Człowiek współczesny a dinozaury

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Człowiek współczesny a dinozaury

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: DanaS » 2010-07-30, 17:56

Darnok, od swoich początków człowiek ewoluuje, więc Twoje stwierdzenie, że nie będzie już homo sapiens sapiens jest więcej niż pewne.

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: Darnok » 2010-07-30, 16:54


Bardzo możliwe jest to że tyranozaury żyły w ogromnych klatkach zoologicznych. Myślę że raptory również mogły w nich przebywać. To bardzo możliwe. Jeżeli człowiek żył w tamtych czasach to tak raczej było, i nie było odwrotnie. Odwrotnie być raczej nie mogło.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat oraz ludzka głupota"- Albert Einstein. Mi się wydaje, że mogło być odwrotnie- to dinozaury przeprowadzały badania nad ludźmi, ale eksperyment się nie udał. Ludzie wydostali się z klatek i zdominowali ziemię. Jeden dinozaur poleciał w kosmos i przez przypadek przeniósł się w przyszłość, historia kończy się na tym, jak dinozaur klęczy i krzyczy koło zasypanej Statuy Dinozaurności. Jeżeli człowiek żył w tamtych czasach, to patrząc na Twoje posty jestem pewien, że to dinozaury były bardziej inteligentne od ludzi. Odwrotnie być raczej nie mogło
Na tę koncepcję dowody są raczej zbędne biorąc pod uwagę rozwój intelektualny ludzi i dinozaurów.
Na każdą tezę potrzebne są dowody. Ty ich nie masz z dosyć trywialnego powodu- ludzi nie było 65,5 mln lat temu. Za 300 tyś. lat pewnie nie będziemy już nawet homo sapiens sapiens.

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: Darnok » 2010-07-18, 13:02

Cały ten biznes działa tak, że jakiś psycholog, prawnik, pracownik komunalny pisze o tym, że odkrył coś niesamowitego, co zmieni ludzki światopogląd, ale oczywiście naukowcy to zamknięte i bojące się prawdy grono, specjalnie ten dowód zdyskredytowali, a on jedyny Jezus prawdy stara się w tej książce udowodnić, że ma rację na podstawie jakiś zmyślonych lub nie dających się sprawdzić badań. Wszystko tylko za 49.99zł w miękkiej okładce i 79.99zł w twardej.

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: supolo » 2010-07-18, 12:09

Masz rację, temat uważam za dobry zamknięcia. Ale ciekawi mnie jeszcze jedno, (pytanie do autora tematu!) z kąt wytrzasnął te informacje i zdjęcia (podejrzewam internet).

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: Darnok » 2010-07-18, 00:26

Bo zasada jest prosta- ktoś finansuje archeologiczne roboty i oczekuje konkretnych wyników. Jak zawalisz za 10 razem, to już później nie dostajesz funduszy i albo żegnasz się albo płacisz za swoją kasę. Wyobraź sobie, że znalazłeś coś tak przełomowego jako pracownik np. uczelni- teraz to by siedziało w muzeum albo byłoby badane przez 20 labolatoriów, a katolicy okrzyknęliby to ostatecznym dowodem na istnienie Boga. Gdybyś wydał kasę to chciałbyś, by ci się zwróciła, tak?
To dlaczego o tym fascynującym odkryciu możemy czytać tylko na stronach pokroju "Paranormalium"?

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: supolo » 2010-07-17, 23:36

Napisałem: ,,(jeśli są prawdziwe)" a nie że potwierdzam te zdjęcia. Spytam z ciekawości. Z kąt wiesz że są sfałszowane?

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: Darnok » 2010-07-17, 23:10

Dlatego uważam że to albinos.
Kolor nie przetrwałby do dzisiaj. Stopy zostały sfałszowane. Widziałeś te zdjęcia w jakimś prestiżowym piśmie? takie odkrycie widniałoby na wszystkich stronach "Nature".

