autor: amelka » 2012-11-05, 14:12
witam, szukam kogos kto moglby mi odpowiedziec na pytanie..
ostatnio mysle ,czy przypadkiem nie zwariowalam, ale chyba nie raczej
dwa lata temu zaczelam miec oobe, tzn nigdy nie praktykowalam tego, poprostu w pewnym momencie zaczelo mnie co jakis czas wywalac z ciała, rozne rzeczy się działy. od paru lat zajmuje się tarotem czasem.
nurtuje mnie jedna sprawa.. 2 lata temu snilo mi się ze leze na lozku w pokoju i rozmawiam z mama i nagle cos mi mignelo szybko przed oczami i zaczyna mnie wywalac z ciala nogi w góre i probuje jakos utrzymac rownowage ale nie moge ;/ widze nagle postac od pasa w gore smieje do mnie , jest to jakis chlopak, moze w moim wieku ale nie boje się go, wrecz przeciwnie czuje się bardzo dobrze , i nagle się obudzilam. nigdy nie widzialam nikogo a tu jednak takie cos, nie wiem kto to byl ale zupelnie się go nie balam.
pol roku pozniej ten chlopak mi się snil, siedzialam z nim w pokoju jakims nieznanym mi, strasznie plakalam , siedzialam mu na kolanach a on mnie pocieszal mowiac ze mi pomoże i nie mam się martwic. nie widzialam wtedy jego twarzy , czulam intuicyjnie ze to on.
pozniej przez pare miesiecy byla cisza, do tego czasu jak niedawno poznalam...takiego chlopaka, jest identyczny,zapamietalam dobrze jego twarz, te same wlosy, usmiech..
nie wiem co o tym myslec, caly czas mamy ze soba kontakt..
na poczatku myslalam,ze to moze jakis moj byt opiekunczy ale teraz jak on się zmaterializowal to juz sama nie wiem..
czuje się dziwnie , bo nigdy nie zdarzylo mi się taka sytuacja. może ktos mial podobnie albo wie czy moze się zdarzac jakies proroczy oobe? zobaczyc kogos a pozniej faktycznie tego kogos poznac?
witam, szukam kogos kto moglby mi odpowiedziec na pytanie..
ostatnio mysle ,czy przypadkiem nie zwariowalam, ale chyba nie raczej :roll: :)
dwa lata temu zaczelam miec oobe, tzn nigdy nie praktykowalam tego, poprostu w pewnym momencie zaczelo mnie co jakis czas wywalac z ciała, rozne rzeczy się działy. od paru lat zajmuje się tarotem czasem.
nurtuje mnie jedna sprawa.. 2 lata temu snilo mi się ze leze na lozku w pokoju i rozmawiam z mama i nagle cos mi mignelo szybko przed oczami i zaczyna mnie wywalac z ciala nogi w góre i probuje jakos utrzymac rownowage ale nie moge ;/ widze nagle postac od pasa w gore smieje do mnie , jest to jakis chlopak, moze w moim wieku ale nie boje się go, wrecz przeciwnie czuje się bardzo dobrze , i nagle się obudzilam. nigdy nie widzialam nikogo a tu jednak takie cos, nie wiem kto to byl ale zupelnie się go nie balam.
pol roku pozniej ten chlopak mi się snil, siedzialam z nim w pokoju jakims nieznanym mi, strasznie plakalam , siedzialam mu na kolanach a on mnie pocieszal mowiac ze mi pomoże i nie mam się martwic. nie widzialam wtedy jego twarzy , czulam intuicyjnie ze to on.
pozniej przez pare miesiecy byla cisza, do tego czasu jak niedawno poznalam...takiego chlopaka, jest identyczny,zapamietalam dobrze jego twarz, te same wlosy, usmiech..
nie wiem co o tym myslec, caly czas mamy ze soba kontakt..
na poczatku myslalam,ze to moze jakis moj byt opiekunczy ale teraz jak on się zmaterializowal to juz sama nie wiem.. :?
czuje się dziwnie , bo nigdy nie zdarzylo mi się taka sytuacja. może ktos mial podobnie albo wie czy moze się zdarzac jakies proroczy oobe? zobaczyc kogos a pozniej faktycznie tego kogos poznac?