Nibiru

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Nibiru

Re: Nibiru

autor: Słowianka » 2013-10-29, 11:04

Nie pojmuję, czego ona oczekiwała po forum...
Kiedyś też tak miałam. Coś sobie wymyśliłam i traktowałam to jako 100% pewnik, bo tak mi się wydawało, że musi być.
Potem zaczęłam zadawać się z mądrzejszymi ode mnie. Nauczyli mnie, że zanim będę coś uważała za pewnik, to powinnam to sprawdzić.
Dostałam po uszach za gadanie głupot, zawstydziłam się i nauczyłam. Czego i koleżance życzę.

Re: Nibiru

autor: Spock » 2013-10-29, 04:26

Prosiła o usunięcie konta, więc usunąłem.

Re: Nibiru

autor: Pandemonium » 2013-10-29, 02:23

Wygląda na to, że sama się usunęła.

Re: Nibiru

autor: Arek » 2013-10-29, 02:14

Pytanie
Czy Ayalen jest jeszcze na forum czy została skasowana?, nie widzę jej Nicka, tylko pustą ramkę

Re: Nibiru

autor: ayalen » 2013-10-26, 00:51

Dziekuje.
A wracajac do tematu, rozszerze nieco pierwszy post- skad wziela się moja opinia o Nibiru. Jak zapewne wielu - cos tam wczesniej slyszalam, czasami zahaczylam wzrokiem o jakas wzmianke, nie wglebiajac się w tresc, nie interesowalo mnie to zupelnie, w tamtym okresie bylam skoncentrowana na czyms innym. Zupelnie niespodziewanie zaczely mi się "podroze" poza nasza planete, tak jakby mojej swiadomosci zrobilo się zbyt ciasno, to doswiadczenie bylo dla mnie czyms absolutnie nowym, gdybym miala to opisac w kilku slowach, powiedzialabym ze jedna czastka mnie z zapartym tchem obserwowala te czastke wedrujaca gdzies poza obszar przeciagania ziemskiego, szczegolnie utkwila mi w pamieci chwila gdy patrzylam na Ziemie gdzies spoza Ksiezyca. Troszke przydlugi wstep, ale bez niego nie daloby się opisac tamtej historii; banalny wieczor w domu, ogladalam jakis film, wymieniajac uwagi z Tz, gdy poczulam przyciaganie, nie jako przymus, raczej zaproszenie, wiedzialam ze moge to polaczenie w kazdej chwili przerwac, wracajac do siebie. Zarejestrowalam plynny lot w przestrzeni, daleko poza nasz uklad sloneczny- przy czym nie widzialam tego ze jestem daleko, raczej wiedzialam. Znalazlam się w jakims pomieszczeniu, w ktorym bylo kilka niewyraznych postaci, ja widzialam tylko jasne zarysy, wszystko spowijalo mleczne swiatlo, wyczuwalam ze oni sa czyms zaskoczeni, zdziwieni, czulam takze plynacy od nich bezosobowy chlod, tak jakby byli zupelnie pozbawieni emocji, moze stad ta mleczna biel. Wrocilam nagle, z bardzo banalnego powodu: komar uzarl mnie w szyje, zniklo tamto przyciaganie, i nie potrafilam juz ich odnalezc. Znacznie pozniej pojawilo się glebokie przeswiadczenie ze to byla Nibiru, z tym ze postacie ktore widzialam- pojawiaja się w niej w sposob podobny mojemu- poprzez swiadoma wole. Mam tez wrazenie ze kontakt nie zostal zerwany zupelnie, jakies
"lacze "istnieje. Oczywiscie, zdaje sobie sprawe ze wiele osob uzna to za brednie, wiele pomysli ze cos mi się snilo, lub ze cos wymyslilam, pewnie sama bym tak myslala przed tamtym zdarzeniem. Wiem tez ze ten opis jest niepelny, wiele momentow nawet dla mnie jest niejasnych, tak jakby moj umysl nie chcial zaakceptowac tamtego zdarzenia. Oczywistym jest takze ze udowodnic tego się nie da, wiec sceptykom i osoby zakladajace odgornie ze ktos probuje wprowadzic je w blad serdecznie podziekuje za ewentualne komentarze, poniewaz probuje odnalezc osoby o podobnych doswiadczeniach, i tak jak pisalam- nie interesuje mnie udowadnianie komukolwiek ze jestem wiarygodna. Opieram się na jedynie na odczuciach podczas tamtego zdarzenia, nie dorabiajac do tego legendy, ani tez nie szukajac na sile wyjasnien, poniewaz wiem ze nadejda gdy bede gotowa je zrozumiec. W tej chwili moja wiedza- nie zaczerpnieta z netu czy innych zrodel sprowadza się do tego co napisalam na poczatku.
Arku, pewnie ze mialabym ochote:-), jednak z zastrzezeniami jak uprzednio. Intuicja, coz- chyba zasluguje na oddzielny watek, gdybys przeniosl tam swoj post, moglibysmy porozmawiac, to ciekawy temat- w kontekscie czasu, wiesz- intuicja wedlug mnie dziala bardziej na biezaco, a przyszlosc- coz, przeciez to my ja tworzymy, takze w terazniejszosci, kazdym krokiem, mysla, intencja z ktora cos czynimy. Intuicja nie jest wyrocznia, raczej informacja.

