pare pytan nt. run

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: pare pytan nt. run

Re: pare pytan nt. run

autor: Mruczek » 2014-01-12, 01:45

wierzymy do swoich sił - jedna z zasad czaru!

Re: pare pytan nt. run

autor: voice » 2014-01-01, 20:45

Mruczek pisze: W magii, jeśli nie ma daru czy on jest nie rozwinięty - chociaż czołem o ścianę roztłucz(dowcip) się, to nie czego i nie wyjdzie, czy takiego rozrobi, że jego samego ratować zdarzy się......
Skoro ziemię otacza pole magnetyczne a i mózg wytwarza odpowiednie fale to czy nie zależy to od tego? W tym wypadku magia run działałaby na tej samej zasadzie jak każda inna - jeśli w to wierzymy

Re: pare pytan nt. run

autor: Mruczek » 2013-12-22, 18:37

Vampirio pisze:Nie chce mi się czytać tego wszystkiego. Ot taki leń. Ale jeśli uważacie to za bzdurę to możecie uznać działanie run, magię itd za efekt placebo. Nikt nie zmusza was do wiary w to, jednak ktoś tu napisał z pytaniem do osób, które wierzą w magię. Raczej osoba ta oczekiwała odpowiedzi a nie wybuchu dyskusji na temat, że runy to bzdura.
Zgadzam się z tym widokiem.
Dla mnie na przykład, bez wątpienia istnienie nadprzyrodzonego i ćwiczył magia dzieciństwa.

Re: pare pytan nt. run

autor: Vampirio » 2013-12-21, 00:40

Nie chce mi się czytać tego wszystkiego. Ot taki leń. Ale jeśli uważacie to za bzdurę to możecie uznać działanie run, magię itd za efekt placebo. Nikt nie zmusza was do wiary w to, jednak ktoś tu napisał z pytaniem do osób, które wierzą w magię. Raczej osoba ta oczekiwała odpowiedzi a nie wybuchu dyskusji na temat, że runy to bzdura.

Re: pare pytan nt. run

autor: Mruczek » 2013-12-10, 00:56

Fizyka - prościej.
Magia jest skomplikowana.
Toż, większość ludzi i zaprzecza magię, jak nie zrozumiałe dla ich, jak nie poznawalne dla ich....
Tak prosto ludziom lżej.
Fizykę może opanować nawet bardzo leniwy człowiek, jeśli zainteresować jego czy zmusić to zrobić.
W magii, jeśli nie ma daru czy on jest nie rozwinięty - chociaż czołem o ścianę roztłucz(dowcip) się, to nie czego i nie wyjdzie, czy takiego rozrobi, że jego samego ratować zdarzy się......

Re: pare pytan nt. run

autor: Glazery » 2013-12-10, 00:02

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem ale dlaczego miałbym nie używać czegoś, co jest bardziej przyziemne, aby tłumaczyć coś ponad tym? Używa się tego często. Przykładem są różne porównania: "Masz charakter jak burza"- łatwiej opisać zachowanie burzy niż tej osoby, ale są podobne w pewnym względzie.
Fizyka nie zaprzecza Magii. Wręcz odwrotnie, często to magia zaprzecza fizyce. Mimo to jest to nauka, którą dobrze jest nieco zgłębić, aby móc stwierdzać, czy dane zjawisko jest uzasadnione czy nie.

Chcę tylko poprosić Cię Drogi Myrchiku, abyś starał się pisać w miarę możliwości bardziej zrozumiale. Wiem, że może być to niełatwe, w Twoim przypadku, ale proszę Cię o to gorąco.

Re: pare pytan nt. run

autor: Mruczek » 2013-12-09, 13:44

Fizyka nie przyznaje wiele obwodów energetyki.
Fizyka nie przyznaje to, że nie materialnie.
Fizyka - węższa nauka, żeby charakteryzować magię, którą ona zaprzecza.

