Tsaa wejdź na temat Chupacabra a znajdziesz materiały filmowe na ten temat ;) Toczy(ła) się tam zażarta dyskusja, milej lektury.

Pozdrawiam!

Rosomak, lis, puma... Wiele było mylnych porównań na temat chupa w naszym kraju. Ciekawi mnie jednak przypadek z 2009 roku na temat którego pisze Strefa.

Pozdrawiam!

Ja kiedyś słyszałam, że ten jeden przypadek chupy w Polsce, tylko nie pamiętam o jaką miejscowość chodziło, był niczym innym jak sparszywiałym, chorym lisem i to wystarczyło całkowicie, by wieści się po kraju rozeszły iż u nas też owe stworzenie grasuje.
Nawet jak już sprawa została wyjaśniona, to niektórzy i tak w to nie wierzyli upierając nadal przy swoim, że to nie chory lis, tylko chupacabra.

Kiedyś się mówiło że to był zwykły guziec, a polskie wieśniaczki nie znają przecierz takiego zwierzaka, ale nie jestem pewien czy to w tym przypadku czy w jakims późniejszym.

Fakt że Chupacabra jest "przybyszem z kosmosu" mnie niebywale śmieszy, ale i irytuje. Moim zdaniem taką bajeczkę puścił jakiś brukowiec i się rozniosło... Aczkolwiek mam pewną teorie na powiązanie NOL i Chupacabry, ale o tym nie tutaj, a na pewno nie teraz :) Za mało na ten temat wiem :weed:
Pozdrawiam!

[quote="ifar15"]Jedna z możliwości: Chupacabra to taki gatunek zwierzęcia. Nie jest ani zmutowane ani nie jest z innego świata po prostu jest ziemskim zwierzęciem jakich na naszej planecie wiele (chociaż w tym przypadku nie tak wiele :P ). Po prostu gatunek którego jeszcze bliżej nie da się zidentyfikować. Kryją się w lasach i atakują zwierzęta domowe. O atakach nie donosi się tak często co może świadczyć o tym iż zwierze potrafi długo przetrwać bez posiłku a może po prostu rzadko go potrzebuje.
Uważam że ta teza jest chyba najbardziej możliwa zamiast tam od razu szukać po kosmitach i wampirach.....[/quote]
w 100% zgadzam się z ta opinia. Nie o wszystko mozna winic kosmitow. Byc moze chodzi tutaj o to iz stworzenie stracilo swoje naturalne zrodlo pozywienia czego logicznym nastepstwem jest, ze szuka innego. Gdzie tego pozywienia znajdzie najwiecej? Niedaleko siedlisk ludzkich, czego konsekwencja jest, ze zostaje zauwazone. To tak jak z lisami. Mniej krolikow, mniejsza przestrzen zyciowa i lisy zaczynaja rzadzic się na miejskich smietnikach( moze troche glupi przyklad ale oddaje sens tego co chce przekazac). Latwiej jest przeciez zabic koze czy krowe od jelenia czy dzika, bo kozy i krowy nie uciekaja.
Druga opcja . Chupacabra jest efektem jakiejs niesamowitej mutacji. Niekoniecznie po Czarnobylu. Niezwykly zbieg okolicznosci sprawil, ze mutacja powstala, przezyla, rozmnozyla się... bylby to cud, ale bardziej do przyjacia niz Obcy.

Wygląda na to że to zwierzę atakuje "falami" to znaczy że raz zabije wiele zwierząt ale potem przez długi czas nie daje o sobie znać. Wiele wskazuję że to zwierzę istnieje ale pewności nie mamy. Potrzebny jest dowód w postaci filmiku i zdjęć.

Paranormal_Namiko
[quote]
Mi się osobiście wydaje , że możliwe jest więcej niż jedno z takich 'istot'
[/quote]
Tak, ja tez myślałem nad taką koncepcją, ale nie pod tym kontem. Występowanie tego stworzenia na Ziemi, jest opisywane w różnych częściach świata- to prawda, więc na całym globie logiczne jest że to kilkanaście osobników. Ale ja zamknę się w obrębie naszego kraju. Patrząc na rzekome jej ofiary, mowa o ośmiu kozach (tem. Chupacabra), zabitych w jednym czasie, pozbawione krwi. Albo Chupa, potrafi wypić 32 litry krwi na raz, oraz zabić jedną kozę w ok. 2 sekundy, albo jest ich po prostu więcej na jednym terenie. Ale to prowadziło by do tego, że to "zwierzęta" stadne, skoro polują razem, ale świadkowie mówią o pojedynczych osobnikach.
[quote]
tyko dziwi mnie fakt że nikt jej nie widział ani nie słyszał , być może ktoś coś wie ale boi się wyjaśnić prawdy .
[/quote]
Zapraszam do obejrzenia filmów, materiałów dzwiękowych w temacie "Chupacabra".
Pozdrawiam!

Mi się osobiście wydaje , że możliwe jest więcej niż jedno z takich 'istot' gdyż nie wydaje mi się aby jedna mogła przemieszczać się tak szybko w różne obszary . Ale stwierdzenie że mogłaby przeżyć i uciec z Czarnobyla tak samo jest bardzo możliwe , jednak nie wiadomo czy by przetrwała takie długie promieniowanie .
Być może kiedyś się dowiemy odpowiedzi , tyko dziwi mnie fakt że nikt jej nie widział ani nie słyszał , być może ktoś coś wie ale boi się wyjaśnić prawdy .

Chupacabra w Gdyni? o_O

Pierwsze słyszę, ale bez kitu, jeśli macie jakieś informacje, to wrzucajcie.

Mono
Pisałem, ale o innej chupa. z Wenezueli.
To o tym rosomaku to opisał nasz kolega, ale szukaliśmy tego pana z Zurychu co miał tą sierść zbadać i jakoś nie ma w necie żadnych wiadomości o nim.
Albo coś pokiełbasili, albo te badania zostały wymyślone. Jak zobaczę Asafa na czacie to zapytam go o to, bo to on ten art. napisał

Czy ktoś mógłby coś więcej napisać o tej zasłyszanej Chupacabrze w Gdynii? Czy to jakiś świeży przypadek czy już bardziej legenda. Zaciekawiło mnie to okropnie, ale nic sensownego w internecie znaleźć nie mogę.

A pamiętacie historie niejakiego "Pomórnika". Był nawet artykuł o nim na portalu. Nie wiem czy jeszcze jest, (Arek pisał coś o czyszczeniu). W gruncie rzeczy okazało się że to rosomak. Zabijał zwierzęta hodowlane ciosem w serce. Zwierzęcia, jak dobrze pamiętam nigdy nie odnaleziona, a jedynie fragment jego sierści albo innego nośnika DNA. Może i to jest jedno z powiedzmy "normalnych" zwierząt, tyle że dobrze się ukrywa, bądź nikt dobrze nie szuka.
chociaż cios w okolicę dolnej szczęki, brak stężenia pośmiertnego. To budzi we mnie najwięcej emocji...
Pozdrawiam!

Gdybyś sprawdził wiedziałbyś że jestem naukowcem... oczywiście, nikt nie płaci mi za to że pojadę do lasu, pochodzę i niczego nie znajdę co nie znaczy że w żaden sposób nie można się tym zajmować na tyle by było to pożyteczne.

no nie mów że ktoś Ci za to płaci

Gdybym tego nie robił to nie miałbym z czego żyć.

hehehe widzę że lubisz szukać takich stworzeń :)

Gammie? Raczej mnie :P