Spooky, nie obrażając Dany, oczywiście że był to półżart.
Faktem jest że nikt z Machu Pichu Majów nie przepędził. Hiszpanie dzięki Bogu tego miasta nie znależli (ponieważ swoim zyczajem zamienili by je w gruzy).
Być może było tak że w tym mieście nie doznali "opieki bogów", doszli do tego że trzeba nowe miasto gdzie indziej zbudować. W innym miejscu gdzie bogowie znowu będą po ich stronie?, w miejscu gdzie bogowie znowu pojawią się wśród nich?. Z naszego punktu widzenia to bardzo naiwne, ale jeżeli bogowie kiedyś im pomagali to napewno chcieli wrócić do dobrych dawnych czasów.
To jest tak: jeżeli coś budujesz masz na myśli jakiś skutek. Jeżeli Majowie zrobili na takiej wysokości npm. ołtarz dla bogów, i bogowie się nie pojawili, to coś poszło nie tak. Dlatego być może uznali że trzeba gdzie indziej wybudować nowy ołtarz, nową stolicę i dlatego opuścili M. Pichu?.....

[quote]
Darnok, mam nadzieję, że to z tymi drzewami to był żart. Zobacz, jak wygląda okolica ;)
[/quote]
No stary- kilkanaście/kilkadziesiąt lat i w tamtych warunkach klimatycznych (to dżungla przecież) całe miasto znika- to nie moja wymyślona teraz opinia ;] . Teraz drzewa mogły odrosnąć, ale majowie i inkowie nie mieli budynków między drzewami- to były wyjałowione przez ludzi tam zamieszkałych ziemie, a brak możliwości zapewnienia sobie podstawowego surowca i żarcia jest wystarczającym powodem, by miasto rzucić. Fajnie zobrazowane jest to w filmie "Apocaliptica".

Arku, ja pracuję w ochronie. I niech mi ktoś powie, że jestem w tym fachu, to zagryzę. Jeśli Ryszard Kalisz założy sobie na twarz maskę Cameron Diaz, to będziesz chciał go przeleciec? xD

Darnok, mam nadzieję, że to z tymi drzewami to był żart. Zobacz, jak wygląda okolica ;)

Może po prostu w okolicy zabrakło drzew? wyniosły się zwierzęta i zaczęli głodować.

"Po fachu"
Miałem na myśli że Dana pracuje w firmie budowlanej, a takowe budują budowle :grin:

Spooky, oni mieli gdzie uprawiać rolę. Kwestia pozostaje, co spowodowało zagłade mieszkańców.

A co do samego Machu Picchu to ostatnio znalazłam taki artykuł, mi się spodobał:
http://articles.budowle.pl/machu-picchu-zaginione-miasto-inkow.html

I myślisz, że budowaliby tak wspaniałe miasto nie myśląc o tym, czy będą mieli gdzie uprawiac rolę i ogólnie rzecz biorąc wyżywienie? Właśnie biorąc pod uwagę jego oddalenie od innych miast inkaskich można by dojśc do wniosku, że to rzeczywiście mogła byc świątynia.

Do świątyni jako takiej trochę mu brakowało. Było to pełnowartościowe miasto-twierdza z tarasami uprawnymi i świątyniami. Jednak biorąc pod uwagę jego oddalenie od innych ośrodków inkaskich wydaje mi się, że teoria opuszczenia miasta z braku zywności wydaje się bardzo prawdopobobna. W końcu wyżywić taką ilość ludzi to jest wyzwanie.

[quote="Arek"]Słuchajcie Dany bo ona jest "po fachu", na serio, mówiła mi[/quote]

Po fachu? Znaczy się, że jestem z archeologiem i nic mi o tym nie wiadomo? o_O WTF?! ;]

Machu Picchu opuszczone ze względu na brak środków do życia?

Że się tak wyrażę: "nie wydaje mnie się".

Widzieliście kiedyś Machu Picchu?

[img]http://skvots.net/wp-content/uploads/2009/08/machu-picchu.jpg[/img]

Ciężko jest mi sobie wyobrazic, żeby miasto położone na "szczycie szczytów", posiadające własną kanalizację oraz skomplikowany system schodów i schodków, aby można było dostac się szybko tam, gdzie się akurat chciało, zostało opuszczone ze względu na to, że zabrakło tam środków do życia. Gdzieś kiedyś słyszałem/czytałem/oglądałem, że prawdopodobnie same Picchu mogło wcale nie byc miastem tylko swego rodzaju jakąś świątynią. A jeśli rzeczywiście było świątynią, to rzecz opuszczenia jej wydaje się mniej tajemnicza.

Natomiast jeśli to rzeczywiście było miasto - cóż...daje do myślenia. Oczywiście nie mówię tutaj, że porwali ich małe szare ludziki, tudzież mieszkańcy Atlantydy tudzież sami mieszkańcy byli obcą cywilizacją, a Machu Picchu było tylko ich przystankiem w drodze. Ale myśl o tym, że opuścili to miasto "bo tak im się podobało" jakoś do mnie nie przemawia.

