autor: krzysiek_18 » 2010-09-05, 14:40
Drogi Dzodzo, gdybyś dobrze przeanalizował wszystko co napisałem, nie miałbyś takiej pewności co do tych flar. No żeście się do nich przyczepili
.
Fakty:
*obiekty leciały z południa na północ, 2 z nich skręciły na zachód o jakieś 30stopni,
*wiatr wiał z zachodu na wschód (flary nie lecą pod wiatr),
*obiekty nie pozostawiały po sobie żadnego dymnego ogonka(jak to zwykle bywa w przypadku flar,oznaki jakiegokolwiek dymy z łatwością można by było dostrzec, gdyż od strony wschodniej miałem dość znaczne oświetlenie w postaci księżyca w pełni),
*co do wysokości nie jestem pewny, około 0,5-1km,(wg moich znajomych nie więcej niż 500m))
*niebo było częściowo zachmurzone(kilka chmurek na krzyż
),
*z "punku obserwacyjnego" widziałem dość zacny obszar nieba, obiekty były widoczne od 1,5-2 minut, czyli poruszały się za szybko jak na flary,
*leciały
poziomo, wedle tej samej trasy, nie leciały z wiatrem ani przez chwilę,
*obiekty nie zmieniały wysokości, ew. nie było to widoczne z mojego punktu widzenia
To na razie tyle ode mnie. Nie jestem w stanie odpowiedzieć z jaką prędkością się poruszały. Mogę jedynie zagwarantować, że leciały zdecydowanie za szybko, bo mogły by to być flary. Co prawda nie widziałem jeszcze flar lotniczych w "akcji", jednakże fizyka owych przelotów raczej nie wskazywałaby na flary, gdyż flary nie posiadają własnego napędu, aby pozostawać na tym samym pułapie tak długo, oraz lecieć prostopadle do wiejącego wiatru.
Jeśli ktoś z was ma może jeszcze jakieś sugestie, co to takiego mogło by być, proszę pisać. Jeden z moich kolegów powiedział, że może są to lotnie, motolotnie z wyłączonym silnikiem, z pomarańczową sygnalizacją..
z tego co wiem, lotnicy starają się nie latać nocą, gdyż jest to nad wyraz niebezpieczne, jeszcze prostopadle do wiatru.. hm.. może podczas pełni nie jest to aż tak utrudnione? Jeśli ktoś mógłby odpowiedzieć na te pytania, niech się nie krępuje :p
Drogi Dzodzo, gdybyś dobrze przeanalizował wszystko co napisałem, nie miałbyś takiej pewności co do tych flar. No żeście się do nich przyczepili :).
Fakty:
*obiekty leciały z południa na północ, 2 z nich skręciły na zachód o jakieś 30stopni,
*wiatr wiał z zachodu na wschód (flary nie lecą pod wiatr),
*obiekty nie pozostawiały po sobie żadnego dymnego ogonka(jak to zwykle bywa w przypadku flar,oznaki jakiegokolwiek dymy z łatwością można by było dostrzec, gdyż od strony wschodniej miałem dość znaczne oświetlenie w postaci księżyca w pełni),
*co do wysokości nie jestem pewny, około 0,5-1km,(wg moich znajomych nie więcej niż 500m))
*niebo było częściowo zachmurzone(kilka chmurek na krzyż :D ),
*z "punku obserwacyjnego" widziałem dość zacny obszar nieba, obiekty były widoczne od 1,5-2 minut, czyli poruszały się za szybko jak na flary,
*leciały [size=150]poziomo[/size], wedle tej samej trasy, nie leciały z wiatrem ani przez chwilę,
*obiekty nie zmieniały wysokości, ew. nie było to widoczne z mojego punktu widzenia
To na razie tyle ode mnie. Nie jestem w stanie odpowiedzieć z jaką prędkością się poruszały. Mogę jedynie zagwarantować, że leciały zdecydowanie za szybko, bo mogły by to być flary. Co prawda nie widziałem jeszcze flar lotniczych w "akcji", jednakże fizyka owych przelotów raczej nie wskazywałaby na flary, gdyż flary nie posiadają własnego napędu, aby pozostawać na tym samym pułapie tak długo, oraz lecieć prostopadle do wiejącego wiatru.
Jeśli ktoś z was ma może jeszcze jakieś sugestie, co to takiego mogło by być, proszę pisać. Jeden z moich kolegów powiedział, że może są to lotnie, motolotnie z wyłączonym silnikiem, z pomarańczową sygnalizacją..
z tego co wiem, lotnicy starają się nie latać nocą, gdyż jest to nad wyraz niebezpieczne, jeszcze prostopadle do wiatru.. hm.. może podczas pełni nie jest to aż tak utrudnione? Jeśli ktoś mógłby odpowiedzieć na te pytania, niech się nie krępuje :p