Wyobraźnia

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Wyobraźnia

autor: Kura » 2006-03-30, 08:27

Fenikt pisze:Kura mozesz wrzucic do osbnego tematu te cwiczenia n
jak tylko bede miala czas i mozliwosci (gdzies mi się ta ksiazka zawieruszyla)

autor: Fenikt » 2006-03-24, 14:28

Kura mozesz wrzucic do osbnego tematu te cwiczenia ;) Chyba rozumiem o co Ci chodzi z tym zapachem i wg. mnei wlasnie na tym polega wyobrazaqnie zapachu, przeciez nie poczujesz go doslownei, ale mozesz sobie go "przypomniec" tak jak smak ulubionej potrawy czy cos.

autor: Skóra 66 » 2006-03-20, 06:16

Kura pisze:Skóra 66, wg mnie jest tak:
wola + wyobraźnia =/= (nie rowna się) schizofrenia - bo... choroba psychiczna nie jest zalezna od woli osoby chorej. gdyby tak bylo, nie potrebowalibysmy psychologow/psychiatrow - wystarczylo by przestac "chciec" byc chorym...

wola + wyobraźnia + wiara = Prawdziwa Magia - u mnie potrzeba, wola i wiedza... wola, ktora jest sila napedowa naszych dzialan, potrzeba (cel), ktora ukierunkowywuje nasza moc osobista (czesciowo wole) i wiedza, ktora mowi nam, jak mamy zaplanowac wszystko i wykonac, aby bylo na prawde efektywne. mozna praktykowac magie, bez wyobrazni. ja to wiem, ja jestem tego pewna, tylko ze jeszcze nie wiem jak.... a nie wiem, bo nie rozumiem.
Brawo, Brawo... Sam bym tego lepiej nie napisał... Gratuluję doskonałego logicznego ujęcia tematu :roll: Masz buziaka ode mnie... :* :wink:

Pozdrawiam
Z Drugiej Strony Cienia

autor: Kura » 2006-03-19, 23:55

CavE pisze:Czyuję wszystko, ale nie widzę.
czujesz, ale nie widzisz... no to skad wiesz, ze to jest? jestes jak niewidomy w swoich wyobrazeniach? bladzisz "po omacku"? tzn. instynktownie?

Fenikt pisze:za to bardzo trudno mi wyobrazic sobie zapak, czy uczucie dotkniecia jakiegos przedmiotu
mam cwiczenia, ktore sloza "wyostrzeniu" swiadomosci (zmyslow) cwiczy się tam po kolei osobne zmysly. oddzielajac je jednoczesnie od siebie. chcesz? ja tak na prawde nie wiem, jak ze mna i z miom wyobrazaniem zapachu/dotyku jest... trudno mi to nawet opisac... wydaje mi się, ze w jakis sposob potrafie sobie to wyobrazic... ale wlasnie - wyobrazic. czy to jest tylko zmysl wzroku, ktory wplywa na inne obszary mozgu, tak, ze kreuja one (dopisuja) odpowiednie cechy? on. chce poczoc zapach bzu. pierwszy pojawia mi się kwiatek/krzak. pozniej moje zblizenie do niego i na koncu prawie ze zapach. ale tak na prawde, nie wiem, czy to nie jest tak, ze ja tak bardzo chce poczoc ten zapach, ze sobie wmawiam, ze go czuje, ale nie uzmyslawiam...

kurcze, zemotalam strasznie, a nie potrafie jasniej wytlumaczyc...

[ Dodano: 2006-03-19, 22:04 ]
Skóra 66 pisze:Myślę, że wola + wyobraźnia = schizofrenia. Za to wola + wyobraźnia + wiara = Prawdziwa Magia
Skóra 66, wg mnie jest tak:
wola + wyobraźnia =/= (nie rowna się) schizofrenia - bo... choroba psychiczna nie jest zalezna od woli osoby chorej. gdyby tak bylo, nie potrebowalibysmy psychologow/psychiatrow - wystarczylo by przestac "chciec" byc chorym...

wola + wyobraźnia + wiara = Prawdziwa Magia - u mnie potrzeba, wola i wiedza... wola, ktora jest sila napedowa naszych dzialan, potrzeba (cel), ktora ukierunkowywuje nasza moc osobista (czesciowo wole) i wiedza, ktora mowi nam, jak mamy zaplanowac wszystko i wykonac, aby bylo na prawde efektywne. mozna praktykowac magie, bez wyobrazni. ja to wiem, ja jestem tego pewna, tylko ze jeszcze nie wiem jak.... a nie wiem, bo nie rozumiem.

