autor: Mamba » 2010-10-08, 10:23
Pierwszy raz słyszę o tym, że jest zakaz sprzedaży białej szałwi zajrzyj do sklepów ezoterycznych gdyby był zakaz pewnie by jej nie sprzedawali a gdybyś miał zamiar kupić nie kupuj drobnej tylko w gałązkach inaczej się pali jest to najlepszy gatunek.
Kilka słów o szałwi;
Biała szałwia - święte ziele Indian Nawajo - oczyszcza pomieszczenia i ludzi z negatywnej energii, chroni przed wampirami energetycznymi (odcina także istniejące połączenia), oddala rzucone przez kogoś czary i uroki, oddala byty astralne, zabezpiecza ludzi i pomieszczenia podczas rytuałów magicznych.
Przy zamkniętych oknach zapalamy szałwię i okadzamy jej dymem całe mieszkanie, zwłaszcza jego trudno dostępne kąty, chodząc od prawej do lewej do lewej strony drzwi. Po zakończeniu trzeba dobrze wywietrzyć mieszkanie, aby zebrana przez szałwię ciężka energia została usunięta. Na koniec można zapalić białą święcę i pozwolić jej wypalić się do końca. To bardzo silnie oczyszczający przestrzeń rytuał. Dym szałwi oczyszcza też naszą aurę – wówczas okadzamy siebie w kierunku od ziemi do głowy, po bokach oraz z tyłu i przodu ciała, zataczając lewoskrętne koła w miejscach głównych czakr. Znalazłam cos szybciej więc może narazie to a obiecany artykuł przeslę jak znajdę:)
Nie wiem na ile skuteczne, ale może ktoś skorzysta.
Próbując odbyć podróż poza własne ciało, musisz wykazać się cierpliwością, gdyż normalne jest, że na początku po prostu większość ludzi zasypia w fazie przygotowania do półsnu.
Nim jednak odbędziesz taką podróż musisz się do niej przygotować do czego posłuży ci przyjemny sen wymyślony w ciągu dnia w najdrobniejszych szczegółach. Ważne jest, aby w tym śnie występował ruch wznoszący się i opadający, aby był to sen przyjemny i miał łagodny przebieg, gdyż takie zawsze najłatwiej jest zapamiętać.
Połóż się do łóżka wieczorem - najlepiej abyś leżał na linii północ-południe. Przed zaśnięciem jedną rękę unieś w górę bo wtedy kiedy nadejdzie sen, ręka opadnie i to Cię obudzi.
Ćwicz cierpliwie ponawiaj próby przez kolejne wieczory aż wreszcie osiągniesz stan, w którym opadające ramię tylko trochę Cię rozbudzi- będzie to znaczyło, że zrobiłeś pierwszy krok ku podróżom astralnym.
Kiedy znajdziesz się w stanie półsnu, przed oczami mogą pojawiać się obrazy, strzępy myśli z minionego dnia, kolory, i błyski jednak powoli wygasną - w końcu przestaniesz też słyszeć szmery i czuć zapachy i wtedy skoncentruj się na otaczającej cię absolutnej ciemności.
Ćwicząc regularnie nauczysz się w końcu trwać na granicy snu i jawy a dzięki wytrwałości uda Ci się nie myśleć o niczym.
Gdy wieczorem uda Ci się dzięki ćwiczeniu z uniesionym ramieniem – wprowadzić w stan półsnu, przywołaj na myśl przygotowany wcześniej przez siebie sen.
Najlepiej wymyślić własny sen te tutaj są tylko przykładami;
- wyobraź sobie, że np. leżysz w okrągłym basenie, pływasz w nim powoli zbliżając się do jego środka. Teraz wyobraź sobie, że Twój pępek znajduje się dokładnie w centrum tego basenu – skoncentruj się na tym punkcie i wyobraź sobie, że pojawiają się małe fale, a na środku zaczyna krążyć wir. Wiruj razem z nim, odczuj siłę fal, rosnącą szybkość. Wykorzystaj tę szybkość, żeby oderwać się od powierzchni wody i unieść się w powietrze. Spróbuj odzyskać zmysły. Czy widzisz swój pokój, siebie leżącego na łóżku? Jeśli tak, znajdujesz się w podróży astralnej. Gdy zechcesz powrócić wraz z wirem zanurz się w basenie.
- innym sposobem jest wyobrażenie sobie, że między zamkniętymi oczami znajduje się mała czarna kulka. Musisz skierować na nią całą swoją uwagę, poczuć ją. Następnie siłą myśli unieść ją tak, żeby znajdowała się na szerokość dłoni nad głową a wreszcie pozwól wnieść się jej wyżej, o metr. Wyobraź sobie dwa promienie, które wychodzą z Twoich oczu i szukają kuli. Poczuj, jak ją znajdują i za pomocą promieni porusz kulę. Obracaj nią powoli, delikatnie – jeśli Ci się to uda najważniejszy etap próby będziesz miał za sobą. Pozwól swojemu wewnętrznemu „ja” przenieść się do kuli i ponownie wpraw ją w ruch. Kula powoli zacznie odlatywać od Ciebie, pozostając jednak w pobliżu Twojego ciała. Teraz możesz odczuwać niepokój, wibrujące fale przechodzące przez ciało – twoja świadomość jest w środku kuli – możesz szybować. Jeżeli chcesz zakończyć wycieczkę, powróć, pozwalając wylądować kuli z powrotem na swoim czole.
pozdrawiam
Mamba
Pierwszy raz słyszę o tym, że jest zakaz sprzedaży białej szałwi zajrzyj do sklepów ezoterycznych gdyby był zakaz pewnie by jej nie sprzedawali a gdybyś miał zamiar kupić nie kupuj drobnej tylko w gałązkach inaczej się pali jest to najlepszy gatunek.
