autor: blood.luna » 2011-01-03, 02:03
Beowulf pisze:Na wszystkich kontynentach opisy smoków są niemalże identyczne, w ludowych przekazach również spełniają podobną rolę. Więc albo smoki kiedyś były bardzo powszechne, albo ludzie przed wiekami, tysiącleciami porozumiewali się pomiędzy kontynentami... Dziwne, prawda?
Niestety, to nie jest ani trochę dziwne, bo mitologie wszystkich kontynentów, jakbyś się przyjrzał, się pokrywają, ze względu na wspólne cechy ogólnie ludzkie, i tyle. Mamy wszyscy zbudowane podobnie mózgi (pomimo teorii rasistowskich
), więc doświadczenia mistyczne działają na takiej samej zasadzie u wszystkich ludzi, podobnie jak zdolności wyobraźni. Zresztą... słyszeliście o tym, że Homo sapiens wszyscy pochodzą z Afryki? Ot, wspólni przodkowie, nie trzeba od razu wymyślać bajek o tajemnych piknikach starożytnych Egipcjan z Majami i Aborygenami.
Chciałabym też zwrócić uwagę na to, że smoki wcale nie są takie znowu identyczne we wszystkich wyobrażeniach. Nie zamierzam oczywiście brnąć w żadne teorie ewolucjonistyczne, niemniej sprawa wygląda tak, że nowsze religie zazwyczaj, jeśli nie przejmą poprzednich bóstw / świętych istot, to je demonizują (tj. nadają cechy demoniczne, czynią demonami, choć nimi pierwotnie nie były). Można powiedzieć to na temat smoków średniowiecznych - chrześcijaństwo przeobraziło smoka w krwiożerczą bestię, choć przecież w wielu kulturach uosabiał on rozum, wiedzę, oświecenie - tak na przykład Celtowie łączyli swojego władcę z symbolem smoka. Chiński smok ponoć ma wiele wspólnego z ważkami, ważki nazywane są przez Chińczyków "małymi smokami". Samo wyobrażenie smoka jako łuskowatej istoty ze skrzydłami nie jest wcale dziwne - smok to taki skrzydlaty wąż, demonizacja w stronę istot takich, jakie znane są Europejczykom, wzięła się z nurtu wierzeń semickich. A Egipcjanie jakoby mieli utożsamiać smoka z krokodylem - przypominam więc o kulcie krokodyla Sobka, krokodyle traktowane były jako święte zwierzęta, przynoszące równowagę (maat) poprzez dokonywanie sądów, gdy nie wiadomo było, jaki wyrok wyznaczyć (delikwenta wrzucano do basenu ze znudzonymi, nażartymi krokodylami i trzeba było je bardzo rozsierdzać, żeby w ogóle chciały się ruszyć i zaatakować takiego osobnika; jeśli odpowiednio szybko zdołał umknąć, to uznawano go za niewinnego).
Tę ambiwalencję wpływów dotyczących wizerunku smoka, można zauważyć ewidentnie na przykładzie wczesnej Europy. Z jednej strony wpływy już judeochrześcijańskie, demonizujące smoka na wzór mezopotamskiego potwora chaosu Tiamat, z drugiej strony wpływy egipskie i celtyckie, które prawdopodobnie sprawiły, że smok stał się symbolem władzy cesarskiej/królewskiej.
Jak zwykle Europa jest rozdarta pomiędzy wieloma wizjami... Chińczycy raczej nie mieli takiego problemu.
Nasuwa mi się piękne przedstawienie smoka w "Spirited Away - w krainie bogów", Oscarowym anime, które właśnie ukazuje niektóre wierzenia japońskie, w tym typowo chińską wizję owego magicznego gada. Trzeba tu zauważyć, że w Azji smok również jest związany z dumą - tak na przykład w słynnym horoskopie buddyjskim (niesłusznie określanym jako "chiński horoskop", tylko dlatego że Chiny go przyjęły i rozpowszechniły, ale to temat na inną dyskusję) ewidentnie widać ten profil psychologiczny smoka.
