autor: Ruskof » 2010-03-28, 21:06
No to czytajac to wszystko mysle ze mozna to w kilku punktach opisac.
1)Sa ludzie ktorzy sobie zyja.Jedni w europie,drudzy w afryce,inni w azji,na oceanii,w ameryce albo bog wie gdzie.Arabow coraz wiecej w europie,ten problem zaczyna rowniez Polski dotyczyc.Francja,Anglia,Niemcy,mozna uwazac za kraji juz wzietych.
2)Te kraje sa wziete,bo,jak juz wczesniej napisalem,w chaosie powojennym te kraje (francja szczegolnie) potrzebowala reki manewru,zeby miasta odbudowac,i kraj do porzadku doprowadzic.Tyle się arabow,murzynow nazbieralo,pracowali,wykupili mieszkanie,rodziny przywizli,rodziny zaczely się mnozyc,przez te wszystkie lata tak bylo.
Niemcy nie sa przez arabow tak zapasozytowane,lecz turkami.Przyklad maly?podczas euro 2008,w cwiercfinale czy tam w polfinale byl mecz Niemcy-Turcja.Co bylo na ulicach berlina?Flagi czerwone z jakims ksiezycem dziwacznym,na pierwszy rzut oka przypominajacego flage ZSRR.
3)Rodziny te,osadzajac się masowo,zachcialy praktykowac swoja religie jak we wlasnym kraju-Zaczela się budowa meczetow.W paryzu,w Lyonie,w Marsylii,a takze w moim avinionie sa.Wlasciwie oni nie chca zle,jak juz wspomnialem,chca religie swa praktykowac.Dlaczego nam to przeszkadza?Te je*ane meczety nie maja nic wspolnego z taka francja (choc masowo nabieraja),a w europie nigdy oficjalna religia poszczegolnego kraju nie byl islam.Nie chcemy meczetow,bo to tak jak bym mieszkal w Iraku,w takiej dzielnicy gdzie sami chrzescijanie mieszkaja,i chce kosciol wybudowac.Po co?Mam kosciol u siebie,w swoim kraju,po h*j mi tu kosciol.Chce się pomodlic to jechac gdzie jakis kosciol jest.
4)Z nimi jest tak samo,tyle ze tyle jest ich,ze gdyby ktos probowal im np rozbrojic meczet,to by cale rodziny przyszly po nas,i by nam pokazaly,kto co tu potrafi.Za pozno jest zeby cokolwiek zdzialac.Masowe wypieprzanie do ojczystych krajow?Och nie,za duzo pracy dla sil bezpieczenstwa,i mozliwego zbyt duzego zamieszania w wyniku.
5)Dlatego chyba nic nie pozostaje jak pogodzenie się z sytuacja,ale budowa meczetow np w polsce konieczna nie jest.Tak im tylko pomagamy w swojej ekspansji,poki nasz rzad nie bedzie mial araba na ministra spraw zagranicznych to chyba jednak tego nie zrozumie.Taki jest wlasnie Kaczor,czy prezydent warszawy (ten ktory finansowal budowe tego meczetu),chetnie bym go wzial tu,zeby zobaczyl jak moze zycie wygladac za kilka lat jesli się ten meczet wybuduje,a pozniej to muzulmanskie gow*o budowac.
No to czytajac to wszystko mysle ze mozna to w kilku punktach opisac.
1)Sa ludzie ktorzy sobie zyja.Jedni w europie,drudzy w afryce,inni w azji,na oceanii,w ameryce albo bog wie gdzie.Arabow coraz wiecej w europie,ten problem zaczyna rowniez Polski dotyczyc.Francja,Anglia,Niemcy,mozna uwazac za kraji juz wzietych.
2)Te kraje sa wziete,bo,jak juz wczesniej napisalem,w chaosie powojennym te kraje (francja szczegolnie) potrzebowala reki manewru,zeby miasta odbudowac,i kraj do porzadku doprowadzic.Tyle się arabow,murzynow nazbieralo,pracowali,wykupili mieszkanie,rodziny przywizli,rodziny zaczely się mnozyc,przez te wszystkie lata tak bylo.
Niemcy nie sa przez arabow tak zapasozytowane,lecz turkami.Przyklad maly?podczas euro 2008,w cwiercfinale czy tam w polfinale byl mecz Niemcy-Turcja.Co bylo na ulicach berlina?Flagi czerwone z jakims ksiezycem dziwacznym,na pierwszy rzut oka przypominajacego flage ZSRR.
3)Rodziny te,osadzajac się masowo,zachcialy praktykowac swoja religie jak we wlasnym kraju-Zaczela się budowa meczetow.W paryzu,w Lyonie,w Marsylii,a takze w moim avinionie sa.Wlasciwie oni nie chca zle,jak juz wspomnialem,chca religie swa praktykowac.Dlaczego nam to przeszkadza?Te je*ane meczety nie maja nic wspolnego z taka francja (choc masowo nabieraja),a w europie nigdy oficjalna religia poszczegolnego kraju nie byl islam.Nie chcemy meczetow,bo to tak jak bym mieszkal w Iraku,w takiej dzielnicy gdzie sami chrzescijanie mieszkaja,i chce kosciol wybudowac.Po co?Mam kosciol u siebie,w swoim kraju,po h*j mi tu kosciol.Chce się pomodlic to jechac gdzie jakis kosciol jest.
4)Z nimi jest tak samo,tyle ze tyle jest ich,ze gdyby ktos probowal im np rozbrojic meczet,to by cale rodziny przyszly po nas,i by nam pokazaly,kto co tu potrafi.Za pozno jest zeby cokolwiek zdzialac.Masowe wypieprzanie do ojczystych krajow?Och nie,za duzo pracy dla sil bezpieczenstwa,i mozliwego zbyt duzego zamieszania w wyniku.
5)Dlatego chyba nic nie pozostaje jak pogodzenie się z sytuacja,ale budowa meczetow np w polsce konieczna nie jest.Tak im tylko pomagamy w swojej ekspansji,poki nasz rzad nie bedzie mial araba na ministra spraw zagranicznych to chyba jednak tego nie zrozumie.Taki jest wlasnie Kaczor,czy prezydent warszawy (ten ktory finansowal budowe tego meczetu),chetnie bym go wzial tu,zeby zobaczyl jak moze zycie wygladac za kilka lat jesli się ten meczet wybuduje,a pozniej to muzulmanskie gow*o budowac.