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: supolo » 2010-07-17, 23:01

A powiedzcie mi co myślicie o mojej teorii że te zdjęcia (jeśli są prawdziwe) to wina tylko trochę zdeformowanego dinozaura albinosa? Bo rodzą się bardzo dziwne stworzenia np. białe lwy, więc uważam że mógł się wykluć (chodzący na dwóch nogach) dinozaur ze stopami, które zostawiały odcisk podobny do odcisku stopy człowieka. A pazur mógł przypominać paznokieć. Takie stworzenie najpewniej zostało szybko zabite i pożarte przez inne więc dlatego był tylko jeden. A teraz coś co może zrozumie Beowulf, ludzie nawet jakby nie wiem jakim cudem żyli w czasach dinozaurów to nie byłby tylko jeden tylko byłoby ich więcej. Dlatego uważam że to albinos.

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: Spock » 2010-07-06, 21:52

K*@#$ czego oni w szkołach uczą!
Uczą tego co trzeba, tylko bachory nie uważają na lekcjach.
nawet gdybym uciekał z geografii to jednak wiem więcej niż przeciętna nauczycielka z tego przedmiotu
Mi się też tak zdawało, dopóki nie poznalem pewnej sympatycznej geograficy.
Bez żadnej złośliwości, mogę ci powiedzieć, że jeżeli nie jesteś na jakimś górnictwie albo geologii, to wiesz tyle co nic.
Potrafisz na pierwszy rzut oka określić, jakie czynnki ukształtowały dany teren (naturalny, nie żadne miasto) i kiedy to było ? Fałdowanie, erozja, trzeciorzęd czy mezozoik ? Dziękuje, dwója.

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: Beowulf » 2010-07-06, 21:29

Gdybym nie słyszał o ewolucji, dinozaurach i inwazji meteorytów nie logowałbym się na tym forum, dawno temu chodziłeś do szkoły i nie pamiętasz co się w niej działo, albo Ciebie to nie dotknęło. Wielokrotnie byłem świadkiem (i nie tylko ja) niewiedzy nauczycieli, EDIT ONktórzy wiedzieli chyba mniej niżEDIT OFF. Co do tej szkoły specjalnej, jeśli nie miałeś tym ,,obrazić" mnie to kogo, po co w ogóle poruszałeś ten smutny temat??


Szkołą specjalną zasugerowałem tylko niewiedzę, jaka panuje wśród ludzi. Jeśli - pomimo mojego wyjaśnienia - nadal poczułeś się dotknięty, to już wina nie leży po mojej stronie, ale ten kruchy temat już zostawmy, bo się pogubisz.

W chwili obecnej proponuję wrócic do tematu, jakim był "Człowiek współczesny a dinozaury". Każdy post nie będący bezpośrednio związany z tematem, będzie kasowany.

Edit by SF

Pozdrawiam Cię gorąco!

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: Spooky Fox » 2010-07-06, 21:23

Beowulf pisze:Ludzie, ja na tym forum nie chcę się kłócić i psuć atmosfery
Za późno.
Beowulf pisze:wiem więcej niż przeciętna nauczycielka z tego przedmiotu
Czemu ja jeszcze nie słyszałem o Tobie w telewizji? Przecież Ty jesteś taki ultra wspaniały, tak bardzo niesamowity, tak przepotężnie mądry i tak ogromnie zajebisty, że ja nie wiem, co ty tutaj z nami, nie godnymi Twej wiedzy, robisz?! To Ty powinieneś byc rywalem Kaczora i Komorowskiego, a nie jakiś Korwin-Mikke czy Lepper! Beowulf na prezydenta!

A tak na poważnie, bo już nie mam siły śmiac się z Ciebie - jesteś tak nieograniczenie zarozumiały, tak niesamowicie zadufany w sobie, że po prostu nie wierzę, że tacy ludzie mogą jeszcze normalnie koegzystować z normalnymi ludźmi. Takiego narcyzmu nie spotkałem w swoim życiu realnym i cieszę się z tego niezmiernie, bo jeśli znałbym chociaż jednego takiego, nie mówię tutaj o koledze czy przyjacielu, czy nawet znajomym, ale wystarczy, że bym znał takiego, to jak babcię kocham, gdybym tylko mógł, tak bym go kopnął w ten jego zarozumiały tyłek, że raz na zawsze by zapamiętał, co o nim myślą ludzie.

