Czy były przypadki na świecie, że "nieboszczyk" ożył?

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Czy były przypadki na świecie, że "nieboszczyk" ożył?

Re: Czy były przypadki na świecie, że "nieboszczyk" ożył?

autor: Darnok » 2012-02-18, 15:17

Taka masa leży na człowieku toż tu trzeba koparkę a nie dwie ręce. Trzeba też zauważyć że nie ma dopływu tlenu a bez tlenu to człowiek.................
A nawet jakby ktoś bronił tezy, że adrenalina + trochę tam powietrza z nim zostaje, to przecież jest go za mało, by taki wysiłek podtrzymać. I praktycznie brak przypadków, że ktoś się tak przekopał z 2,5m? (może o jednym kiedyś czytałem, ale nie jestem pewien czy nie było "okoliczności łagodzących")

Re: Czy były przypadki na świecie, że "nieboszczyk" ożył?

autor: Darnok » 2012-02-18, 15:17

Taka masa leży na człowieku toż tu trzeba koparkę a nie dwie ręce. Trzeba też zauważyć że nie ma dopływu tlenu a bez tlenu to człowiek.................
A nawet jakby ktoś bronił tezy, że adrenalina + trochę tam powietrza z nim zostaje, to przecież jest go za mało, by taki wysiłek podtrzymać. I praktycznie brak przypadków, że ktoś się tak przekopał z 2,5m? (może o jednym kiedyś czytałem, ale nie jestem pewien czy nie było "okoliczności łagodzących")

Re: Czy były przypadki na świecie, że "nieboszczyk" ożył?

autor: Arek » 2012-02-18, 04:04

Tak Timon, to nie tylko trudne ale nawet niewykonalne. Taka masa leży na człowieku toż tu trzeba koparkę a nie dwie ręce. Trzeba też zauważyć że nie ma dopływu tlenu a bez tlenu to człowiek.................

Re: Czy były przypadki na świecie, że "nieboszczyk" ożył?

autor: Timon » 2012-02-16, 17:16

tak mi się przypomnial ciekawy przypadek polaka ktory zostal pochowany 2 czy nawet 3 razy bo byl tak spity ze lekarze nie mogli stwierdzic ze zyje.
ak po prostu słyszałem, że się wykopują z ziemi już po pogrzebie.
co najwyzej ktos go moze wykopac. nie oszukujmy się przebicie się przez kilkucentymetrowy kawalek drewna + przekopanie się przez 2 czy 2.5 metra ziemii graniczy z cudem. nie wiem czy to jest w ogole wykonalne w kazdym razie na pewnie nie dla zwyklego czlowieka.

Re: Czy były przypadki na świecie, że "nieboszczyk" ożył?

autor: Predator » 2012-02-11, 13:36

Witam jestem nowy na forum mówcie mi po prostu Predator
Ale żeby już nie spamować oglądałem kiedyś taki dokument o Haiti
i było tam właśnie o zombie i to podobno dzięki jakiejś paście utartej z
odpowiednich roślin Haitańscy szamanie wprowadzają ludzi w stan tej jakby
śmierci klinicznej.
Ps.Nie wiem jaki to był program ale pamiętam że to chyba leciało na
którymś Discovery.

Re: Czy były przypadki na świecie, że "nieboszczyk" ożył?

autor: Pandemonium » 2012-02-08, 20:15

Doctore pisze: Nigdy nie oglądałem Kill Billa Spooky... :) Tak po prostu słyszałem, że się wykopują z ziemi już po pogrzebie.
A żałuj, że nie oglądałeś ^^

Re: Czy były przypadki na świecie, że "nieboszczyk" ożył?

autor: Doctore » 2012-02-08, 18:18

Spooky Fox pisze:Za dużo Kill Billa 2. Jak ktoś jest w trumnie zakopany dwa metry pod ziemią to za cholerę nie wyjdzie, choćby nie wiem jaki był 'UmaThurmanowaty'.
Nigdy nie oglądałem Kill Billa Spooky... :) Tak po prostu słyszałem, że się wykopują z ziemi już po pogrzebie.