Re: pare pytan nt. run

autor: Glazery » 2013-12-08, 22:04

Postaram się coś sprostować. W Magii pojęcie 'energia' nie jest równoznaczne z pojęciem tym w fizyce. Mają coś wspólnego, mianowicie to, że świadczą o pewnej zdolności. Ale emitowanie energii w znaczeniu zdolności magicznej nie wiąże się z utratą masy. Skąd w takim razie bierze się owa energia? Są różne źródła, z których można korzystać m.in. runy. Ale dlaczego akurat runy? Nie ma na to żadnej reguły. Chcesz używać alfabetu łacińskiego? Proszę uprzejmie. Chodzi jedynie o to, że runy są uważane za alfabet magiczny, dlatego w dziedzinach magicznych używa się tego alfabetu. A jeżeli chodzi o ich właściwości z punktu widzenia naukowego? Otóż owe właściwości są takie same jak te, które posiada woda święcona, zależy kiedy i na co użyjesz. Pewnie ktoś powie, ze woda święcona nie ma żadnych właściwości. Może tych z punktu widzenia sceptyków nie, ale posiada wartość duchową, która może się przekładać na fizyczne zachowania. Runy mają tak samo. Wartość duchowa i 'tchnienie', które posiadają wpływają z czasem na świat materialny.

Re: pare pytan nt. run

autor: Mruczek » 2013-12-08, 02:23

Zarówno materiały, jak i materiał nie jest (jeśli istnienie ważnego) niezależnie od tego, czy mamy wierzyć w to czy nie wierzę...
My nie może uwierzyć w wiele, ale to dużo czy nie zależy na naszej wiary, chyba, że wiara to jest przekształcana na wpływ...

Re: pare pytan nt. run

autor: Pandemonium » 2013-07-22, 02:12

Vice versa. Szczególnie polecam podręcznik od fizyki dla klas podstawowych :)

Re: pare pytan nt. run

autor: Remik » 2013-07-22, 00:54

A Ty to zrozumiałeś ? Bo to taki sam bełkot jaki przedstawiłeś. Brakuje Ci wiedzy na temat podstawowych praw fizyki, żebyśmy mogli kontynuować temat. Podważasz badania naukowców, nie mając żadnego autorytetu.
Trudno, nie każdy z każdym potrafi się dogadać. A skoro jesteś ciekaw, to może poszukasz sam? Może coś ciekawego odkryjesz. :)

Re: pare pytan nt. run

autor: Pandemonium » 2013-07-21, 17:24

Remik pisze: A zrozumiałeś, co ja napisałem o ilości i jakości? ;)
SAgsidfjoidfji f igds sd gsdukulele g?

A Ty to zrozumiałeś ? Bo to taki sam bełkot jaki przedstawiłeś. Brakuje Ci wiedzy na temat podstawowych praw fizyki, żebyśmy mogli kontynuować temat. Podważasz badania naukowców, nie mając żadnego autorytetu.
Czy ja wiem? Jest wystarczająco dużo przypadkó, które mogą robić za dowód. Mnie to osobiście do niczego nie jest potrzebne, ale jak chcesz, to poczytaj o tym chociaż w Internecie.
Skoro Tobie dowody nie są do niczego potrzebne to nie mamy o czym rozmawiać. Ale z ciekawości: jakie to są przypadki?
A jednak runy są bardzo starym alfabetem. Sądzę, że "miliony" absolutnie nie jest przesadzone.
Zdecydowanie jest. I zdecydowanie nie jest on bardzo stary.
Problem tego słowa i wielu innych jest taki, iż nie mają one konkretnego znaczenia. Miliony osób się nimi posługuje, ale nawet nie zwraca na to uwagi. I choć słowo to ma niezliczoną ilość znaczeń, to dla ludzi nie ma ono najmniejszego znaczenia.
kłerfa to kłerfa. Jest to słowo nastawione negatywnie więc przez te wszystkie lata powinno sporo zła się w nim zgromadzić :twisted: I jeszcze raz powtórzę. Run w porównaniu do innych alfabetów używało bardzo mało osób przez bardzo krótki okres czasu (od 200 n.e do 1000 n.e i ekspansji kultury łacińskiej i chrześcijaństwa). Mało tego były one używane przez ludy germańskie, które były kulturalnym dnem i 99,9% z nich ich w ogóle nie potrafiła odczytać. Pomyśl teraz o takich chińskich znakach, które są w użytku od przeszło 3 tysięcy lat ;> No, ale co tam. Tobie ani dowody, ani historia, ani zdrowy rozsądek potrzebne nie są :one:
No właśnie... ;>
No właśnie co ? Podważasz książki naukowe poświęcone podstawom fizyki ? :lol: Gratulacje.

