Wszechświat

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Wszechświat

Re: Wszechświat

autor: czyzo3 » 2015-04-05, 21:29

Dzięki Niebieski, nie miałem pojęcia o tym poglądzie filozoficzno - teologicznym, ale teraz mamy przykład, ze nie tylko ja doszedłem do podobnych wniosków. Szczególnie ciekawy jest element o braku widoczności ciał niebieskich (Słońce, Księżyc, gwiazdy), bo dokonałem podobnej interpretacji analizując teorie naukowe, o czym wspominałem wyżej.

Re: Wszechświat

autor: Niebieski » 2015-04-05, 14:24

Creatio ex nihilo - pogląd filozoficzny i teologiczny, rozwijany głównie w chrześcijaństwie wedle którego świat został stworzony przez Boga z nicości. Pojęcie to wyraża podstawową róznicę ontologiczną: Jedynie Bóg jest rzeczywistością pierwszą i niestworzoną, świat jest bytem niekoniecznym, powołanym do istnienia z nicości przez Bożą wszechmoc i miłość. Akt stworzenia jest Bożym wolnym aktem dokonanym przez wypowiedzenie Słowa - Logosu. W kościele katolickim przyjmowany jest jako jeden z dogmatów wiary. Kreacjonizm filozoficzny stoi w opozycji do emanatyzmu, wedle którego świat stanowi emanację Boga, i materializmu, w znaczeniu przekonania o wieczności i samoistności materii.
Kreacjonizm (w odniesieniu do przyrody ożywionej) dzieli się na:
- kreacjonizm młodej Ziemi
- kreacjonizm starej Ziemi

Kreacjonizm starej Ziemi traktuje opis biblijny bardziej metaforycznie, nie negując tego że Ziemia oraz życie na niej ma kilka miliardów lat, i jako taki usiłuje być w zgodzie z naukami innymi jak biologia.

Zasadnicze twierdzenia kreacjonizmu starej Ziemi:
- Stworzenie z niczego wszechświata (czasoprzestrzeni, materii, energii, galaktyk, gwiazd i planet).
- Wybranie Ziemi jako przyszłej "kolebki" życia. Początkowo Ziemia była pusta i pozbawiona życia. Międzyplanetarne "gruzowisko", pył i wczesna atmosfera Ziemi blokowały światłu Słońca, Księżyca i gwiazd dotarcie na jej powierzchnię.
- Częściowe klarowanie się ziemskiej atmosfery, przez co światło mogło przez nią przeniknąć.
- Stworzenie pary wodnej w troposferze, co zapewniło stabilny obieg wody.
- Uformowanie kontynentów i basenów oceanicznych.
- Stworzenie poszczególnych rodzajów (baraminów) roślin na lądach.
- Dalsze klarowanie się atmosfery, przez co światło ciał niebieskich mogło być bez przeszkód obserwowane z powierzchni ziemi.
- Stworzenie licznych rodzajów niewielkich morskich organizmów.
- Stworzenie poszczególnych rodzajów morskich ssaków oraz ptaków.
- Stworzenie poszczególnych rodzajów zwierząt lądowych.
- Bezpośrednie stworzenie człowieka.

Re: Wszechświat

autor: czyzo3 » 2015-04-05, 01:01

Pandemonium pisze:Ten piąty punkt jednak trochę wyssany z palca. Pamiętaj też, że jest to tylko i wyłączne Twoja subiektywna interpretacja.
Pandemonium, no nie do końca jest wyssany z palca. Nie znajdziesz nigdzie opisu o tym, czy Słońce, Księżyc i gwiazdy były widoczne z powierzchni Ziemi, gdy najbardziej skomplikowane "życie" było wielkości bakterii, bo nikt się nad tym nie zastanawiał. Ale analizując to, co wtedy działo się na powierzchni Ziemi jest to prawdopodobne, ale o tym dokładniej, w odpowiedzi dla Spocka niżej.

Zaś oczywiście, to jest tylko i wyłącznie moja subiektywna interpretacja. Mi jedynie chodzi o to, że można to zinterpretować tak, by w pewnym stopniu było to zgodne z teoriami naukowymi. Ale o tym też później.

Spock pisze:Oczywiście, że bez sensu. Sam zobacz:

By zrozumieć o co mi chodzi, trzeba mieć dobrze rozwiniętą wyobraźnię przestrzenną. Postaram się wytłumaczyć to troszkę dokładniej i bardziej obrazowo.

