autor: nor » 2007-01-24, 00:09
Równanie: torbacz=dobrze skacze, jest mylne... chyba, że ktoś ma na myśli wyłącznie kangury:)))) Nie wyobrażam sobie diabła tasmańskiego skaczącego na 3 metry, przykłady można by mnożyć....kret workowaty który w porywach skoczy na 10 cm na max:)))))))) Taki żarcik. Moim zdaniem wilk workowaty już nas opuścił, zbyt wiele wypraw było zoorganizowanych przez ludzi znających temat, wszystkie zakonczyły się fiaskiem. Jeśli zostały, to tylko niedobitki ktore niedługo podziela los swojej rasy. Przykre, ale cóż następny gatunek został usuniety przez nas ku naszej chwale i potędze
(
[ Dodano: 23-01-2007, 23:16 ]
Jeszcze jedno, można przejmować się wilkiem workowatym, to słuszne i chwalebne. a dlaczego nie zainteresujemy się tym czy występuje jeszcze u nas jaszczurka zielona??? Piękny gatunek, ktorego występowania nie zarejstrowano u nas już od paru dziesięciu lat..choć był rodzimy. A dla zainteresowanych, wiem gdzie występuje gatunek zwierzątka, jak narazie nie uznanego przez naszych biologow, jako występujące u nas. Jeśli ktoś ma czas, i dobry refleks może przyczynić się do wprowadznia nowego gatunku jako rodzimego. Farsą jest to że pierwszy okaz złapałem jakieś 15 lat temu....i nadal cisza:))
Równanie: torbacz=dobrze skacze, jest mylne... chyba, że ktoś ma na myśli wyłącznie kangury:)))) Nie wyobrażam sobie diabła tasmańskiego skaczącego na 3 metry, przykłady można by mnożyć....kret workowaty który w porywach skoczy na 10 cm na max:)))))))) Taki żarcik. Moim zdaniem wilk workowaty już nas opuścił, zbyt wiele wypraw było zoorganizowanych przez ludzi znających temat, wszystkie zakonczyły się fiaskiem. Jeśli zostały, to tylko niedobitki ktore niedługo podziela los swojej rasy. Przykre, ale cóż następny gatunek został usuniety przez nas ku naszej chwale i potędze :((
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 23-01-2007, 23:16[/i] ][/size]
Jeszcze jedno, można przejmować się wilkiem workowatym, to słuszne i chwalebne. a dlaczego nie zainteresujemy się tym czy występuje jeszcze u nas jaszczurka zielona??? Piękny gatunek, ktorego występowania nie zarejstrowano u nas już od paru dziesięciu lat..choć był rodzimy. A dla zainteresowanych, wiem gdzie występuje gatunek zwierzątka, jak narazie nie uznanego przez naszych biologow, jako występujące u nas. Jeśli ktoś ma czas, i dobry refleks może przyczynić się do wprowadznia nowego gatunku jako rodzimego. Farsą jest to że pierwszy okaz złapałem jakieś 15 lat temu....i nadal cisza:))