Re: pare pytan nt. run

autor: Remik » 2013-07-21, 16:45

Co za bzdury. Nie wydzielają energii, ale mają pole energetyczne. Ty rozumiesz przynajmniej co ja napisałem?
A zrozumiałeś, co ja napisałem o ilości i jakości? ;)
Primo: podświadomość zbiorowa nie jest potwierdzonym zjawiskiem.
Czy ja wiem? Jest wystarczająco dużo przypadkó, które mogą robić za dowód. Mnie to osobiście do niczego nie jest potrzebne, ale jak chcesz, to poczytaj o tym chociaż w Internecie.
Secundo: w dawnych czasach, kiedy to runy były w użyciu było tysiące razy mniej ludzi, a jeszcze mniej potrafiło je pisać i odczytać. Pragnę przypomnieć też, że powszechne szkoły wprowadzono dopiero w nowożytności, a do tego czasu ludzie byli niepiśmienni i nie potrafili czytać.
A jednak runy są bardzo starym alfabetem. Sądzę, że "miliony" absolutnie nie jest przesadzone.
Mało tego, wychodząc z tej teorii, dzisiejsze słowo "kłerfa" powinno mieć więcej siły niż jakikolwiek wyryty starożytny znaczek.
Problem tego słowa i wielu innych jest taki, iż nie mają one konkretnego znaczenia. Miliony osób się nimi posługuje, ale nawet nie zwraca na to uwagi. I choć słowo to ma niezliczoną ilość znaczeń, to dla ludzi nie ma ono najmniejszego znaczenia.
Tak bywa jak wiadomości szuka się w książkach napisanych przez ludzi, którzy chcą kosić kasę na naiwniakach :3
No właśnie... ;>

Re: pare pytan nt. run

autor: Spock » 2013-07-21, 13:42

Dlaczego to akurat musi być runa, hm? Dlaczego to nie może być jakikolwiek napis w jakimkolwiek języku ?
Też kiedyś zadałem to pytanie. Odpowiedziano mi, że jak najbardziej mogą to być litery dowolnego języka, tyle tylko, że runy są bardziej klimatyczne. Ale co kto lubi.

Re: pare pytan nt. run

autor: Pandemonium » 2013-07-21, 11:37

Sceptyzm jest w pewnym sensie hipokryzją samą w sobie. Zaprzecza on braniu czegokolwiek na wiarę, jednakże gdyby nie takie zachowanie, nie istniałaby w ludziach ciekawość. Uważasz się za sceptyka, tak? Powiedz mi zatem, czy jesteś w stanie oprzeć się ciekawości?

Aspekt wiary jest ważny, aby cokolwiek osiągnąć. Bez wiary nie byłoby ciekawości, a bez niej nie byłoby natomiast osiągnięć. Z kolei jeśli chodzi o niedouczenie, to czy nie jest ono źródłem braku zainteresowania - a za czym idzie - wiary?
Hola kolego. Trochę się zagalopowałeś. Odnosiłem się tylko i wyłącznie do konkretnego przykładu czyt. zakładania wilczego pasa i oczekiwania na cudowną przemianę. Ciekawość powinna być poparta dowodami, faktami, które tą ciekawość poruszają. Odnosząc się już do postu wyżej i kopernika - on miał swoje obliczenia, swoje przemyślenia, które go nakierunkowywały i skłaniały ku jakieś tezie. Wilczy pas nie ma zupełnie nic z tego i powiem to jeszcze raz. Osoba która by się podjęła takiego czegoś wyszła by na idiotę, bo tylko z kiślem zamiast mózgu można pomyśleć, że to zadziała.

A co jeśli kamienie nie wydzielają żadnej energii, a mają stałe pole energetyczne, które wpływa na ciało energetyczne człowieka, tak jak magnes powoduje wariacje kompasu? Myślę, że błąd naukowców leży w tym, iż postrzegają oni (ezoteryczną) energię jako ilość (substancję), podczas gdy ona jest jakością (stanem). Substancja jest bowiem jedna i ta sama, którą zawiera wszystko. A różne energie po prostu różną jakość tej substancji przedstawiają. Tak oto możemy mieć przykładowo jakość zdrowia i jakość choroby. Jeśli kamień emanuje jakością zdrowia, to może on swą intensywnością zmienić jakość choroby w jakość zdrowia. A dzieje się to poprzez ciągłość, tak jak poprzez ciągłe przebywanie w czystym środowisku zapobiega się chorobie. Oczywiście to tylko przykłady, albowiem tych "jakości" może być niezliczenie wiele.