Wspominałem już w innym temacie i dość dużo napisałem na temat tzw. badania poprzez poznanie. Dochodzi do niego w momencie, gdy to badacz zabiega o kontakt z inną formą inteligencji (temat: Stworzenie człowieka). Rzadziej spotykane są zaś formy przekazu, gdy to inna forma inteligencji stara się pierwsza doprowadzić do kontaktu. Najczęściej jednak do takiej formy przekazu dochodziło przy wczesnych etapach istnienia ludzkości, większość ksiąg Biblii zostało w ten sposób napisanych ("przyszedł Bóg/Anioł/Archanioł/Inna Cholera i powiedział/pokazał). Należy więc też pamiętać o tym, że inna forma inteligencji, starając się coś wytłumaczyć/pokazać musiała zrobić to w takiej formie, jaką osoba która miała to odebrać będzie w stanie zrozumieć. Mało tego, to co ta osoba zrozumiała jest tylko jej subiektywną interpretacją, która może być obarczona różnymi błędami.

Spock, nie wiem czy do końca zrozumiałeś, o co mi chodzi. Mówiłem o tym, jak wyglądałoby powstanie Ziemi z punktu obserwacji na jej powierzchni. To coś na zasadzie, przykładowo, siedzi sobie facet na plaży nad morzem. Objawia mu się jakiś byt (objawienia, tak Biblia tłumaczy, skąd pochodzi jej wiedza) i chce mu przedstawić, mniej więcej, jak powstał świat. Pamiętajmy, że czasy były bardzo dawne, więc i człowiek o wiele mniej rozumny niż obecnie. Ludzie na wczesnym etapie rozwoju badali świat główne poprzez zmysł wzroku, więc to co widzieli - to właśnie dokładnie zapisywali. Byt więc postanowił pokazać człowiekowi powstanie Ziemi w formie bardzo przyspieszonego filmiku, który to człowiek oglądał poprzez własny zmysł wzroku. Oglądał go i widział wydarzenia z perspektywy tego miejsca, w którym się znajduje. Tak jakby cofnąć w obrazie czas i pokazać co tam się działo od początku. Należy więc założyć, że skoro zaobserwowane zostało zjawisko "Dnia i Nocy", to brany w tej obserwacji jest punkt, który porusza się zgodnie z ruchem obrotowym Ziemi i rotacyjnym wokół Słońca (nawet w momencie obrazu, gdy Ziemi jeszcze nie ma. Tak, niby obserwuje z jednego punktu, ale pamiętajmy, że jeden punkt nieruchomy dla nas na Ziemi, w układzie odniesienia przykładowo do Słońca zawsze będzie już punktem ruchomym :-) Przykładowo, siedzę teraz przed komputerem i się nie ruszam, ale względem Słońca to już zasuwam dosyć szybko i ruch wykonuję skomplikowany (obracająca się Ziemia))

Więc co facet widzi? Przeanalizujmy od początku:
Spock pisze:1. Niebo i Ziemia - Niebo może i tak, ale najpierw powstało Słońce, a dopiero potem Ziemia.
Jesteśmy na etapie, gdy materia krąży wokół Słońca. Miliony drobin różnych skał, minerałów, pył, gazy. Punkt obserwacji znajduje się w miejscu hipotetycznej Ziemi, na dodatek podąża za jej hipotetycznym ruchem. Inne gwiazdy i Słońce nie są widoczne przez tą gęstwinę, jak już, to mogą być tylko pojawiającymi się chwilowymi rozbłyskami ciężkimi do interpretacji. Panuje ten słynny chaos, nieład, materia się ze sobą zderza, rozbija, zlepia. Obserwujący nie potrafi zinterpretować, co się dzieje ze swojego punktu obserwacji (chaos, nieład). Powstaje dysk protoplanetarny, masa zaczyna się zagęszczać, chaos trwa, a obserwujący jest w tego wnętrzu. Dochodzimy do momentu, gdy powstaje protoplaneta, później zagęszcza się ona w planetę, powiedzmy że jej powierzchnia zaczyna się pokrywać z punktem obserwacji. I to jest właśnie, opisywane oddzielenie się Nieba od Ziemi. Niebo to kosmos, ten nieład w którym powstała Ziemia. Wokół planety wciąż jest cała masa materii, atmosfera składa się z najlżejszych frakcji pierwotnej materii Układu Słonecznego – wodoru i helu. To wszystko przesłania obraz Słońca, gwiazd czy powstałego kawałek dalej Księżyca. Jednak fale świetlne i tak docierają do powierzchni Ziemi przez co cykl Dnia i Nocy jest zauważalny, zaś materia kosmiczna i pył w atmosferze uniemożliwiają zobaczenie tarcz Słońca czy Księżyca (pamiętajmy, że wcześniej ludzie obserwowali Słońce, jednak nie utożsamiali jego wpływu na zjawisko Dnia i Nocy).
Spock pisze:2. Dzień i noc, sklepienie niebieskie - Całkiem bez sensu. Ziemia powstała z obłoku gazowo-pyłowego wokół pierwotnego Słońca i od początku miała atmosferę oraz cykl dnia i nocy.