Re: Nibiru

autor: Arek » 2013-10-26, 00:36

OK, rozumiem Ayalen.
Ale gdybyś kiedyś miała ochotę na taki eksperyment to daj znać, może być ciekawie.

Ogólnie w wielu przypadkach nie wiemy czy nasz wybór był dobry lub nie, nawet jak to była czysta intuicja, ponieważ przyszłość jest jeszcze przed nami. Pozwolę się posłużyć przykładem.
Powiedzmy że jestem dziewczyną i jakiś znajomy chłopak zaproponował mi jak to się mówi związek, sama nie wiem czy to dobry pomysł albo nie, ale coś "mi mówi" że jednak tak. Parę miesięcy póżniej wszystko jest super, jesteśmy razem a ja się cieszę że moja intuicja pomogła mi w tym wyborze.
I wszystko jest super, ale jednak przyszłość się jeszcze nie wydarzyła i może być tak że już za rok ten chłopak będzie takim draniem że dziewczyna pożałuje tej wcześniejszej decyzji i co wtedy mam myśleć o mojej intuicji która zawiodła mnie w pole?

Nie wiem czy mój przykład będzie w ten sposób zrozumiany w jaki to chciałem wyrazić. w każdym bądż razie na podstawie terażniejszości nie możemy zawsze wysunąć odpowiednich wniosków, ponieważ przed nami jeszcze przyszłość

Re: Nibiru

autor: Dagmara » 2013-10-25, 12:16

Bardzo proszę o spokój, ostrzegam teraz słownie, ale za drugim razem wlepię już ostrzeżenia

Dziękuję.

Re: Nibiru

autor: ayalen » 2013-10-25, 11:35

To widac. Ze nie panujesz nad soba. A skoro nie masz nic do powiedzenia na temat, to co robisz w tym watku?
Jesli chcesz rozmawiac o intuicji, otworz watek.

Re: Nibiru

autor: Słowianka » 2013-10-25, 11:30

Nieistotna, Twoich rewelacji na temat intuicji komentowac nie bede
Te rewelacje, to psychologia. Słyszałaś kiedyś? No, ale nie komentuj, fakt. Nie masz na ten temat zielonego pojęcia.
I tu pojawia się problem ludzi, którzy mają za dużo czasu na "myślenie" a za mało ambicji na naukę i poszerzanie wiedzy.

Dla mnie EOT we wszystkich tematach z Tobą. Ignorancja i głupota, powodują, że przestaję nad sobą panować.

"Who, the fuck is Nibiru?"

Re: Nibiru

autor: ayalen » 2013-10-25, 11:30

typowo meskie myslenie

Re: Nibiru

autor: Spock » 2013-10-25, 00:44

Prawde mówiąc, nie bardzo.
Na szczęście ustawa nie nakłada na mnie takiego obowiązku :]

Re: Nibiru

autor: ayalen » 2013-10-24, 23:52

o masz; a jak moge myslec typowo po mesku bedac kobieta? A Ty nie dostrzegasz roznicy miedzy tym co czujesz a tym co myslisz? Ciekawe.

Re: Nibiru

autor: Spock » 2013-10-24, 23:24

ayalen pisze:mialam nadzieje na rozmowe z ludzmi majacymi osobiste doswiadczenia lub odczucia dotyczace Nibiru, a nie wymiane zdan dotyczaca tego co się komu zdaje na jej temat
Typowo babski sposób myślenia.

Nie widze istotnej różnicy między jednym a drugim.

Re: Nibiru

autor: ayalen » 2013-10-24, 23:20

Arku, nie- rozumne i logiczne analizowanie, i wyciaganie wnioskow na podstawie czasami bardzo ulotnych i nieprecyzyjnych odczuc, a raczej ich intencjonalne tlumaczenie, na zasadzie: widze to co mi się wydaje ze jest. Natomiast to co proponujesz- ja nie musze przekonywac siebie, dostatecznie wiele razy przejechalam się nie dowierzajac temu co mowila mi intuicja, prawdopodobnie to Ty chcesz się o czyms przekonac, tylko widzisz- intuicja nie jest przyciskiem ktory mozna sobie wlaczyc lub wylaczyc na zyczenie, raczej uruchamia się gdy jest rzeczywiscie potrzebna, niezaleznie od checi. Nie dziala pod presja, i nie jest podreczna encyklopedia, ani krysztalowa kula,wiec Twoja propozycja jest prawdopodobnie nieporozumieniem. Oczywiscie, mozemy sprobowac na zasadzie zabawy, prosze - uwzglednij to ze mam bardzo slaby net, i nie moge gwarantowac ze sygnal nie padnie w trakcie tej zabawy, co mogloby byc uznane za celowa zwloke. Bo obietnicy ze nie skorzystam ze zrodel zewnetrznych takze nie zawierzysz?