Co za bzdury. Nie wydzielają energii, ale mają pole energetyczne. Ty rozumiesz przynajmniej co ja napisałem? Nie ma energii bez utraty masy. Reszty posta nawet nie skomentuje dopóki nie podasz jakiegoś racjonalnego źródła swoich "wywodów" - chociaż powinno się to powiedzieć dosadniej...

Słyszałeś kiedyś o podświadomości zbiorowej? Symbole, które są ogólnie stare, dzięki czemu zdążyło wierzyć w ich moc miliony istnień, zapisują się w podświadomości zbiorowej. Dlatego też byle jaki symbol nie zadziała tak dobrze, gdyż nie ma takiej mocy (ilości wyznawców).


Primo: podświadomość zbiorowa nie jest potwierdzonym zjawiskiem.
Secundo: w dawnych czasach, kiedy to runy były w użyciu było tysiące razy mniej ludzi, a jeszcze mniej potrafiło je pisać i odczytać. Pragnę przypomnieć też, że powszechne szkoły wprowadzono dopiero w nowożytności, a do tego czasu ludzie byli niepiśmienni i nie potrafili czytać. Mało tego, wychodząc z tej teorii, dzisiejsze słowo "kłerfa" powinno mieć więcej siły niż jakikolwiek wyryty starożytny znaczek. :one:
Ale tak bywa, gdy wiadomości szuka się w książkach za 10zł.
Tak bywa jak wiadomości szuka się w książkach napisanych przez ludzi, którzy chcą kosić kasę na naiwniakach :3

Re: pare pytan nt. run

autor: MarcinK95 » 2013-07-21, 10:53

Bo każdy sceptyk, który by się tego podjął by został wyśmiany.
Fajnie. Ale jakbyś raz na zawsze udowodnił że coś jest nieprawdą to by cię wyśmiali?
Kopernik bał się wyśmiania?

Re: pare pytan nt. run

autor: Remik » 2013-07-21, 00:29

Bo każdy sceptyk, który by się tego podjął by został wyśmiany. Fakt zaś podjęcia się tego typu eksperymentu świadczył by o brakach w nauczaniu i naiwności.
Sceptyzm jest w pewnym sensie hipokryzją samą w sobie. Zaprzecza on braniu czegokolwiek na wiarę, jednakże gdyby nie takie zachowanie, nie istniałaby w ludziach ciekawość. Uważasz się za sceptyka, tak? Powiedz mi zatem, czy jesteś w stanie oprzeć się ciekawości?

Aspekt wiary jest ważny, aby cokolwiek osiągnąć. Bez wiary nie byłoby ciekawości, a bez niej nie byłoby natomiast osiągnięć. Z kolei jeśli chodzi o niedouczenie, to czy nie jest ono źródłem braku zainteresowania - a za czym idzie - wiary?
W tym pierwszym przypadku nie było mowy o żadnym oddziaływaniu i wydzielaniu energii, gdyż jak powszechnie wiadomo takie coś musiało by się wiązać z utratą masy - co się nie dzieję.