W momencie gdy planeta stała się jedną całością, jest już możliwy do zaobserwowania cykl Dnia i Nocy, ponieważ jej zbita masa, wraz z ruchem rotacyjnym cyklicznie przysłania źródło fali słonecznych względem punktu obserwacji. Stąd mamy pkt 2. czyli Dzień i Noc. Atmosfera, jest od początku, jednak należy zauważyć, na czym polega obserwowane przez nas niebieskie zabarwienie atmosfery (Sklepienie NIEBIESKIE). Barwa obserwowanej przez nasze oko atmosfery zależy od jej grubości i gęstości gazów w niej zawartych. Światło Słoneczne rozprasza się w atmosferze i w zależności od wspomnianych wcześniej wpływów, do naszego oka docierają te fale, które zdołały przebyć tą drogę nierozproszone. Skład atmosfery i jej grubość w tym wczesnym etapie jest zupełnie inny, więc i barwa widoczna przez człowieka byłaby inna. Gwałtowne procesy geologiczne, zderzenia z planetoidami i oddziaływanie z wiatrem słonecznym szybko rozprasza pierwotną atmosferę Ziemi. W jej miejsce pojawiają się gazy uwalniane z głębi uformowanej już skorupy ziemskiej: dwutlenek węgla, para wodna, amoniak i pewna ilość azotu. Atmosfera zaczyna być powoli zbliżona do obecnej, pod względem składu, gęstości i grubości. Jej barwa zaczyna być zbliżona do obecnej i staje się odcieniem koloru niebieskiego. Tak powstaje Sklepienie Niebieskie. Wciąż gwałtowne procesy geologiczne, ostatnie resztki materii kosmicznej przyczyniają się jednak do jej zapylenia, przez co inne ciała niebieskie nadal nie są widoczne z perspektywy punktu obserwacyjnego.
Spock pisze:3. Morze i ląd - powiedzmy, że tak.
Więc tutaj nie ma co interpretować. Powstają lądy i oceany. Jednak pamiętajmy, że na powierzchni wciąż działają ogromne ruchy tektoniczne, erupcje wulkanów, wydobywające się gazy i pył z wnętrza Ziemi, ciała niebieskie dalej nie są widoczne.
Spock pisze:4. Rośliny
- Rośliny nie mogą żyć bez światła słonecznego, tymczasem wg Biblii Słońce powstanie dopiero w następnym kroku.
Powstają pierwsze, proste organizmy jednokomórkowe. Wiemy, że opierają się swoją zasadą działania na podstawie fotosyntezy, są więc protoplastą Roślin (symbolika, pierwsze życie musiało być pokazane i w taki sposób określone przez inną formę inteligencji. Głębsze wytłumaczenie nie byłoby zrozumiałe dla człowieka na tamtym etapie rozwoju, gdy powstała księga w której jest to opisane). Z tych samych powodów co wcześniej, ciała niebieskie nadal nie są widoczne, ale docierające światło (Dzień i Noc) jest wystarczające dla procesów tych prostych organizmów. W między czasie, procesy geologiczne ulegają coraz większemu unormowaniu, spowolnieniu. Zaczyna opadać pył zalegający w atmosferze. Coraz więcej światła dociera do powierzchni Ziemi, organizmy zaczynają się rozwijać i mnożyć. Atmosfera zaczyna wzbogacać się o tlen produkowany przez proste organizmy oparte na procesie fotosyntezy. Dołącza więc brakujący składnik, barwa niebieska atmosfery staje się taka sama, jaką obserwujemy obecnie.
Spock pisze:5. Ciała niebieskie: Słońce, Księżyc i gwiazdy
- Słońce i gwiazdy powstały dużo wcześniej niż Ziemia
Pył opadł całkowicie na powierzchnię Ziemi. Atmosfera składem jest już prawie całkowicie zbliżona do obecnej. Zaczynają być widoczne ciała niebieskie, najpierw Słońce, później Księżyc, na końcu gwiazdy. Oczywiście, człowiek któremu pokazywany jest przekaz interpretuje to, jako powstanie ciał niebieskich. Opisuje to, co widzi, oczywiście popełnił w tym błąd merytoryczny. Jednak dla niego tak to właśnie wyglądało.
Spock pisze:6. Ryby i ptaki
Organizmy ewoluują w kierunku zwierzęcym, powstają więc równolegle nowe organizmy nie opierające się już na zjawisku fotosyntezy. Nowa gałąź rozwoju. Organizmy stają się coraz większe i złożone. Tutaj odnośnie ptaków - nauka się spiera w kilku kwestiach, ale jest możliwe, że nim zwierzęta wyszły na ląd, to powstały wpierw formy, na kształt owadów zdolnych żyć w wodzie jak i w powietrzu. Określenie Ptaki, jest tu również symboliczne. Inna formia inteligencji musiała w sposób symboliczny to wytłumaczyć i tak zostało to zinterpretowane i opisane. Bardziej chodzi tutaj o fakt, że pierwotne organizmy były w stanie opuścić, chociażby na chwilę, środowisko wodne, co jest już pewnym etapem w ewolucji.
Spock pisze:7. Zwierzęta lądowe
- Ptaki powstały ponad 200 mln lat po zwierzętach lądowych.
Pojawiają się organizmy o charakterze zwierzęcym, zdolne przebywać na lądzie. Rozpoczyna się dalsza ewolucja, życie wychodzi z wody. Powstają coraz bardziej rozwinięte formy organizmów, które są już bardziej nam znane.
Spock pisze:8. Ludzie - tak, tu zgadli prawidłowo.
No i tutaj już nie muszę interpretować, dalej wiesz.



