Kronika Akaszy

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Kronika Akaszy

Re: Kronika Akaszy

autor: Arek » 2010-05-27, 02:09

Marycha wystarczy, czy potrzebne są środki silniejsze?
może wystarczy, nie wiem nigdy nie brałem więc nie wiem. W mieście mówią że podobno medytacja lub modły pomagają. A w książkach jest parę przypadków że w śnie się z kroniką połączyli. Tak jak ten pan co wynalazł igłę z dziurką, ta myśl przyszła mu we śnie

Re: Kronika Akaszy

autor: DanaS » 2010-05-26, 15:31

Albo coś jest realne - znaczy się istnieje i mogę podejść i to szturchnąć palcem, albo jest nierealne/niematerialne/stralne - znaczy się, nie ma tego.

Re: Kronika Akaszy

autor: Gollum » 2010-05-22, 15:26

A tak na chłopski rozum; jesli jest w astralu, to znaczy w jakiej postaci? I jesli nie ma jej w wersji realnej, to co trzeba wziąć, zeby się z nia zapoznać. Marycha wystarczy, czy potrzebne są środki silniejsze?

Re: Kronika Akaszy

autor: Arek » 2008-10-15, 09:16

Książki tej nie znam więc wiele do tematu nie wniosę, ale po przemyśleniu wyżej napisanego mogę powiedzieć że psychometria to jedna z gałęzi tej kroniki akaszy.

Kronika Akaszy

autor: Ivellios » 2008-08-28, 20:36

Jedną z zagadek ludzkości jest tzw Kronika Akaszy. Wielu się pewnie tylko uśmiechnie bądź postuka w głowe - i powie że cos takiego nie istnieje, że to stek bzdur, lub wymysł chorego umysłu, są jednak tacy którzy - jak mniemam - zrozumieją o czym pisze.

Kronike Akaszy nazywa się też często pamięcią przyrody bądź księgą Lipików. Słowo akasza wzięło się od nazwy materii sfery menatlnej, i nie jest do końca zgodne z prawdą, bowiem mimo że akasze odczytuje się z tej strefy, to nie przynależy ona do niej.

Jeszcze mniej trafnym określeniem jest nazwa: kronika świata astralnego, gdyż kronika ta znajduje się daleko od sfery astralnej. W astralu można znależć jedynie jej zniekształcone fragmenty.

Trzeba powiedzieć że odbicia kroniki są dostępne w sferach: buddhi, mentalnej i astralnej. Jak to się dzieje że powstają owe odbicia można się dowiedzieć w literaturze na ten temat. Zacznijmy od sfery astralnej: jak już powiedziano, fragmenty kroniki i jej odbicia istnieją w tej sferze w sposób fragmentaryczny i zniekształcony . To tak jakby włożyć przedmiot do wody - też zmienia swoją długość, wielkość, załamuje się , bądź faluje (stąd nie przez przypadek symbolem astralu jest woda!). Co więcej w świecie astralnym nigdy nie możemy mieć stanu który choć odrobine byłby podobny do spokojnej powierzchni wody - tu wszystko faluje, zmienia się i porusza. Dlatego jasnowidz który dysponuje tylko jasnowidzeniem astralnym (a takich jest większość, nawet wśród sławnych proroków i wizjonerów!) nie może polegać na swoich wizjach jako na odzwierciedleniu realnych wydarzeń! Stąd tylu np Napoleonów i Klepatr - a każda ma swoją historie, hehehe

W świecie emnatlnym z kolei panują odmienne warunki i niepodobna pomylić się przy odczytywaniu. Inaczej mówiąc każdy jasnowidz który posługuje się wzorkiem mentalnym widzi to samo i to samo opisuje - nie tak jak w astralu - każdy widzi swoje i to jeszcze przez pryzmat swojej podświadomości, bądź świat symboli i archetypów..... Poza tym każdy jasnowidz widzi przedmiot jakby całą swoją istotą - nie tylko zmysłami - rozumie wszystko dokłaDNIE CO się DZIAŁO, BĄDŹ CO ZACHODZIŁO W UMYSŁACH innych ludzi. To nie tak jak w sferze fizycznej - że każdy opisuje widziany wypadek inaczej, subiektywnie...... Problem za to może stworzyć przeniesienie wizji z poziomu mentalanego na słowa........

Poza tym w sferze astralnej zazwyczaj widzi się pojedyńcze obrazy, no niekiedy obadrzone ruchem. W sferze menatlnej za to widzi się już dokładnie całe wydarzenia - w zależności jak wygodniej - albo ogląda się jakby się oglądało aktorów na scenie. Albo można się znaleźć wśród "aktorów" i oglądać wszystko jakby "od wewnątrz" (przytaczany przykład: jeśli zapragnąłby widzieć lądowanie Juliusza Cezara w Bretanii to natychmiast znalazłby się na brzegu morza wśród legionistów, a całe zdarzenie widzałby tak jak ono było w 55 roku pne). Nie ma możliwości wpływania na wydarzenia, ani też nikt z "aktorów" nie jest świadomy jego obecności. Jedyne na co ma wpływ to prędkość, z jaką dramat rozgrywa się przed jego oczami. Co więcej nie tylko widzi co się dzieje, ale też słyszy i rozumie co mówią, a nawet wie co myślą.

W pewnym szczególnym przypadku obserwator ma możność nawiązania intymniejszego kontaktu z kroniką. Gdy obserwuje scenę w której sam w przeszłości uczestniczył, otwierają się przed nim dwie drogi:

1. może odnieść się do wydarzeń w zwykły sposób - jako obserwator o doskonałym widzeniu, wrażliwości i rozumieniu.
2. może raz jeszcze utożsamić się z dawno nieżyjącą postacią (którą był) i przeżyć ponownie myśli i uczucia dawnych czasów. Odnajduje ongiś w świadomości powszechnej tę cząstkę, z którą sam był związany.

Osobiście dochodze stąd do wniosku że w prawidłowo przeprowadzonym Regresingu adept doświadcza właśnie Kroniki Akaszy - bowiem jeszcze raz przeżywa danwe wydarzenia, rozumiejąc je, przebaczając sobie i roziwązując problem, a na koniec na zawsze uwalniając się od tego co zaszło kiedyś.

Oczywiście w regresingu nie zawsze dojdzie się aż tak daleko, czasem jest to tylko astral bądź forma symboliczna.

Natomiast w sferze buddhi kronika akaszy jest czymś więcej niż tylko zwykłym zapisem pamięci! Bowiem w tej sferze nie ma już ograniczenia ani przestrzeni (to to już wogle mało kto jest w stanie pojąć - najpierw trzeba zacząć od pojęcia świata astralnego i mentalnego, żeby dojść do sfery buddhi ;) Obserwator w tej sferze nie musi przeglądać długiego łańcucha zdarzeń (tak jak w mentalnym - gdzie jakby przekłada kolejne karty kroniki, w zależności co chce odczytać). Otóż w buddhi wszystko dzieje się w wiecznym teraz! Nie ma przeszłości, nie ma przyszłości. Przeszłość i przyszłośc dzieją się równocześnie w teraz!!!! Wszystko na raz w teraz!

[opracowane na podstawie książki Artuhra Powella "Ciało menatlne"]
Źródło: niewyjasnione.pl

Na górę