autor: Skóra 66 » 2006-03-15, 23:56

Ja się niewypowiem na temat swojej wyobraźni, bo wiele osób mnie uzna za szaleńca... A tak na poważnie to lepiej mam rozwiniętą jednak wolę od wyobraźni, a najlepiej rozwinąłęm aspekt w Magyi zwany wiarą. Myślę, że wola + wyobraźnia = schizofrenia. Za to wola + wyobraźnia + wiara = Prawdziwa Magia. Tak to właśnie postrzegam :roll:

autor: Fenikt » 2006-03-10, 01:18

a moje sny sa kompletnie abstrakcyjne, najczescie to bardzo doslownie surrealistyczna rzeczywistosc, moge np. w snach "zobaczyc" to forum jako zywy twor, teg osie nie da wytlumaczyc. Moje sny sa bardzo symboliczne co ostatnio zauwazylem, ale sa bardzo trudne do interpretacji. Czesto sa przerazajaco chore, nie do wiary ze wyobraznia potrafi cos takiego tworzyc. W moich snach mam bardzo realstyczne uczucia fizyczne, nawet tych ktorych nie znalem, typu kiedys mialem sen ze wstrzyknalem sobie spora dawke kompotu, z tym ze nigdy tego nie robilem, a caly sen sprowadzal się do samego uczucia, nie bylo zadnych wizji, nic kompletnie nic nie widzialem, wiedzialem tylko co się dzieje. Albo uczucie jakby ktos Cie zamknal w kamieniu ktory idealnie pasuje do Twojego ciala i powolne duszenie. No wiele takich dziwnych snow mialem :P

autor: Ivellios1988 » 2006-03-09, 12:09

Jeśli chodzi o sny, to w moim wypadku są one nie tyle kolorowe, co wyjątkowo realistyczne... :|

autor: Fenikt » 2006-03-07, 00:13

ja moge wyobrazic sobie doslownie wszystko, od razu po zamknieciu oczu i 2 sekundach koncentracji na zmysle wzroku mam hipnagogi. za to bardzo trudno mi wyobrazic sobie zapak, czy uczucie dotkniecia jakiegos przedmiotu (wyjatkiem jest cialo kobiety, naprawde ine wiem czemu ale z wyobrazeniem sobie tego nie mam zadnych problemow, laczeni z jego temperatura itd. :P)

autor: CavE » 2006-03-06, 02:48

Ja mam ślepą wyobraźnię. Czyuję wszystko, ale nie widzę. Może po prostu nie jestem wzrokowcem ;)
Oczy pracują tylko jak coś makabrycznego mi do głowy przychodzi :P

autor: Kura » 2006-02-05, 21:03

Skóra 66, ja to wiem... a nawet powiedzala bym "nie ucz ojca dzieci robic" :P mam az za dobrze rozwinieta wyobraznie (nad ktora nie raz nie panuje :roll: ), a na jej niedobor nigdy nie moglam narzekac.

ale spotkalam się z przypadkiem, w ktorym osoba nie moze sobie wyobrazic jakiego kolwiek przedmiotu. kiedy mowilam (na glos, tak zeby podpowiedziec) co powinien sobie wyobrazac (odprawialismy szybki ryt oczyszczajaco - ochronny, a jako, ze byla to jego pierwsza taka czynnosc, chcialam wszystko dokladnie wytlumaczyc w polaczeniu z praktyka) to, okazalo się pozniej, ze onto "czuje", on to "wie", ale nie moze tego zobaczyc.

dla tego moje pytanie... czy jest ktos jeszcze, kto ma/mial podobne doswiadczenia? z inna wyobraznia... taka nie obrzowa...

autor: pe-orth » 2006-02-05, 20:42

heh, ja na brak wyobrazni nie narzekam.
wprost przeciwnie: czasem klne na jej nadmiar :? .

na haslo czerwone jablko najpierw czuje ze jest twarde, sliskie i ciezkie, pozniej czuje jak by bolalo uderzenie jablkiem w ramie. w miedzyczasie nadchodzi zapach i smak, odczucie koloru i faktury powierzchni. jakas lepkosc i odczucie zgrzytania startymi zebami. brrr! to wszystko w bardzo krotkim czasie. cala zawiklana historia. a niech jeszcze nazwa nie pasuje do przedmiotu...

to czasem przeszkadza. trudno skupic się na szczegole, kiedy mozg generuje kilka roznych historii zwiazanej ze szczegolowym ogolem :/ :roll: . dlatego czasem mowie bez sensu. bo nie nadazam ze slowami za myslami i nie panuje nad wyobraznia. wychodzi z tego belkot :lol: .

autor: Skóra 66 » 2006-02-05, 20:31

Kura... Przy odpowiednim połaczeniu WYOBRAŹNIA + WIARA + WOLA można materializować... CO TYLKO ZECHCESZ . :wink:

Wyobraźnia

autor: Kura » 2006-02-05, 20:10

Wstyd się przyznać, ale jako mod, sam nie wiem gdzie umiescic ten temat. no nic, klamka zapadła, temat jest tu!

problem? pytanie? tego nawet nie wiem...
do rzeczy!

jak sobie wyobrażacie różne rzeczy? czy macie kolorowe sny? jak ktoś wam coś mówi/czytacie książke, czy widzicie opowiadane rzeczy jako "obrazy"? a jeśli nie, to jak/

Jeżeli słyszycie hasło "czerwone jabłko", to czy widzicie w głowie, przed oczami to "czewone jabłko"?
A jeśli nie? czy są w śród nas, forumowiczów osoby, które nie są w stanie wyobraźić sobie obrazu? czy można to jakoś wypracować? czy bedzie to przeszkadzało w medytacji, wizualizacji, tworzeniu tarcz?

wszystkie sugesje mile widziane!

Na górę