Podsumowując - chłopaki, Spock, Pandemonium, tutaj nie chodzi o to, czy mam rację, czy nie. Nie chodzi o to, czy tak było, czy jest to tylko domysł, który nie pokrywa się z rzeczywistym faktem i moja subiektywna interpretacja. Mi chodzi tylko o to, że MOŻNA interpretować Biblię tak, by nie kłóciła się ona z teoriami naukowymi. Wystarczy myśleć samodzielnie i rzeczywiście studiować tą księgę, a nie słuchać głupot przekazywanych w kościołach przez księży. I nie naciągać nauki do Biblii, gdyż obecny poziom wiedzy w porównaniu do poziomu wiedzy z przed tych kilku tysięcy lat, to jest przeskok nie do opisania i to nie będzie grało, nie ma takiej opcji. Trzeba zrobić w drugą stronę, naciągnąć Biblię do nauki, bo tak, ma to jakikolwiek sens merytoryczny, ze względu na rozwój człowieka!

Przez to nie rozumiem wojen religii z nauką i głupiego upierania się Katolików, do swojego. Ja Katolikiem nie jestem, a bardziej potrafię zinterpretować ich księgę, niż oni sami :-P Gdyby Niebieski wyskoczył ze swoją teorią, podobną do tej, a nie naciąganiem nauki do... tego co księża w kościele gadają, gdyby Niebieski rzeczywiście zagłębił się w tą księgę i porozmyślał nad tym całym tematem, to można by, na jakimś poziomie podebatować, porozmawiać...

Re: Wszechświat

autor: Spock » 2015-04-04, 00:32

Oczywiście, że bez sensu. Sam zobacz:

1. Niebo i Ziemia - Niebo może i tak, ale najpierw powstało Słońce, a dopiero potem Ziemia.

2. Dzień i noc, sklepienie niebieskie - Całkiem bez sensu. Ziemia powstała z obłoku gazowo-pyłowego wokół pierwotnego Słońca i od początku miała atmosferę oraz cykl dnia i nocy.

3. Morze i ląd - powiedzmy, że tak.

4. Rośliny
- Rośliny nie mogą żyć bez światła słonecznego, tymczasem wg Biblii Słońce powstanie dopiero w następnym kroku.

5. Ciała niebieskie: Słońce, Księżyc i gwiazdy
- Słońce i gwiazdy powstały dużo wcześniej niż Ziemia

6. Ryby i ptaki
7. Zwierzęta lądowe
- Ptaki powstały ponad 200 mln lat po zwierzętach lądowych.

8. Ludzie - tak, tu zgadli prawidłowo.



W sumie: 2/8. Nawet symbolicznie się nie zgadza.

Re: Wszechświat

autor: Pandemonium » 2015-04-02, 02:58

Ten piąty punkt jednak trochę wyssany z palca. Pamiętaj też, że jest to tylko i wyłączne Twoja subiektywna interpretacja.

Re: Wszechświat

autor: czyzo3 » 2015-04-01, 20:19

Spock, odnosiłem się do opisów zamieszczonych przez Niebieskiego. Fakt, faktem, dawno Biblii nie czytałem więc mogło mi się już pomieszać nieco, ale nawet biorąc pod uwagę opis który podałeś, opisując te procesy z perspektywy punktu obserwacji na POWIERZCHNI Ziemi, ma to pewien sens i można to wytłumaczyć:

1. Niebo i Ziemia - wpierw pojawiło się niebo (kosmos), później planeta Ziemia (formowanie się planety z materii w kosmosie)
2. Dzień i noc, sklepienie niebieskie - formowanie się planety w postać kuli i pojawienie się ruchu rotacyjnego, skąd zostało obserwowane z perspektywy planety zjawisko dnia i nocy, zalążek atmosfery (sklepienie niebieskie)
3. Morze i ląd - stabilizacja powierzchni planety, skąd wytworzyły się oceany i lądy
4. Rośliny - wytworzenie się organizmów, które są przodkami obecnych roślin, czyli korzystające z fotosyntezy, pozbawione cech zwierzęcych
5. Ciała niebieskie - Słońce, Księżyc i gwiazdy - stabilizacja atmosfery ziemskiej do takiego stopnia, w którym Słońce, Księżyc i gwiazdy zaczynają być widoczne z perspektywy Ziemi (opad pyłów, produkcja tlenu przez organizmy o charakterze roślinnym budująca atmosferę opartą na tlenie, przejrzystość atmosfery związana ze zmianą gazów dominujących w jej składzie)

"3–4 miliardy lat temu pojawiły się na Ziemi pierwsze bakterie. Ich gwałtowny rozwój, oraz późniejszy rozwój innych organizmów, spowodował pojawienie się w atmosferze tlenu. Ilość tlenu stopniowo wzrastała na skutek zachodzącej w tych organizmach fotosyntezy"

Tutaj źródło z wikipedii potwierdzające pkt.4 i pkt.5

6. Ryby i Ptaki - pierwsze bardziej złożone organizmy, które straciły zdolność fotosyntezy i rozwijały się w kierunku "zwierzęcym", pierwsze organizmy które potrafiły unieść się w powietrze i żyć/poruszać się poza powierzchnią wody (do dziś nie można ustalić dokładnie, jak to było z organizmami posiadającymi zdolność życia poza powierzchnią wody)

7. Zwierzęta lądowe - wyjście życia z wody, ewoluują zwierzęta lądowe.

8. Człowiek - ewolucja prowadząca do powstania człowieka.


Spock, dalej nie ma sensu?

Re: Wszechświat

autor: Spock » 2015-04-01, 17:56

czyzo3 pisze: opisy Biblijne zgadzają się z obecnymi poglądami naukowymi, tyle że są uproszczone i obarczone symboliką
Przecież wcale się nie zgadzają. Wystarczy porównać:

Kolejność stworzenia wg Biblii:

1. Niebo i Ziemia
2. Dzień i noc, sklepienie niebieskie
3. Morze i ląd
4. Rośliny
5. Ciała niebieskie: Słońce, Księżyc i gwiazdy
6. Ryby i ptaki
7. Zwierzęta lądowe
8. Ludzie

Nie trzeba geniusza, by zauważyć, że to całkiem bez sensu.

Re: Wszechświat

autor: czyzo3 » 2015-04-01, 17:01

I ci sami Chrześcijanie, opierający się na tej samej Biblii, kiedyś palili ludzi na stosie, którzy twierdzili sprzeciwiając się ich pojęciom, że Ziemia wcale nie jest centrum Wszechświata wokół której krążą inne ciała niebieskie i że wcale nie jest płaska, tylko kulista... A tutaj się okazuje, że Ci spaleni biedacy mieli rację. W imię czego ginęli? Boga?

I idąc tym tokiem rozumowania, Ciebie również powinni spalić na stosie, bo w innym temacie wypowiadasz się, że człowiek jest zasilany energią, a księża ten temat uważają za niewłaściwy i niegodny katolika. A by całej tej hipokryzji było jeszcze więcej, to zaś księża egzorcyści, w drodze wyjątku, znają zjawisko energii i wykorzystują je w badaniu przypadków w swojej pracy. Ich się za to nie pali na stosie, ale też nie opowiadają o tym publicznie. Zresztą nawet za teorię hiperczarnej dziury, powinni Ciebie spalić, bo przecież to się NIE NAZYWA "Duch Święty"!!

Niebieski, Ty w ogóle czytałeś, co napisałem w poprzednim poście? Kiedy Wy, Katolicy zrozumiecie, że Biblia nie została napisana przez nowoczesnych ludzi, tylko przez dawne ludy! Nie można wymagać od przedszkolaka, by rozwiązywał skomplikowane całkowania matematyczne! Ja powtarzam ostatni raz: SYMBOLIKA, UPROSZCZENIA, ANALOGIA!!

Ponadto czemu, upieracie się, że wspomniany tekst opisuje powstanie WSZECHŚWIATA, a nie ŻYCIA NA PLANECIE ZIEMIA!? Bo patrząc na to pod tym kątem, to opisy Biblijne zgadzają się z obecnymi poglądami naukowymi, tyle że są uproszczone i obarczone symboliką. W czasach, gdy wasze księgi zostały stworzone, to właśnie PLANETA ZIEMIA była dla tych ludzi całym, niezbadanym WSZECHŚWIATEM!! Zresztą, oni nie posiadali nawet w swoim "słowniku", pojęć takich jak "wszechświat", czy "planeta".