Re: Czy były przypadki na świecie, że "nieboszczyk" ożył?

autor: Spooky Fox » 2012-02-08, 13:35

Doctore pisze:Ja słyszałem, że haitańscy szamani voodo potrafią wprowadzić człowieka w stan podobny do śmierci. Tak, że jak lekarz bada tę osobę to wszystko jest tak jak by nie żyła.
Tetrodoksyna. Między innymi. Dzięki temu wszelkie oznaki życia są przytłumione, a bicie serca spada do jednego uderzenia na kilka minut. Kapłani Voodoo podają tą truciznę swoim 'ofiarom'.
Doctore pisze:Najczęściej delikwent budzi się później w trumnie i wykopuje z ziemi.
Za dużo Kill Billa 2. Jak ktoś jest w trumnie zakopany dwa metry pod ziemią to za cholerę nie wyjdzie, choćby nie wiem jaki był 'UmaThurmanowaty'.
Doctore pisze:Stąd wzięło się to, że Haiti są zombi.
Bo zombie pochodzi z Haiti. Tam go 'wymyślono' i stworzono. Oczywiście jak to zawsze bywa zachód musiał zajebać pomysł i zrobić z tego swoją własną mózgożerną bzdurę. Hamerykanie żyją w swoim własnym świecie retarda więc prędzej czy później wszystko spieprzą.

Re: Czy były przypadki na świecie, że "nieboszczyk" ożył?

autor: Doctore » 2012-02-08, 12:30

Ja słyszałem, że haitańscy szamani voodo potrafią wprowadzić człowieka w stan podobny do śmierci. Tak, że jak lekarz bada tę osobę to wszystko jest tak jak by nie żyła.
Najczęściej delikwent budzi się później w trumnie i wykopuje z ziemi. Stąd wzięło się to, że Haiti są zombi.

Re: Czy były przypadki na świecie, że "nieboszczyk" ożył?

autor: elizabeth1994 » 2012-02-05, 14:23

Również słyszałam o tym Haiti ale z tego co wyczytałam to ludzie byli poddani bardzo silnej hipnozie, był przypadek, że znaleźli mężczyznę który uważał, że nie żyje i faktycznie gdy sprawdzili to okazało się, że zmarł około 10 lat temu, gdy z nim rozmawiali to mówił, że pracował na jakiejś farmie a potem okazało się, że został poddany tej hipnozie. Przepraszam, że tak może trochę piszę nie składnie, ale nie lubię się zbytnio wypowiadać:) I tak jak wyżej były przypadki, że ludzie budzili się w trumnach a nawet czasem w kostnicy uf to musiało być traumatyczne przeżycie:)
Pozdrawiam

Re: Czy były przypadki na świecie,że "nieboszyk" ożył?

autor: quar » 2011-02-22, 02:15

Myślę, że często takie przypadki brały się z mylnego przypisania śmierci osobom, które popadały w głęboki stan hipotermii (obniżenia temperatury ciała), lub hipoglikemii. W takim stanie puls nie jest łatwy do wyczucia, a w dawnych czasach medycyna diagnostyczna nie stała na wysokim poziomie. Nawet współcześnie zdarzają się przypadki ''zmartwychwstania'' w chłodniach i pewien czas po domniemanej śmierci, w zeszłym roku nagłośnione zostały przynajmniej dwa takie wypadki w Polsce. Aż strach więc myśleć ile osób zostało pochowanych żywcem; spotkałem się z wynikami badań krypt pewnej brytyjskiej XIX wiecznej nekropolii, z których wynikało, że 1,5 % pochowanych doznało tragicznego przebudzenia ... brrr! :|

Re: Czy były przypadki na świecie,że "nieboszyk" ożył?

autor: Gość » 2011-02-15, 03:29

Skoro w 1940 roku Medycyna Ruska potrafiła , ożywiać po kilkunastu min / godz zwierzęta ( mam na myśli psa z podanego linku video) to nawet nie chcę myśleć co potrafi dzisiejsza medycyna. W badaniach otwartych bądź też zamkniętych.
ponad 70 do przodu - aż ciarki na myśl mogą przechodzić

Re: Czy były przypadki na świecie,że "nieboszyk" ożył?

autor: Kinga » 2011-01-31, 04:34

Częśc z tych rzekomo zmarłych mogła cierpiec na schorzenie zwane katalepsją(katapleksją). Zdaje się że to schorzenie pokrewne narkolepsji,z tym że zwiotczenie mieśni i nagłe zapadnięcie w sen jest bardziej pogłębione,człowiek nie wykazuje oznak życia,nie wiem jak to wygląda od strony medycznej ale pewnie zdarzało się ,że w takim stanie był uzanany za zmarłego.

