autor: Ivellios » 2006-09-20, 00:18
W 1887 roku niedaleko hiszpańskiego miasta Banjos znaleziono dwoje małych dzieci.
Nie były to jednak zwykłe dzieci zgubione lub porzucone przez swoich rodziców. Zostały one znalezione przez pracujących w polu chłopów, którzy usłyszeli ich przeraźliwy krzyk. Podczas dochodzenia znaleźli oni małego chłopca i dziewczynkę, wystraszonych i zapłakanych, siedzących w pobliżu wejścia do jaskini. Ich język był robotnikom nieznany - na pewno nie był to hiszpański. Bardziej tajemnicze było to, że dzieci miały na sobie ubrania zrobione z dziwnej metalicznej tkaniny... zaś ich skóra miała dziwny, zielony odcień.
Po sprowadzeniu do wsi w celu objęcia opieki nad dziećmi chłopiec wkrótce zmarł, ponieważ trudno było go przekonać do zjedzenia czegokolwiek. Dziewczynka jednak przeżyła i kiedy w końcu była w stanie porozumieć się ze swoimi opiekunami po hiszpańsku, powiedziała, że ona i jej brat pochodzili z miejsca, w którym nie było żadnego słońca, a grunt bez przerwy świecił. Zapytana, jak znaleźli się w jaskini, odpowiedziała, że usłyszeli głośny huk, zostali popchnięci przez "coś" i wtedy znaleźli się w jaskini.
W 1887 roku niedaleko hiszpańskiego miasta Banjos znaleziono dwoje małych dzieci.
Nie były to jednak zwykłe dzieci zgubione lub porzucone przez swoich rodziców. Zostały one znalezione przez pracujących w polu chłopów, którzy usłyszeli ich przeraźliwy krzyk. Podczas dochodzenia znaleźli oni małego chłopca i dziewczynkę, wystraszonych i zapłakanych, siedzących w pobliżu wejścia do jaskini. Ich język był robotnikom nieznany - na pewno nie był to hiszpański. Bardziej tajemnicze było to, że dzieci miały na sobie ubrania zrobione z dziwnej metalicznej tkaniny... zaś ich skóra miała dziwny, zielony odcień.
Po sprowadzeniu do wsi w celu objęcia opieki nad dziećmi chłopiec wkrótce zmarł, ponieważ trudno było go przekonać do zjedzenia czegokolwiek. Dziewczynka jednak przeżyła i kiedy w końcu była w stanie porozumieć się ze swoimi opiekunami po hiszpańsku, powiedziała, że ona i jej brat pochodzili z miejsca, w którym nie było żadnego słońca, a grunt bez przerwy świecił. Zapytana, jak znaleźli się w jaskini, odpowiedziała, że usłyszeli głośny huk, zostali popchnięci przez "coś" i wtedy znaleźli się w jaskini.