Szczerze? To żal mi takich ludzi jak ty. Chodzą sobie po tym świecie, zajmując miejsce porządnym ludziom, nieświadomi swojej niedoskonałości, ale za to przekonani, że są najmądrzejsi, najpiękniejsi i w ogóle NAJ. Naprawdę człowieku, szkoda mi Ciebie. Szkoda mi Ciebie, bo się nie znamy, a ja - i nie tylko ja na tym forum - już Cię nie lubię. Szkoda, bo jeśli w życiu osobistym radzisz sobie tak, jak tutaj, to musisz byc naprawdę samotny. Tylko Ty i pseudonaukowe książki inżynierów budowlanych, kierowców zawodowych i hydraulików, którzy piszą o "Wpływie Wielkiego Wybuchu Na Anatomię Rozwielitki".

Chociaż...jak tak spojrzec na to z innej strony? Nie, jednak nie jest mi Ciebie szkoda. Szkoda mi jest ludzi, którzy będą na tyle głupi, żeby się z Tobą męczyc. Szkoda mi tych wszystkich, którzy w swoim życiu natkną się na Twoją wspaniałą osobę. Ciebie mi nie jest szkoda w ogóle. Uwierz mi, że za każdym razem, kiedy ktoś kopnie Cię w d**ę za to, że jesteś taki narcystyczny, ja spokojnie, na północy Polski, będę się śmiał w niebogłosy.

Beowulf pisze:ale faktem jest, że nie uczyli mnie w szkole nigdy o dinozaurach, inwazji meteorytów 65 mln lat temu ani o człowieku pierwotnym (no może kilka zdań na historii typu ,,Australopitek był praprzodkiem człowieka :lol: ").
Wiesz, mam znajomego w klatce schodowej, który chodził do szkoły specjalnej, bo miał tam jakieś problemy w dzieciństwie z rodzicami. Nie mówię, że ty chodziłeś do szkoły specjalnej, nie zrozum mnie opacznie, to nie jest atak na Twoją PRZEWSPANIAŁĄ osobę. Tylko mówię, że mam znajomego, który skończył szkołę specjalną. I jak się tak z nim porozmawia, to on też nie słyszał o ewolucji, człowieku pierwotnym, dinozaurach, o wielkim meteorze, który spadł 65 mln lat temu.

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: Beowulf » 2010-07-06, 20:52

Ludzie, ja na tym forum nie chcę się kłócić i psuć atmosfery, nie chcę odpowiadać na Wasze zachęcające do tego posty, bo potem dostaje warny, podczas gdy Wy śmiejecie się z tego. DanaS nawet gdybym uciekał z geografii to jednak wiem więcej niż przeciętna nauczycielka z tego przedmiotu, ale faktem jest, że nie uczyli mnie w szkole nigdy o dinozaurach, inwazji meteorytów 65 mln lat temu ani o człowieku pierwotnym (no może kilka zdań na historii typu ,,Australopitek był praprzodkiem człowieka :lol: ").

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: Darnok » 2010-07-06, 16:40

Tak. Chciał zabłysnąc. Człowiek, który ma co najmniej cztery razem większą wiedzę od Ciebie chciał przed Tobą zabłysnąc.
To już prędzej do Spocka się stosuje- ja po prostu pamiętam materiał ze szkół obowiązkowych, a czasem sobie odświeżam ;]

Tak Darnok, ja też wiem, że dinozaury wyginęły 65 mln prawdopodobnie od uderzenia meteorytu który spadł na półwyspie Jukatan w Meksyku...
To chyba rozumiesz już dlaczego naczelne nie mogły wtedy żyć?
Albo rozumiesz, że gdyby żyły, byłyby jednym z najniżej położonych gatunków w piramidzie pokarmowej, więc NA PEWNO nie zeszłyby na ziemię, nie tworzyłyby wiosek, samice nie biegałyby w ponętnych, skórzanych bikini, w których byłyby porwane przez pterodaktyla do swojego gniazda, po czym uratowałby je jakiś samiec z kwadratową szczęką.

Ja wiem, że lubisz fantazjować, ale to tak, jak z chatką baby jagi- wszyscy wiemy, że nie istnieje, można opowiadać o tym, wydawać książki, ale na Ozyrysa, nie stawiajmy tego jako godnego konkurenta z teorią ewolucji. Tylko o to mi chodzi, bo to forum o takiej właśnie tematyce, więc jestem otwarty na ciekawe opowieści, ale nic więcej.