Nie mówię, że Teoria Wielkiego Wybuchu, czy jakakolwiek inna jest właściwa. Ja tylko nie potrafię tego zrozumieć, czemu macie tak zamknięte umysły i nie posiadacie umiejętności logicznego myślenia, by zrozumieć, czym TAK NAPRAWDĘ jest Biblia. Sami zrażacie ludzi myślących do swojej wiary. A to, że Ty nie potrafisz pojąć o co chodzi w Teorii Wielkiego Wybuchu i nie wiesz jak to rozgryźć, to świadczy tylko o Twoich ograniczonych zdolnościach intelektualnych, a nie o rzetelności tych naukowców, którzy ową teorię sformułowali. Nie wiadomo, czy mają rację, czy nie, ale zanim zaczniesz się wypowiadać na temat tej Teorii, to ją chociaż ZROZUM! Jak nie potrafisz, co sam stwierdziłeś, to do diaska, po co się wypowiadasz na tematy, o których nie masz zielonego pojęcia?

Re: Wszechświat

autor: Niebieski » 2015-04-01, 10:46

Powtórzę ostatni raz: Na początku było wielkie pustkowie, bezmiar wód, ciemność, nieład, chaos a nad tym wszystkim unosił się Duch Boży. Według mojej wiary, 2,2 miliarda Chrześcijan z czego 1,2 miliarda Katolików tak właśnie było. To nie są bzdury i nie ma nic mądrzejszego na świecie. Dla Katolików i Chrześcijan ekspansja Wszechświata z jednego punktu jest zwykłą nieprawdą i dla mnie jest to nawet niezrozumiałe bo jakoś nie mogę tego rozgryźć. Tyle ile jest jednak wierzeń tyle pewnie jest teorii powstania wszechświata a Katolicy i Chrześcijanie również mają swoją.

Re: Wszechświat

autor: FearTheReaper » 2015-04-01, 03:33

W zasadzie wszechświat nie staje się trwale szerszy, ani węższy, w dużym uproszczeniu kurczy się i rozszerza tak jak ciągle pulsujące, bijące serce więc w rzeczywistości to że go przybywa lub ubywa jest pozorne, bo to ciągły, dynamiczny proces.

Re: Wszechświat

autor: czyzo3 » 2015-03-31, 21:30

Niebieski, powalasz na kolana :-D Miej sobie teorię o tym wszystkim, jaką tam chcesz, ale zauważ pewne rzeczy:

Odwołując się do Starego Testamentu, pamiętaj, kiedy i dla kogo ta księga została stworzona. Wyobraź sobie, jaki był wtedy rozwój technologiczny. Wyobraź sobie, jakie pojęcie miał o czymkolwiek w tamtych czasach, zwykły, szary człowieczek, wtedy nie było powszechnych szkół, uczelni, nie mówiąc już o poziomie wiedzy, jaką posiadała ówczesna "nauka". Zwykły szary człowiek, to nawet nie miał pojęcia o tym, do czego służą organy w jego własnym ciele. Tak jak w tym kawale, gdy pracodawca mówi do swojego pracownika, dresa - Od czego masz chłopie głowę? Odpowiedź - "Jem niom!".

Przyjmując nawet, że bóg/anioł/cokolwiek przekazało wiedzę o powstaniu wszechświata komuś uczonemu, który miał ją spisać, to musiał dostosować przekaz do możliwości odbioru, tego uczonego i dalej - ludu, który miał tą wiedzę posiąść. Więc musiał używać ogromnej SYMBOLIKI i UPROSZCZEŃ. Tak jak dzikusowi z dżungli tłumaczyć, czym jest samolot - wielki stalowy ptak, przenoszący w swym wnętrzu ludzi, nawet pomiędzy najodleglejszymi wioskami, oddalonymi od siebie o wiele dni i nocy drogi. I w ten sposób trzeba te zapiski interpretować!

Z tego, o czym pisali chłopaki wynika również, że wiedza zawarta w Starym Testamencie jest jeszcze starsza od niego samego. Więc dodaj do tego jeszcze wszelakie możliwe pomyłki i jeszcze słabszą zdolność pojmowania wcześniejszych ludów. To, że księgi zawierają wcześniejsze źródła, nawet wspólne przy wielu wiarach, jest faktem pospolitym i znanym. Nawet Chrześcijaństwo i Islam bazują na TYCH SAMYCH księgach, a różnią się interpretacją. A one same wywodzą się z jeszcze starszych wierzeń. :-)

Ponadto, zauważ jeszcze jedną kwestię. Piszesz o "bezmiarze wód, wielkim pustkowiu". Czy aby jesteś pewien, że ten opis dotyczy powstania Wszechświata? Nie przypomina Ci może czegoś innego? A może wcale nie opisuje procesu powstania Wszechświata, tylko... powstanie życia na Ziemi? Był bezmiar wód, było pustkowie, był chaos w momencie procesów zachodzących na początku istnienia Ziemi, a duża zawartość pyłu w atmosferze mogła być przyczyną owej "ciemności". Co kogo obchodził w tamtych czasach cały Wszechświat, jak o Ziemi wiedziano niewiele? Pomyśl nad tym.

