potrafił zmienić daną jaźń, na inną...Czasem był to jakiś sygnał, kawałek piosenki, gest. Treserem był często członek rodziny "np; ojciec. wujek" on też odpowiadał za traumę.
Nie musicie wierzyć we wszystko co napisałam, jednak uznaje to za jeden z ciekawszych tematów więc myślę że warto poświęcić mu uwagę. Nie podałam wszystkich informacji, na tacy kto chce może znaleźć więcej np. tutaj:
http://davidicke.pl/forum/niewolnicy-mediow-kontrola-umys-ow-mk-ultra-monarch-t1607-60.html