Kilka słów o szałwi;
Biała szałwia - święte ziele Indian Nawajo - oczyszcza pomieszczenia i ludzi z negatywnej energii, chroni przed wampirami energetycznymi (odcina także istniejące połączenia), oddala rzucone przez kogoś czary i uroki, oddala byty astralne, zabezpiecza ludzi i pomieszczenia podczas rytuałów magicznych.
Przy zamkniętych oknach zapalamy szałwię i okadzamy jej dymem całe mieszkanie, zwłaszcza jego trudno dostępne kąty, chodząc od prawej do lewej do lewej strony drzwi. Po zakończeniu trzeba dobrze wywietrzyć mieszkanie, aby zebrana przez szałwię ciężka energia została usunięta. Na koniec można zapalić białą święcę i pozwolić jej wypalić się do końca. To bardzo silnie oczyszczający przestrzeń rytuał. Dym szałwi oczyszcza też naszą aurę – wówczas okadzamy siebie w kierunku od ziemi do głowy, po bokach oraz z tyłu i przodu ciała, zataczając lewoskrętne koła w miejscach głównych czakr. Znalazłam cos szybciej więc może narazie to a obiecany artykuł przeslę jak znajdę:)
Nie wiem na ile skuteczne, ale może ktoś skorzysta.
Próbując odbyć podróż poza własne ciało, musisz wykazać się cierpliwością, gdyż normalne jest, że na początku po prostu większość ludzi zasypia w fazie przygotowania do półsnu.
Nim jednak odbędziesz taką podróż musisz się do niej przygotować do czego posłuży ci przyjemny sen wymyślony w ciągu dnia w najdrobniejszych szczegółach. Ważne jest, aby w tym śnie występował ruch wznoszący się i opadający, aby był to sen przyjemny i miał łagodny przebieg, gdyż takie zawsze najłatwiej jest zapamiętać.
Połóż się do łóżka wieczorem - najlepiej abyś leżał na linii północ-południe. Przed zaśnięciem jedną rękę unieś w górę bo wtedy kiedy nadejdzie sen, ręka opadnie i to Cię obudzi.
Ćwicz cierpliwie ponawiaj próby przez kolejne wieczory aż wreszcie osiągniesz stan, w którym opadające ramię tylko trochę Cię rozbudzi- będzie to znaczyło, że zrobiłeś pierwszy krok ku podróżom astralnym.
Kiedy znajdziesz się w stanie półsnu, przed oczami mogą pojawiać się obrazy, strzępy myśli z minionego dnia, kolory, i błyski jednak powoli wygasną - w końcu przestaniesz też słyszeć szmery i czuć zapachy i wtedy skoncentruj się na otaczającej cię absolutnej ciemności.
Ćwicząc regularnie nauczysz się w końcu trwać na granicy snu i jawy a dzięki wytrwałości uda Ci się nie myśleć o niczym.
Gdy wieczorem uda Ci się dzięki ćwiczeniu z uniesionym ramieniem – wprowadzić w stan półsnu, przywołaj na myśl przygotowany wcześniej przez siebie sen.
Najlepiej wymyślić własny sen te tutaj są tylko przykładami;
- wyobraź sobie, że np. leżysz w okrągłym basenie, pływasz w nim powoli zbliżając się do jego środka. Teraz wyobraź sobie, że Twój pępek znajduje się dokładnie w centrum tego basenu – skoncentruj się na tym punkcie i wyobraź sobie, że pojawiają się małe fale, a na środku zaczyna krążyć wir. Wiruj razem z nim, odczuj siłę fal, rosnącą szybkość. Wykorzystaj tę szybkość, żeby oderwać się od powierzchni wody i unieść się w powietrze. Spróbuj odzyskać zmysły. Czy widzisz swój pokój, siebie leżącego na łóżku? Jeśli tak, znajdujesz się w podróży astralnej. Gdy zechcesz powrócić wraz z wirem zanurz się w basenie.
- innym sposobem jest wyobrażenie sobie, że między zamkniętymi oczami znajduje się mała czarna kulka. Musisz skierować na nią całą swoją uwagę, poczuć ją. Następnie siłą myśli unieść ją tak, żeby znajdowała się na szerokość dłoni nad głową a wreszcie pozwól wnieść się jej wyżej, o metr. Wyobraź sobie dwa promienie, które wychodzą z Twoich oczu i szukają kuli. Poczuj, jak ją znajdują i za pomocą promieni porusz kulę. Obracaj nią powoli, delikatnie – jeśli Ci się to uda najważniejszy etap próby będziesz miał za sobą. Pozwól swojemu wewnętrznemu „ja” przenieść się do kuli i ponownie wpraw ją w ruch. Kula powoli zacznie odlatywać od Ciebie, pozostając jednak w pobliżu Twojego ciała. Teraz możesz odczuwać niepokój, wibrujące fale przechodzące przez ciało – twoja świadomość jest w środku kuli – możesz szybować. Jeżeli chcesz zakończyć wycieczkę, powróć, pozwalając wylądować kuli z powrotem na swoim czole.
pozdrawiam
Mamba