Czy to możliwe?

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Czy to możliwe?

Re: Czy to możliwe?

autor: Garest » 2014-02-12, 13:42

powiem ci tak ld jest swiadomym snem a w OOBE chodzi o opuszczenie ciala fizycznego cialem astralnym
Cialem astralnym mozesz się przemieszczac prawie jak w hiperprzestrzeni ( z pomoca mysli i emocji - czyt. myslisz o gorach i w nich jestes , myslisz o rodzinie i mozesz znalesc się na ich miejscu badz w ich otoczeniu )
jezeli natomiast chodzi o wizje czy tez profetyczne sny to jezeli jestes z ld na ty to latwo sprawdzic taki sen gdy ci się sni gdyz w zwyklym snie robiac ld mozesz zmieniac rzeczywistosc za pomoca wyobrazni ale gdy sen jest wizjia przyszlosci to nic ci nieda ze zdasz sobie sprawe z snu ;p
wizje maja to do siebie ze zazwyczaj sa lekko rozmyte i sa troche przekrecone jak w krzywym zwierciadle czyli np.
twoj pierwszy sen jesli byl wizja nie musi byc dokladnie tak jak to widziales
to ze twoj przyjaciel klucil się z przyjaciolka moze oznaczac ze bede mieli sprzeczki miedzy soba a to ze zucil się na drugiego przyjaciela moze oznaczac np. ze to on bedzie mial cos wspolnego z ich klutniami i na nim się to odbije przykladowo ... ;p
jesli chodzi o ta przepasc mozna odczytac to naprzyklad tak ze kroczycie razem droga ktora prowadzi do zguby ale nawet kiedy to dostrzezecie się nie zatrzymacie
moze to byc powiazane z probami OOBE slyszalem ze niektorym snia się naprzyklad sny ze spadaja cala noc i tuz przed ziemia się budza albo wpadaja w dziure w ziemi i leca dalej xD

Czy to możliwe?

autor: wiciox » 2014-02-02, 02:12

Witam.

Od dwóch tygodni miewam tak dziwne wizje, że aż sam siebie o to pytam, czy to nie jest ukryta kamera. We wcześniejszym temacie pisałem o tym, jak to podczas przygotowywania się do snu (czyt. wiercenia z lewej na prawą) pojawiały się przede mną siwe obrazy. Może akurat o ich kolorze tam nie wspomniałem, ale tak to wtedy wyglądało. Coś jak LD, tylko że to nie było to. Miewałem wówczas sny, w których były osoby mi najbliższe i zawsze sen to była jakaś dziwna akcja, że ktoś coś robił, przytoczę dwa z nich:
Jestem u swojego przyjaciela. Stoimy u niego w kuchni, ale nie ma żadnych mebli. Jest on, jego była już dziewczyna (mimo młodego wieku byli ze sobą 6 lat) i mój drugi przyjaciel, który siedzi obok mnie na krześle. Tamten się kłóci z dziewczyną, rzuca talerzami, potem łapie siedzącego obok mnie przyjaciela i zaczyna go dusić. Dziewczyna płacze. Duszony wymawia normalnym głosem "nie jesteś jeszcze gotowy". Koniec snu.
Drugi sen. Dziki zachód. Z trzecim przyjacielem (jesteśmy taką paczką przyjaciół, jakby coś wam się wydawała podejrzana liczba przyjaciół :D) uciekamy na koniach. Chyba jesteśmy w Wielkim Kanione, bo przed nami przepaść. Nie zatrzymujemy koni tylko spadamy w dół. I przed uderzeniem w glebę przyjaciel do mnie mówi ""nie jesteś jeszcze gotowy".

Potem to ustało, ale teraz wróciło w innej formie, chyba byłem gotowy na to, co jest teraz skoro ustały sny. Wczoraj kiedy już prawie zasypiałem (załącza mi się to tuż przed uśnięciem, czuję się, jakbym miał otwarte oczy i wszystko widział) włączyła mi się wizja. Nie było to normalne. Widziałem swojego przyjaciela jak jedzie gdzieś samochodem. Obok niego ktoś siedzi w koszuli a za nimi ktoś rozmawia i tak jakbym widział rozmazane ruchy ręki przed sobą. Głosy słyszałem tak, jakbym był pod wodą. Przestraszyłem się tego trochę ale zaraz się uspokoiłem, bo obraz zaczął zanikać. Trwało to jeszcze chwilę, potem nie potrafiłem tego przywrócić. Z rana porozmawiałem z kolegą i okazało się, że wczoraj kolega wracał z imprezy, a obok niego siedział jego znajomy w koszuli. Za nimi jego dziewczyna z koleżanką piły piwo.

I teraz tak: przyjąłem to jako zwykły zbieg okoliczności, jednak na pewno mieliście wiele razy takie uczucie, że coś jest nie tak, że to jednak nie to. Nie twierdzę od razu, że jestem jak ojciec Pio i potrafię być w dwóch miejscach na raz. Jednak rzadko z przyjaciółmi się widujemy, pozostaje tylko kontakt przez internet i telefon. Brak mi tych osób bo są dla mnie bliżsi niż rodzina (tak wyszło w życiu). Czy to raczej przez tęsknotę i jakieś pochodne tych uczuć zdarzyło się coś tak dziwnego (można powiedzieć, niezwykłego)? Nie wiem już, co o tym myśleć, nie potrafię nawet zaczytać się w Harrym Potterze, bo ciągle to mi do głowy przychodzi.

Na górę