Zresztą, cholera jasna- młotek jest sprzed 100mln lat, tak? powiedzmy, że my tak technologicznie do przodu przemy jakoś od 10 tyś. lat. Za tysiąc pewnie będziemy spokojnie na marsa latać i z powrotem na wycieczki szkolne. Oni mieli ok. 40mln lat czasu, by się rozwijać i nie ma po nich śladu żadnego? (od sztucznych satelit po ślady na księżycu)? cholera jasna, jak zrobili młotek to znaczy, że nie siedzieli na drzewach, tylko odgrodzili się od dinozaurów, by ten młotek wyprodukować, a wcześniej przetopić. Trzeba pomyśleć trochę. Już pomijam fakt, że po milionie lat rozwoju to chyba jakaś tam asteroida dla nich problemem nie była.

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: DanaS » 2010-07-06, 15:55

Może akurat biologia jest złym przykładem jesli chodzi o ktaklizmy Beowulf ale z geografii mogłeś nie uciekać jak była mowa o geologii. Bo mnie na przykład uczyli o w szkole o teorii wyginięcia dinozaurów, teorii meteorytu czy skutkach ochłodzenia klimatu. Nie wiem jaką szkołę kończyłeś, że tego nie było.

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: Spooky Fox » 2010-07-06, 15:16

Beowulf pisze:Spooky Foxsie myślałem że umiesz pisać coś poza tymi wypocinami które skopiowałeś chyba z Monthy Pytona... Lubisz każdego wyśmiewać, bo sam nic nie wiesz i tylko to Ci pozostaje...
Czytałeś kiedyś swoje pierdoły?

First of all - mam na tyle ogarnięty umysł, w przeciwieństwie do niektórych, iż sam wymyślam to, co piszę. A to, że ludzie Twojego pokroju nie wiedzą, co na to odpowiedziec oznacza tylko tyle, że moje "wypociny" spełniają swoje przeznaczenie, czyli zatkanie takich śmiesznych gagatków jak ty.

Second of all - wyśmiewam tylko ludzi, którzy sami się o to proszą. Oczywiście, że nic nie wiem. I jest mi z tym dobrze. Dlaczego? Bo wolę nic nie wiedziec, niż zatruwac sobie rozum takimi głupotami, idiotyzmami i kretynizmem jak na przykład człowiek żyjący z dinozaurami.

Tak więc, sumując wszystkie Twe wypowiedzi - próbujesz postawic ludziom na forum pewną poprzeczkę, której ty nie możesz przeskoczyc, wbijając im do głów głupoty pokroju Homo T-Rexa czy Homo Sapiensa Żydomasonsa. Nie wiesz natomiast, że Twoja poprzeczką jest pod naszymi nogami.

Więc przestań pierniczyc głupoty, zacznij czytac porządne książki, odłącz sobie internet i odpocznij troszkę, bo niepotrzebnie się pocisz.

Beowulf pisze:Nie wiem chciałeś tym jakoś zabłysnąć czy co
Tak. Chciał zabłysnąc. Człowiek, który ma co najmniej cztery razem większą wiedzę od Ciebie chciał przed Tobą zabłysnąc.
Beowulf pisze:a na lekcjach ,,biologii" uważałem na pewno bardziej niż Ty
Niepodważalny diss. Darnok, ty to w ogóle jesteś jakiś nieogarnięty! ;] I w ogóle na niczym żeś nie uważał i w ogóle gupi jesteś! ;]

___________________________________________________________________

Beowulf - naprawdę radzę odłączyc sobie internet.

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: Beowulf » 2010-07-06, 14:30

Tak Darnok, ja też wiem, że dinozaury wyginęły 65 mln prawdopodobnie od uderzenia meteorytu który spadł na półwyspie Jukatan w Meksyku... Nie wiem chciałeś tym jakoś zabłysnąć czy co, a na lekcjach ,,biologii" uważałem na pewno bardziej niż Ty, chociaż nigdy na nich nie było mowy o dinozaurach i kataklizmach jakie dotknęły Ziemię 65 mln lat temu...