Re: Wszechświat

autor: Spock » 2015-03-31, 16:59

Pandemonium pisze:Ekspansja wszechświata zaczęła się po prostu z jednego punktu.
Niezupełnie. Nie było żadnego epicentrum wybuchu, żadnego punktu z którego rozpoczął się Wszechświat. Wielki Wybuch wypełniał całą przestrzeń jednocześnie, we wszystkich miejscach.

M-Teoria się kłania.

Re: Wszechświat

autor: MarcinK95 » 2015-03-31, 16:06

Niepodważalność Starego Testamentu może potwierdzać zawarte w nim prawo (Dziesięć Przykazań
To samo można powiedzieć o jakimkolwiek tekście religijnym. Wiele elementów Starego Testamentu to adaptacje mitów sumeryjskich (szczególnie I połowa księgi rodzaju), jako źródło historyczne można go traktować dopiero od historii Abrahama (to samo mówił swego czasu ksiądz na rekolekcjach). Więc nie kłóć się z faktami.

Co do tego "atomu" wyobraź sobie punkt osobliwości czarnej dziury w którym gromadzona jest materia przez nią wchłonięta. Znajdują się tam tylko najmniejsze cząstko elementarne zbite gęsto w małym punkcie. Właśnie podobnie wyglądał twój atom początku.

Re: Wszechświat

autor: Pandemonium » 2015-03-31, 14:29

To jest chyba najgłupszy post jaki widziałem w życiu. Jak nie przestaniesz pisać takich bzdur to dostaniesz ostrzeżenie, za drugim razem tymczasowego bana. To już przekracza wszelkie granice idiotyzmu.

Jedna rzecz, bo więcej nawet kijem nie chcę tykać - wszechświat nie powstał z "mikroskopijnego atomu", to jest jakieś głupie, wymyślone przez ciebie stwierdzenie. Ekspansja wszechświata zaczęła się po prostu z jednego punktu. Atomy powstały dopiero po wielkim wybuchu wskutek łączenia się cząstek elementarnych.

Re: Wszechświat

autor: Niebieski » 2015-03-31, 10:32

Moim zdaniem teoria wielkiego wybuchu mikroskopijnej wielkości atomu jest nieprawdziwa ponieważ atom mikroskopijnej wielkości nie jest w stanie eksplodować i rozszerzyć się do tak niebotycznych rozmiarów jak obecnie otaczający nas Wszechświat.
Jako że na początku istniał bezmiar wód, wielkie pustkowie i ciemność można już z powodzeniem wyciągać wnioski na temat powstania Wszechświata. Są to konkretne wytyczne i wskazówki. Uważam więc że na początku tak jak zresztą zapisane jest Starym Testamencie panował nieład i chaos - pogrążone w chaosie prądy oceaniczne i atmosferyczne. Bezmiar wód (ocean), wielkie pustkowie (pustynia) były oddzielone tą ciemnością w której nic się nie znajdowało (próżnią). Nad tym wszystkim unosiła się niebotycznej wielkości gwiazda która zapadła się w hiperczarną dziurę która eksplodowała i z pustkowia, bezmiaru wód, próżni, tej gwiazdy, nieładu i chaosu doszło do utworzenie się całego obecnego kosmosu. Nie jest to tylko moja teoria powstania Wszechświata ale w dużej mierze zapisy Starego Testamentu w którym nie ma wzmianki o wielkiej gwieździe która tam jednak znajdować się powinna aczkolwiek musiało dojść do eksplozji. Nie ma w Starym Testamencie wzmianki o tym co było przyczyną i jak powstały bezmiar wód, wielkie pustkowie, ciemność, chaos, nieład i wielka gwiazda ale jakoś na pewno to się stało. Myślę że jest to bardziej prawdopodobna teoria powstania Wszechświata niż wybuch mikroskopijnej wielkości atomu. Niepodważalność Starego Testamentu może potwierdzać zawarte w nim prawo (Dziesięć Przykazań) które w zasadzie aż do dnia dzisiejszego i po wsze czasy powinno być przez ludzi przestrzegane aby panować mógł ład i porządek na całym świecie. Uważam że podobnie jest również z powstaniem całego wszechświata - tak właśnie było. Dlatego właśnie odniosłem się do hiperczarnej dziury. Najprawdopodobniej jakaś ogromna gwiazda która się w hiperczarną dziurę zapadła tam była. Ucieszyłem się kiedy tę teorię powstania wszechświata zobaczyłem ponieważ do hiperczarnej dziury dołączyłem wielkie pustkowie, bezmiar wód, ciemność oraz panujący wówczas chaos i nieład (czyli prawdopodobnie pogrążone w nieładzie i chaosie jakieś prądy oceaniczne oraz panujące na wielkim pustkowiu warunki atmosferyczne), i tak ukształtowałem wraz ze Starym Testamentem prawidłowy proces powstania całego wszechświata który trwa do dzisiaj. Tak można wyjaśniać powstanie gwiazd podobnych słońcu, planet, krążących po kosmosie komet i w ogóle całego wszechświata.