A co jeśli kamienie nie wydzielają żadnej energii, a mają stałe pole energetyczne, które wpływa na ciało energetyczne człowieka, tak jak magnes powoduje wariacje kompasu? Myślę, że błąd naukowców leży w tym, iż postrzegają oni (ezoteryczną) energię jako ilość (substancję), podczas gdy ona jest jakością (stanem). Substancja jest bowiem jedna i ta sama, którą zawiera wszystko. A różne energie po prostu różną jakość tej substancji przedstawiają. Tak oto możemy mieć przykładowo jakość zdrowia i jakość choroby. Jeśli kamień emanuje jakością zdrowia, to może on swą intensywnością zmienić jakość choroby w jakość zdrowia. A dzieje się to poprzez ciągłość, tak jak poprzez ciągłe przebywanie w czystym środowisku zapobiega się chorobie. Oczywiście to tylko przykłady, albowiem tych "jakości" może być niezliczenie wiele.
Tak jeszcze wracając do tematu run... Dlaczego to akurat musi być runa, hm? Dlaczego to nie może być jakikolwiek napis w jakimkolwiek języku ? Natura/magia jest rozumiem tylko i wyłącznie nastawiona filologicznie na ten specyficzny, dawny wytwór człowieka ? :one: A nawet jeśli to po napisaniu znaczka co ? Energia spływa z otoczenia do przedmiotu ? Nie wierze nawet, że piszę takie rzeczy.
Słyszałeś kiedyś o podświadomości zbiorowej? Symbole, które są ogólnie stare, dzięki czemu zdążyło wierzyć w ich moc miliony istnień, zapisują się w podświadomości zbiorowej. Dlatego też byle jaki symbol nie zadziała tak dobrze, gdyż nie ma takiej mocy (ilości wyznawców).

Re: pare pytan nt. run

autor: Pandemonium » 2013-07-20, 22:24

Odpowiedziałeś sobie sam. Teraz pozostaje tylko pytanie: dlaczego nie jesteś sceptykiem? ;) Odpowiedź na to pytanie też w sumie nie musi być trudne. Wiadomo, że ludzie wierzą w coś, bo chcą. Bo potrzebują trochę mistycyzmu w życiu.

Re: pare pytan nt. run

autor: asto » 2013-07-20, 22:11

Nie mam wystarczającej wiedzy na ten temat dlatego nie mowię ze tak jest ale z tego co zdązyłem się nauczyc swiadczy o tym ze nawet jeśli ta magia działa, np. runiczna to mimo iż ma jakiś efekt w sobie chociazby mały to większe znaczenie ma w tych działaniach placebo.
M.in wazne jest to, ze aby runa działala trzeba znać jej działanie, co dokładnie daje - to swiadczy o tym, że pobudzamy sami w sobie wtedy efekt placebo i ot cała magia.
Zaznaczam iż mogę się mylić nie zdązyłem dużej wiedzy na temat magii zebrać ale oświadczam to na podstawie tego co dotąd poznałem.

pozdrawiam

Re: pare pytan nt. run

autor: Pandemonium » 2013-07-20, 21:47

Kiva pisze:
Pandemonium pisze:A bzdurą nie jest wyrycie przypadkowego znaczka i oczekiwanie na działanie psycho-fizyczne ? :3
To akurat jest ciekawe że uczeni nie próbują udowodnić/zaprzeczyć czemuś co tak łatwo sprawdzić np. Runy niech jakiś sceptyk takową wykona i sprawdzi czy działa, podobnie wilkołaki jedną z metod przemiany jest założenie pasa ze skóry wilka więc czemu tego nie sprawdzić?
Bo każdy sceptyk, który by się tego podjął by został wyśmiany. Fakt zaś podjęcia się tego typu eksperymentu świadczył by o brakach w nauczaniu i naiwności. Ale sprawdzano inne zabobony jak np. leczące kryształy i magnesy. W tym pierwszym przypadku nie było mowy o żadnym oddziaływaniu i wydzielaniu energii, gdyż jak powszechnie wiadomo takie coś musiało by się wiązać z utratą masy - co się nie dzieję. Lecznicze magnesy zaś były słabsze od tych lodówkowych i nie miały szans na oddziaływanie na żelazo zawarte w krwi - zresztą jak żaden inny, nawet mocniejszy (co za bzdura :mikolaj:)
Nie jestem sceptykiem ale mnie się wydaje ze to moze byc efekt placebo
Dokładnie tak jak mówisz.

Tak jeszcze wracając do tematu run... Dlaczego to akurat musi być runa, hm? Dlaczego to nie może być jakikolwiek napis w jakimkolwiek języku ? Natura/magia jest rozumiem tylko i wyłącznie nastawiona filologicznie na ten specyficzny, dawny wytwór człowieka ? :one: A nawet jeśli to po napisaniu znaczka co ? Energia spływa z otoczenia do przedmiotu ? Nie wierze nawet, że piszę takie rzeczy.

Na górę