[quote="Beowulf"]Na wszystkich kontynentach opisy smoków są niemalże identyczne, w ludowych przekazach również spełniają podobną rolę. Więc albo smoki kiedyś były bardzo powszechne, albo ludzie przed wiekami, tysiącleciami porozumiewali się pomiędzy kontynentami... Dziwne, prawda?[/quote]
Niestety, to nie jest ani trochę dziwne, bo mitologie wszystkich kontynentów, jakbyś się przyjrzał, się pokrywają, ze względu na wspólne cechy ogólnie ludzkie, i tyle. Mamy wszyscy zbudowane podobnie mózgi (pomimo teorii rasistowskich :P ), więc doświadczenia mistyczne działają na takiej samej zasadzie u wszystkich ludzi, podobnie jak zdolności wyobraźni. Zresztą... słyszeliście o tym, że Homo sapiens wszyscy pochodzą z Afryki? Ot, wspólni przodkowie, nie trzeba od razu wymyślać bajek o tajemnych piknikach starożytnych Egipcjan z Majami i Aborygenami. ;)
Chciałabym też zwrócić uwagę na to, że smoki wcale nie są takie znowu identyczne we wszystkich wyobrażeniach. Nie zamierzam oczywiście brnąć w żadne teorie ewolucjonistyczne, niemniej sprawa wygląda tak, że nowsze religie zazwyczaj, jeśli nie przejmą poprzednich bóstw / świętych istot, to je demonizują (tj. nadają cechy demoniczne, czynią demonami, choć nimi pierwotnie nie były). Można powiedzieć to na temat smoków średniowiecznych - chrześcijaństwo przeobraziło smoka w krwiożerczą bestię, choć przecież w wielu kulturach uosabiał on rozum, wiedzę, oświecenie - tak na przykład Celtowie łączyli swojego władcę z symbolem smoka. Chiński smok ponoć ma wiele wspólnego z ważkami, ważki nazywane są przez Chińczyków "małymi smokami". Samo wyobrażenie smoka jako łuskowatej istoty ze skrzydłami nie jest wcale dziwne - smok to taki skrzydlaty wąż, demonizacja w stronę istot takich, jakie znane są Europejczykom, wzięła się z nurtu wierzeń semickich. A Egipcjanie jakoby mieli utożsamiać smoka z krokodylem - przypominam więc o kulcie krokodyla Sobka, krokodyle traktowane były jako święte zwierzęta, przynoszące równowagę (maat) poprzez dokonywanie sądów, gdy nie wiadomo było, jaki wyrok wyznaczyć (delikwenta wrzucano do basenu ze znudzonymi, nażartymi krokodylami i trzeba było je bardzo rozsierdzać, żeby w ogóle chciały się ruszyć i zaatakować takiego osobnika; jeśli odpowiednio szybko zdołał umknąć, to uznawano go za niewinnego).
Tę ambiwalencję wpływów dotyczących wizerunku smoka, można zauważyć ewidentnie na przykładzie wczesnej Europy. Z jednej strony wpływy już judeochrześcijańskie, demonizujące smoka na wzór mezopotamskiego potwora chaosu Tiamat, z drugiej strony wpływy egipskie i celtyckie, które prawdopodobnie sprawiły, że smok stał się symbolem władzy cesarskiej/królewskiej. :) Jak zwykle Europa jest rozdarta pomiędzy wieloma wizjami... Chińczycy raczej nie mieli takiego problemu.
Nasuwa mi się piękne przedstawienie smoka w "Spirited Away - w krainie bogów", Oscarowym anime, które właśnie ukazuje niektóre wierzenia japońskie, w tym typowo chińską wizję owego magicznego gada. Trzeba tu zauważyć, że w Azji smok również jest związany z dumą - tak na przykład w słynnym horoskopie buddyjskim (niesłusznie określanym jako "chiński horoskop", tylko dlatego że Chiny go przyjęły i rozpowszechniły, ale to temat na inną dyskusję) ewidentnie widać ten profil psychologiczny smoka.