Re: Nibiru

autor: Arek » 2013-10-24, 22:18

Intuicja nie myli się nigdy, rozum czesto, a wszelkie zafalszowania, bledne odczyty powstaja w momencie interpretacji rozumowej tego co plynie z podswiadomosci.
W takim razie można wysunąć wniosek że rozumne myślenie może sfałszować prawdę.
Chcesz się przekonać prawdomówności Twojej intuicji?
Możemy zrobić mały eksperyment, tutaj na Forum. Ja zadam pytania które można sobie sprawdzić a Twoja intuicja będie musiała tylko odpowiedzieć tak lub nie. Umówimy się na konkretny czas żeby było sprawiedliwie , by czasem Twoja intuicja nie zaczęła googlować po necie itd.
Pytania będą takie że każdy będzie mógł odszukać w necie prawdziwą odpowiedż.
Co Ty na to?

Re: Nibiru

autor: ayalen » 2013-10-24, 22:05

Spock, w pierwszym poscie napisalam jasno i czytelnie zdawaloby się o co mi chodzi- mialam nadzieje na rozmowe z ludzmi majacymi osobiste doswiadczenia lub odczucia dotyczace Nibiru, a nie wymiane zdan dotyczaca tego co się komu zdaje na jej temat, lub tego co ktos gdzies napisal. Widocznie przeliczylam się- widzisz gdzies tu taka rozmowe? Bo jak na razie glownie widac tu to co się komus zdaje na temat tego co powiedzialam na tyle wyraznie ze zdawaloby się - nie wymaga to domyslow.
Nieistotna, Twoich rewelacji na temat intuicji komentowac nie bede, mozesz otworzyc stosowny watek, racz zauwazyc takze ze tematem tego watku nie jestem ja, wiec swoje opinie na moj temat albo przeslij na pw, albo zatrzymaj dla siebie, a tu o ile masz cos do powiedzenia- prosze, trzymaj się tematu.

Re: Nibiru

autor: Słowianka » 2013-10-24, 16:17

Spock - Powinieneś to zrozumieć intuicyjnie. ;p

Mnie natomiast Id mówi: Jesteś głodna - jedz! Ego podpowiada mi, że powinnam szukać jedzenia w moim domku w kuchni. Ale nie mogę teraz wyjść, bo zwolnią mnie z pracy i nie będę miała na jedzenie w przyszłości.
Superego, dodaje, że nie wolno się obżerać i powinno się panować nad sobą. Co ludzie powiedzą?

A wracając do tematu.
Z takim podejściem. "Tylko ja wiem i rozumiem i to moja sprawa, o co mi chodzi, co myślę, co czuję jak poznaję świat." A wy się domyślcie, bo nie mam zamiaru wam tego tłumaczyć bo..... Tylko ja wiem i rozumiem i to moja sprawa, o co mi chodzi, co myślę, co czuję jak poznaję świat."
Chyba, trafiłaś w niewłaściwe miejsce.... Bez urazy...

Re: Nibiru

autor: Spock » 2013-10-24, 16:04

Trudno z tobą rozmawiać. Przede wszystkim, nie mogę rozgryźć o co ci konkretnie chodzi? Skoro wciąż powtarzasz że "nie o to chodzi", "to mnie nie interesuje", itd. To w czym rzecz? Odpowiedz jak krowie na rowie, w prostych, żołnierskich słowach.
Może zacznij od tego, co ty myślisz o tym Nibiru.

Re: Nibiru

autor: Słowianka » 2013-10-24, 15:46

I jeszcze jedno...

Intuicja, instynkt, jest wytworem naszego ego. Rządzi się więc zasadą rzeczywistości.
Id odpowiada za popędy i bez ego, bylibyśmy jak dzieci mające na celu zaspakajanie swoich potrzeb.
Na koniec mamy superego, narzucone nam przez to, czego nauczono nas o funkcjonowaniu w społeczeństwie. Jest naszym sumieniem i moralnością.

Dokończę może, bo chyba to zbyt otwarta wypowiedź.

Po pierwsze, ja pisząc o intuicji, wcześniej, miałam raczej na myśli 6 zmysł, przeczucie, niż to czym jest naprawdę.
Po drugie, Id, ego i superego powinny działać razem. Wtedy możemy mówić o 100% osobowości i wydajności naszego myślenia i działania.

Re: Nibiru

autor: ayalen » 2013-10-24, 15:26

no coz, jak widac mamy rozny poglad na wiele spraw, i tak chyba pozostanie, jak mowilam- nie interesuje mnie udowadnianie komukolwiek czegokolwiek, jesli temat Cie interesuje- po prostu opowiedz swoimi slowami co sadzisz na temat Nibiru, jesli nie- to o czym wlasciwie mowimy?

Na górę