Re: Czy były przypadki na świecie,że "nieboszyk" ożył?

autor: Arek » 2011-01-30, 04:22

Oczywiście, Daga ma rację. kiedyś nie badano zwłok tak jak to dzisiaj robią. 100 lat temu zakopywano każdego co nie potrafił się "obronić" znaczy coś powiedzieć i właśnie dlatego powstały takie legendy

Re: Czy były przypadki na świecie,że "nieboszyk" ożył?

autor: cleric » 2011-01-29, 17:42

oczywiście jestem pewna ze wiele takich historii to prawda- ze uznany za zmarłego nagle podczas czuwania czy w innych okolicznościach 'ożył', ale dotyczy to właśnie biedaków omyłkowo wziętych za zmarłych - co na wsi mogło być dość częste :) nawet całkiem niedawno dość głośno było o babci, która 'umarła' i gdy odpowiednie służby przyjechały zabrać ciało, zapakowały ją do worka a ta zaczęła się ruszać :]

Re: Czy były przypadki na świecie,że "nieboszyk" ożył?

autor: Dagmara » 2011-01-27, 00:49

Ogólnie rzecz biorąc ja również nigdy nie wierzyłam w takowe historię, które wam opisałam mimo iż miały one rzekomo miejsce kilkanaście dobrych lat temu na terenach bodajże wiosek, gdzie wtedy groby jeszcze nie były tak głębione jak to robi się obecnie.
Ale kiedyś, a nawet teraz można spotkać starszych ludzi, którzy bezgranicznie wierzą iż takie zdarzenia jak przebudzenie w trumnie po pogrzebie wydarzyły się naprawdę.

Była jeszcze jedna z tego co mi się przypomniało kiedyś wzmianka o starszej kobiecie, którą również uważano za zmarłą i pochowano.
Też ponoć ktoś usłyszał pukanie, a gdy kobiecinę odkopano była już martwa, zgon przez uduszenie.

Sporo takich historii niegdyś się słyszało, wielu w nie wierzyło, jakby tak człowiek kiedyś powypytywał starszych ludzi to nie jedno by się jeszcze usłyszało, ale ile w tym wszystkim zawartej prawdy to sami wiecie ;]

Re: Czy były przypadki na świecie,że "nieboszyk" ożył?

autor: DanaS » 2011-01-26, 10:25

Veritas pisze: To nie tylko i wyłącznie mój wymysł.
To chociaż tego nie powielaj, bo nie warto. Tlenu mogłoby człowiekowi wystarczyć na może godzinę. Później zacząłby się dusić i później straciłby przytomność i już się nie obudził. Prawdopodobieństwo, że przez tą godzinę ktoś usłyszałby pukanie w wieku (szczególnie teraz, kiedy groby są głębinowe, czyli na każdej trumnie leży dwa metry ziemi, tudzieź ciężka płyta grobowca) jest naprawdę znikome.

Re: Czy były przypadki na świecie,że "nieboszyk" ożył?

autor: Veritas » 2011-01-25, 20:33

Kochane i wspaniałe forumowiczki. Ja tylko pisze to co wy. To co usłyszałem z tv, wyczytałem w prasie i usłyszałem od innych. To nie tylko i wyłącznie mój wymysł.

Re: Czy były przypadki na świecie,że "nieboszyk" ożył?

autor: Triinu » 2011-01-25, 20:24

Z tymi historiami o zakopaniu już pod ziemią też mi się wydaje mało prawdodpodobny fakt przeżycia pod ziemią tyle czasu. Nawet jeśli faktycznie za możliwe można przyjąć, że tą kobietę zakopano w ziemi i się obudziła, o tyle niemożliwe jest by przez tyle czasu mogła zostać pod powierzchnią ziemi - chodzi o czywiście o wspomniany już brak tlenu.

Re: Czy były przypadki na świecie,że "nieboszyk" ożył?

autor: Vasetloth » 2011-01-25, 19:14

Iluzjonista pisze:Nic zmarłego nie wskrzesi,nie ma czegoś takiego jak "nekromancja" ;]
Nie za dużo gier RPG? ;) Nekromancja przecież nigdy nie zajmowała się "ożywianiem nieboszczyków". Też, tak jak przedmówcy, myślę, że coś takiego nie jest możliwe. Trup to trup, jak organizm przestaje pracować to człowiek po prostu umiera. Oznaki funkcjonowania organizmu u kogoś, kto jest uznany za zmarłego, mogą być niewidoczne dla zwykłego zjadacza chleba czy nawet lekarza i szybka interwencja mogłaby go ocalić od śmierci, ale jak życie już przestanie się "tlić" w takim biedaku, to nic mu go nie przywróci.

Chociaż z drugiej strony... są na tym świecie rzeczy, o których nawet filozofom się nie śniło :P

Na górę