PS:Spooky Foxsie myślałem że umiesz pisać coś poza tymi wypocinami które skopiowałeś chyba z Monthy Pytona... Lubisz każdego wyśmiewać, bo sam nic nie wiesz i tylko to Ci pozostaje...

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: Spooky Fox » 2010-07-06, 13:43

Beowulf pisze:Darnok, bobra, jest ewolucja. A może są w niej jednak błędy! Skąd możesz wiedzieć, że tak nie jest, nie jesteś ani bioologiem, ani historykiem, ani antropologiem! Może naczelne żyły już w epoce dinozaurów! Chcę Ci powiedzieć, że mimo to, że cały czas badamy okresy trias, jura, kreda, to cały czas dość mało wiemy o tych epokach i moim zdaniem naczelne mogły wtedy istnieć. Jeśli ktoś jest zainteresowany polecam książkę ,,Największe pomyłki w dziejach ludzkości", Hans Joachim Zillmer. Supolo, może kiedyś człowiek był większy, musiał radzić sobie w niebezpiecznym środowisku, zaczął maleć w okresie gdy słońce zasłonięte zostało pyłem po uderzeniu meteorytu, musiał zmniejszyć swoje rozmiary ze względu na brak pożywienia... Taka tendencja została mu po dziś dzień :)

Pozdrawiam!

A ja uważam, że to obca cywilizacja zasadziła ziarno i tak powstał człowiek.

Tak to jest, jak za autorytet obiera się, tak jak Darnok napisał, pseudonaukowców, którzy tylko szukają ciemnej masy, żeby zapchac sobie portfel.

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: zblazowany » 2010-07-06, 12:07

dobrze że dawkins tego nie widzi...

Re: Człowiek współczesny a dinozaury

autor: Darnok » 2010-07-06, 11:56

A może są w niej jednak błędy! Skąd możesz wiedzieć, że tak nie jest
Wiem kiedy panowała era gadów, wiem, od kiedy panuje era ssaków. Znam nawet prawdopodobną przyczynę, która spoczywa na Jukatanie, albo w Indiach, ale lepiej być ślepym na argumenty. Masz rację- nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, dlatego przytaczam to, co jest naukowo udowodnione, co jest w tym momencie faktem- czyli ewolucję i masowe wymieranie 65 mln lat temu.
Może naczelne żyły już w epoce dinozaurów!
Mogę ci tylko powiedzieć, że nie uważałeś na biologii.
moim zdaniem naczelne mogły wtedy istnieć
A moim nie, chociażby dlatego, że ich przodkowie się JESZCZE NIE NARODZILI.
K*@#$ czego oni w szkołach uczą!
Hans Joachim Zillmer
Życie
Hans-Joachim Zillmer studiował inżynierię cywilną na Bergische Universität Wuppertal oraz na Technische Universität Berlin i ukończył oba kierunki z dyplomem inżyniera. Kontynuował pracę naukową uzyskując stopień doktora nauk politycznych. Po ukończeniu uniwersytetu w 1977 roku założył i zarządzał firmą działającą w sektorze inżynierii strukturalnej, prowadził biuro inżynierskie oraz firmę budowlaną w Solingen, a później inną z tej samej branży w Berlinie (Niemcy). Hans Zillmer jest konsultantem ds. inżynierii w Izbie Inżynierii Budowlanej NRW, był członkiem zarządu Cechu Budowlanego w Solingen, a w latach 1991-1999 prezesem Związku Sportowego - TSG Solingen (2300 członków).
Jak chcesz mi za autorytet podawać faceta, który skończył budowlanke czy co to tam jest i jest doktorem nauk politycznych, to sorry, ale nie mamy o czym gadać. Powiem wprost- jesteś bardzo naiwny, nabijasz temu facetowi sakwę i spełniasz jego marzenie z samego szczytu piramidy potrzeb o zaistnieniu. Chcesz się bawić w biologa, to idź na biologię- oni ci tam udowodnią wszystko. Chcesz iść na fizyka, to idź na fizykę, TYLKO ZAKLINAM CIĘ PRZESTAŃ CZYTAĆ PSEUDONAUKOWCÓW, A PRZYNAJMNIEJ ICH NIE PRZYTACZAJ!

Na górę