Dźwięk

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Dźwięk

autor: Koffee » 2006-08-03, 14:44

czytam czytam i dochodzę do wniosku, że chodzi o częstotliwość 7 Hz - wariuje się przy niej, ludzi wpadają w dziwny amok, mają napady panicznego strachu, mają halucynacje, marynarze wyskakują za burty statków i topią się

autor: Joe » 2006-08-02, 21:32

No tak nie do końca tylko o wpływie dźwięków na oko ludzkie:

Cytat:
Uważają że są tam emitowane fale dźwiękowe o niskich częstotliwościach, które nie są odbierane przez ucho człowieka, a efekty które wywołują są zdumiewające mianowicie ludzie widzą rzeczy których nie ma, drżą im ręce itp

To że otwarły się drzwi, czy zadrżały okna, raczej nie miało aż takiego wpływu na nasze zachowanie- pamiętaj, że tak jak pisałem, myśmy wiedzieli, że tam dochodzi do tego typu zdarzeń.
W domu światło w pomieszczeniu, w którym byliśmy działało.
Wibracje, o których pisałem, były niewyczuwalne i niesłyszalne, raczej mam wrażenie, że to właśnie dźwięki emitowane przez urządzenie (bezpośrednio, czy w jakiś inny sposób) miały znaczenie. Właściwie, to pisząc o wibracjach sugerowałem się tym, co twierdzili "fachowcy".
A tak jak napisałem, wyobraźnia potrafi płatać figle- nie sprawdzono, co by się stało gdyby ktoś został tam dłużej, np. przywiązany do ściany, by uniemożliwić mu ucieczkę.

Pies też "wariował", mimo że raczej trudno podejrzewać go o uleganiu nastrojowi starego domu.

I dlatego też opisałem to w tym poście.

Maszyna została usunięta, czy raczej przeniesiona w inne miejsce, i sprawa "nawiedzenia" ucichła- w tej chwili dom od dawna jest zamieszkany.

autor: _Nameless_ » 2006-08-02, 16:37

Sorry ale twój przykład chyba troche nie pasuje, bo tutaj rozmawiamy o wplywie fal dzwiekowych na oko ludzkie, a nie o wplywie wibracji na stare okna i drzwi. To przecież normalne, że jeślibys na przykład zaczał walić młotkiem w podłoge tego domu to pewnie uzyskałbyś podobny efekt.
No a przecież te wibracje nie sprawiły, że coś zobaczyłeś... o ile coś zobaczyłes to dzieki zasludze tych wszystiech opowiesci o tym domu, skrzypieniu drzwi (o polnocy zwykle jest tak cicho... przynajmniej w moim miejscu zamieszkania, przy glownej ulicy miasta... ze skrzypienie drzwi rozdzierajace ta cisze to tak jakby ktos cie oblal wiadrem zimnej wody...) i ogolnego klimatu tego miesjca, bo jesli dom stoi pusty to pewno jest albo niezle zagracony roznymi odpadkami, albo zupelnie pusty... no i jest ciemno. To wszystko pobudziło twoją wyobraźnię.
Ja pamiętam jak pol roku temu bylem na budowie domu, ktory teraz jest prawie ukonczony, ale wtedy to były tylko ściany i dach. Na działce strasznie wieje i stojąc na piętrze (oczywiscie w nocy bez latarki czy czegos), daje słowo słyszalem kroki na parterze, co bylo racezj niemozliwe bo dom stoi prawie na odludziu. Ogolnie klimat tez byl taki ze troche stracha mialem, ale nic nie widzialem... przynajmniej nic co po lepszym zbadaniu nie okazywalo się dziwnym cieniem czy ulozeniem praomieni ksiezyca wpadajacy przez dziury w dachu

autor: Joe » 2006-08-02, 16:20

Witam!
Byłem kiedyś w "nawiedzonym" domu. Budynek wcale nie stał gdzieś na uboczu, w odludnej okolicy, a wprost przeciwnie graniczył bezpośrednio z dużym zakładem. Miał wszelkie atrybuty domu w którym straszy: ciągle stał pusty, mimo bardzo korzystnej ceny sprzedaży; paru ludzi którzy odważyli się tam spać, zwiało w panice około godziny 24.00; itp.
Oczywiście, krążyły opowieści, że kogoś tam zamordowano, ktoś się powiesił, żołnierz niemiecki jest pochowany w piwnicy...
Do domu poszliśmy razem z kolegą, przed samą północą. Parę minut po 24.00 zaczęło dziać się coś dziwnego- drzwi skrzypiąc zaczęły się same otwierać, szyby delikatnie brzęczeć, a nam zaczęło się robić coraz bardziej "nieswojo". Pies, którego zabraliśmy zjeżył się i szczekał.

Mimo, że wtedy już znaliśmy przyczynę tych zjawisk uciekliśmy "prawie" w panice.
Powodem takiej "atmosfery" w domu był znajdujący się nieopodal zakład przemysłowy. Z jakiegoś technologicznego powodu, właśnie około godziny 24.00 włączano tam urzędzenie, które powodowało wibrację, które przenosiły się właśnie na ten dom.

Dlatego jestem pewien, że odpowiednie dzwięki, czy tak jak w tym przypadku wibracje, mogą powodować lęk, czy panikę. A wtedy dzięki wyobraźni można zobaczyć najgorsze upiory.
Zresztą czy dźwięki muszą być niesłyszalne? Muzyka z dobrego horroru potrafi być bardzo sugestywna... :)

autor: Enlil » 2006-07-14, 22:18

W dodatku screen z jakiejś gry...

A dźwięk(a raczej fale dźwiękową) da się sfotografować :P

autor: Lukas » 2006-07-14, 20:40

To jest tylko obrazek, nadający wyobrażenie o tym hehe :D

autor: _Nameless_ » 2006-07-14, 20:38

Ale sorry... jak oni to sfotografowali skoro to bylo tylko wynikiem wplywu infradzwiekow na galke oczna ?!

autor: Ivellios » 2006-07-14, 18:50

Jeśliby to kogoś interesowało, to w Paranormalium jest artykuł poświęcony badaniu wpływu infradźwięków na ludzkie oko :)
http://portal.zjawiska.hosted.pl/module ... ge&pid=430

Dźwięk

autor: Lukas » 2006-07-14, 18:32

Kiedyś z PARACELSUSA, wyczytałem o dźwiękowych nawiedzeniach>
Chodziło o to iż uczeni postanowili zająć się nawiedzonymi domami.
Uważają że są tam emitowane fale dźwiękowe o niskich częstotliwościach, które nie są odbierane przez ucho człowieka, a efekty które wywołują są zdumiewające mianowicie ludzie widzą rzeczy których nie ma, drżą im ręce itp
Przeprowadzono eksperyment w którym w pomieszczeniu włączono wentylator wytwarzający 19 drgań na sekundę (drgania zbliżone do rezonansansowej częstotliwości gałki ocznej), ludzie wtedy zaczeli czuć i widzieć tajemnicze postacie.
Obrazek
naukowcy twierdzą że w tym tkwi przyczyna pojawiania się tych rzeczy!
Jedno jest ciekawe iż naukowcom w tych tajemniczych miejscach nie udało się odnaleźć źródła drgań!

Korzystałem z PARACELSUS styczeń 2004r

Na górę