Jeżeli chodzi o oddalanie się Księżyca od Ziemi to być może rzeczywiście tak jest ale nie jestem o tym w 100% przekonany.

Re: Wszechświat

autor: czyzo3 » 2015-03-30, 19:43

Widzisz Niebieski, przeczysz sam sobie :-) Najpierw bojkotujesz rozszerzanie się Wszechświata, a później podajesz teorię, która również to rozszerzanie potwierdza, tylko w inny sposób:
Wiemy, ze nasz wszechświat się rozszerza, i to coraz szybciej - według przypuszczeń z powodu tajemniczej ciemnej energii. Nowa teoria tłumaczy to przyrostem trójwymiarowej brany.
źródło: http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 9,1,0.html

Twój pogląd dotyczący innej teorii powstania świata, niż Wielki Wybuch, jest jak najbardziej w porządku, nie mam do tego zastrzeżeń, gdyż jest to sprawa niezbadana i jak najbardziej może być tak, jak twierdzisz. Ja jedynie się czepiam, że zaprzeczasz badaniom które w 100% zostały sprawdzone, jak oddalanie się galaktyk od siebie, czyli rozszerzanie się kosmosu :-) Tak samo jak czepianie się pomiarów odległości księżyca i faktu, że się oddala. Pomiar "laserem", przy odpowiednim sprzęcie jest bardzo dokładny :-) Akurat stwierdzając, że jesteś zwolennikiem teorii hiperczarnej dziury, potwierdzasz również fakt ekspansji kosmosu, gdyż owa ekspansja jest jednym z założeń tłumaczonych przez tą teorię...

Re: Wszechświat

autor: Pandemonium » 2015-03-30, 18:59

Już Cię lubię Marcin :D Zawsze powtarzam to samo. Mit o Noe to przerobiony mit o Utnapisztimie:
Według Eposu o Gilgameszu Utnapisztim był jednym z niewielu ludzi, którzy ocaleli z potopu sprowadzonego przez bogów za namową Enlila. Ostrzeżony przez przychylnego mu boga Enkiego, Utnapisztim zbudował statek, na którym pomieścił swoją żonę, krewnych, sługi i dobytek oraz rośliny i zwierzęta wszystkich gatunków. Gdy nadszedł potop, unoszący się na falach korab dał wszystkim bezpieczne schronienie.
Mit o Sargonie to z kolei mit o Mojżeszu:
Narodziny i dzieciństwo Sargona znane są tylko z legendy, która mówi, że został on zrodzony w Azupiranu (mieście Szafranu) przez niepokalaną dziewicę – kapłankę, która ułożyła niemowlę w trzcinowym koszyku uszczelnionym asfaltem i powierzyła nurtom rzeki. Dziecko zostało odnalezione przez człowieka odpowiedzialnego za nawadnianie ogrodów, imieniem Akki (Aqqi), który wychował je na ogrodnika.
Przykładów można podać więcej.

Re: Wszechświat

autor: MarcinK95 » 2015-03-30, 16:51

. Jedyną odpowiedź mamy zapisaną w Starym Testamencie. Początki świata opisane są następująco: Na początku Bóg stworzył Niebo i Ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem a Duch Boży unosił się nad ciemnością i bezmiarem wód.
A zdajesz sobie sprawę że Księga Rodzaju to przerobione Sumeryjskie mity?
Pierwszym naprawdę oryginalnym zapisem jest historia Abrahama i od tego momentu można traktować Biblię dosłownie.

Re: Wszechświat

autor: Niebieski » 2015-03-30, 13:49

Samemu będzie mi na razie jeszcze ciężko ale muszę przyznać że dopiero co się o tej teorii dowiedziałem. Jakoś wcześniej mi się nie nawinęła. Trochę się zastanowię nad tym i sam tez coś napiszę a na razie podam taki link:

http://www.tvnmeteo.pl/informacje-pogod ... 9,1,0.html

Re: Wszechświat

autor: Spock » 2015-03-30, 13:36

Możesz tą teorie "hiperczarnej dziury" omówić swoimi słowami?
Wytłumacz, co to jest "czterowymiarowa gwiazda"?

Na górę