Temat stary, ale ponieważ go odkryłem i mnie zaciekawił, to odpowiem ;) Mnie się czasami zdarza coś w rodzaju paraliżu sennego w momencie, gdy podczas medytacji, po długotrwałym mocno spowolnionym oddychaniu, wprowadzę się w głęboki trans. Co prawda nadal mogę jeszcze poruszać rękami, ale to jest taki trans w którym praktycznie nie chce mi się niczym ruszać, bo wszystkie części ciała wydają mi się "za ciężkie".

Witam.
Mam 25 lat i występuje u mnie zjawisko świadomego paraliżu sennego, jednak ostatni raz jakieś 4/5 miesięcy temu. Wcześniej zdarzało się dosyć regularnie, dlaczego tak jest i czy da się zwiększyć jego częstotliwość? Jakie daje on sam w sobie możliwości? Czy na pewno jest to w 100% bezpieczne? Czy wpływ na to mogą mieć środki psychoaktywne?

Nie wiem kompletnie od czego zacząć w tym temacie.

Pozdrawiam