autor: Dagmara » 2011-01-29, 23:31
Dla Ciebie jest to dziwne ponieważ nie spotkałeś się z czymś takim, a ja jako osoba interesująca różnymi rytuałami danych plemion, czy to afryki, czy dalekiego wschodu, a nawet zbiorowych jednostek żyjących w wielkich miastach- współczesna amerykańska moda wieszania na haki- mogę stwierdzić iż opanowanie przed bólem jak najbardziej nie należy do dziwnych zjawisk, czy też tajemniczych.
Wiele razy takie przypadki były badane również przez naukowców i potwierdzane, iż niemożność odczuwania bólu jak najbardziej jest możliwa, przybierając odpowiedni stan umysłu, o czym pisałam wcześniej.
Dlatego też jasno wyjaśniłam Tobie to, żebyś wiedział, iż w tym przypadku jedyny nie jesteś.
Co do spania, napisałeś wyżej iż potrzebujesz nie dużo snu do normalnego funkcjonowania, u mnie w pracy, jak i prywatni znajomi również tak miewają, potrafią przespać tylko cztery godziny i później zapierniczać na pełnych obrotach przez resztę dnia, nie odczuwając zmęczenia i to się tyczy tych w wieku od 27 lat do 40 paru, a nawet starszych, kwestia przyzwyczajenia organizmu.
Ja osobiście kiedy zaczęłam swą pracę, czyli od 21 roku życia, pierwszy raz kiedy dano mnie na trzecią zmianę- od 22 do 6 rano- nie spałam od poniedziałku do soboty, leżałam jedynie za dnia z zamkniętymi oczyma próbując zmusić siebie do zaśnięcia za dnia, co oczywiście odbiło się później na moim samopoczuciu- zmęczenie, halucynacje itd.
Mój organizm po prostu nie potrafił się przyzwyczaić do takowej jak dla mnie nagłej zmiany.
Jeszcze we wcześniejszych latach był pewien ciężki okres w mym życiu kiedy miałam problemy zdrowotne, wtedy to szczerze miałam zaledwie przespanych jedynie kilka nocy wciągu całego miesiąca, nie pamiętam już tego dokładnie ponieważ było to ze hm...pięć i pół roku temu...Wtajemniczeni z forum będą wiedzieć o co chodzi.
Ale pamiętam również i moich znajomych za czasów byłego faceta, którzy potrafili imprezować przez cały tydzień bez snu, do dziś się zastanawiam czy aby przypadkiem czegoś nie brali, bo jak i w piciu, tak w wytrzymałości bili na głowę nie jednego, ja wytrzymałam wtedy zaledwie ze 4 dni bez snu i nie chwaląc bez możliwości całkowitego wytrzeźwienia.
Teraz jak na to patrzę to sama jestem w nie małym szoku, rąbek czarnej przeszłości jak to się mówi, ale jestem teraz w stanie stwierdzić, że bez snu przez tydzień da się wytrzymać, w zależności jak silny masz organizm, oczywiście wykluczając środki wspomagające, jak i leki powodujące zaburzenia śnienia.
Sądzę, że gdybym obecnie nie pracowała fizycznie, nie miała obowiązków żadnych domowych i problemów ze zdrowiem, to bez snu potrafiłabym wytrzymać naprawdę długo.
Dla Ciebie jest to dziwne ponieważ nie spotkałeś się z czymś takim, a ja jako osoba interesująca różnymi rytuałami danych plemion, czy to afryki, czy dalekiego wschodu, a nawet zbiorowych jednostek żyjących w wielkich miastach- współczesna amerykańska moda wieszania na haki- mogę stwierdzić iż opanowanie przed bólem jak najbardziej nie należy do dziwnych zjawisk, czy też tajemniczych.
Wiele razy takie przypadki były badane również przez naukowców i potwierdzane, iż niemożność odczuwania bólu jak najbardziej jest możliwa, przybierając odpowiedni stan umysłu, o czym pisałam wcześniej.
Dlatego też jasno wyjaśniłam Tobie to, żebyś wiedział, iż w tym przypadku jedyny nie jesteś.
Co do spania, napisałeś wyżej iż potrzebujesz nie dużo snu do normalnego funkcjonowania, u mnie w pracy, jak i prywatni znajomi również tak miewają, potrafią przespać tylko cztery godziny i później zapierniczać na pełnych obrotach przez resztę dnia, nie odczuwając zmęczenia i to się tyczy tych w wieku od 27 lat do 40 paru, a nawet starszych, kwestia przyzwyczajenia organizmu.
Ja osobiście kiedy zaczęłam swą pracę, czyli od 21 roku życia, pierwszy raz kiedy dano mnie na trzecią zmianę- od 22 do 6 rano- nie spałam od poniedziałku do soboty, leżałam jedynie za dnia z zamkniętymi oczyma próbując zmusić siebie do zaśnięcia za dnia, co oczywiście odbiło się później na moim samopoczuciu- zmęczenie, halucynacje itd.
Mój organizm po prostu nie potrafił się przyzwyczaić do takowej jak dla mnie nagłej zmiany.
Jeszcze we wcześniejszych latach był pewien ciężki okres w mym życiu kiedy miałam problemy zdrowotne, wtedy to szczerze miałam zaledwie przespanych jedynie [b]kilka[/b] nocy wciągu całego miesiąca, nie pamiętam już tego dokładnie ponieważ było to ze hm...pięć i pół roku temu...Wtajemniczeni z forum będą wiedzieć o co chodzi.
Ale pamiętam również i moich znajomych za czasów byłego faceta, którzy potrafili imprezować przez cały tydzień bez snu, do dziś się zastanawiam czy aby przypadkiem czegoś nie brali, bo jak i w piciu, tak w wytrzymałości bili na głowę nie jednego, ja wytrzymałam wtedy zaledwie ze 4 dni bez snu i nie chwaląc bez możliwości całkowitego wytrzeźwienia.
Teraz jak na to patrzę to sama jestem w nie małym szoku, rąbek czarnej przeszłości jak to się mówi, ale jestem teraz w stanie stwierdzić, że bez snu przez tydzień da się wytrzymać, w zależności jak silny masz organizm, oczywiście wykluczając środki wspomagające, jak i leki powodujące zaburzenia śnienia.
Sądzę, że gdybym obecnie nie pracowała fizycznie, nie miała obowiązków żadnych domowych i problemów ze zdrowiem, to bez snu potrafiłabym wytrzymać naprawdę długo.