Arku, tu nawet nie chodzi o wykorzystywanie surowców, bo przenosili się nawet kiedy mieli ich po dziurki w nosie jeszcze. Ale nie mieli wpływu na zmiany pogody i kataklizmy pogodowe. A jeśli przez dwa lata była susza, i miastu groziła śmierć głodowa to wszystki złoto świata by im nic nie dało, bo oni wtedy nie handlowali na taką skalę jak ludność Dalekiego Wschodu itp. U nich rytm życia opierał się o jedzenie. Nie można było uprawiać ziemi - przenosili się gdzie indziej.

-- 2010-04-26, 09:26 --

Arku, tu nawet nie chodzi o wykorzystywanie surowców, bo przenosili się nawet kiedy mieli ich po dziurki w nosie jeszcze. Ale nie mieli wpływu na zmiany pogody i kataklizmy pogodowe. A jeśli przez dwa lata była susza, i miastu groziła śmierć głodowa to wszystki złoto świata by im nic nie dało, bo oni wtedy nie handlowali na taką skalę jak ludność Dalekiego Wschodu itp. U nich rytm życia opierał się o jedzenie. Nie można było uprawiać ziemi - przenosili się gdzie indziej.

Tak Dano, o tym czytałem także. To chyba jest jedyne wyjśnienie dlaczego tak znikali z swoich miast , zakładali nowe a potem znów to samo , może naprwdę byli tak nieobyci z uprawą roli że tylko wykorzystywali surowce do pewnego czasu a potem musieli iść dalej?

Ostatnio oglądałam w TV program o cywilizacjach północno i środkowoamerykańskich. W tym prekolumbijskich. Wymarłe miasta zostały tam bardzo fajnie wyjaśnione. Pomimo wszelkich naszych domysłów Ci ludzie prowadzili "koczowniczy" (celowo w nawiasie bo nie jest to dosłowne przerzutowanie definicji) tryb życia. Osiedlali się, wznosili monumentalne miast, piramidy itp. Jednak ich obecność była uwarunkowana warunkami do życia. Kiedy nawet drobna zmiana klimatu powodowała, że okolica przestała nadawać się do uprawy zboża i kukurydzy po prostu zbierali zabawki i opuszczali miasto szukając miejsca do życia gdzie indziej. To mogłoby tłumaczyć brak przedmiotów codziennego uzytku w takich miejsca jak Machu Micchu czy Chichen Itza zostały opuszczone nagle, bez wyraźnego powodu. Po prostu mieszkańcy zabrali swoje rzeczy i poszli szukać lepszego miejsca do życia. Takie jest moje zdanie.

Słuchajcie Dany bo ona jest "po fachu", na serio, mówiła mi.

Oprócz narzędzi brakuje również innych przedmiotów użytku codziennego, tak naprawdę tam za wiele nic się nie ostało, naukowcy nie wiedzą nawet gdzie i kiedy poszli. Machu Pichu opuszczone bez śladów walki?, nie ma żadnych zapisków, wszystko Hiszpanie spalili

Nie można oczekiwać, że starożytne cywilizacje bawiły się tak jak nasza w "kaspuły czasu". Może ich mało obchodziło co pomyśłą sobie o nich przyszłe pokolenia. My teraz szczerze mówiąc tez nie dbamy o takie szczegóły. I co z tego, że mamy projekty budowalne skoro nie ma na nich zaznaczone jaką technologią będą wykonywane. Brak narzędzi nie jest żadnym argumentem.

[quote]
Darnok Tak, ale wiemy jakich narzędzi używają budowniczy współczesnych domów, i wcale tego nie ukrywają.
[/quote]
Oni też tego nie ukrywali. To, że faraon nie kazał sobie wyskrobać młotka na sarkofagu nie znaczy, że go nie posiadali ;)

[quote]
Budowle zostały a narzędzie brak
[/quote]
Po budowie domu robotnicy nie zostawiają narzędzi. To akurat nie jest nic dziwnego, że dobrze dysponowali surowcami.

Tego nawet najstarsi górale nie wiedzą ;p

A tak poważnie, to uważam że wydarzyło się tam coś tak ważnego, że wyniosło ludzi ponad inne gatunki zamieszkujące Ziemię. Może pomogły nam istoty pozaziemskie, może Bóg, może była to nieznana cywilizacja która posiadała niesamowitą technologię... Hipotez jest dużo, praktycznie każdy z nas ma własną. Teraz się raczej nie dowiemy co stało się prawie 6000 lat temu.

chyba największą zagadką byłoby pytanie:
Co wydarzyło się tam w dawnym Meksyku w roku 3113 p.n.e.?