autor: swiecki45 » 2007-09-02, 20:18
Czytajac zyciorys Crowleya na pewno nie jest on przykladem katolickiego wychowania,choc w dziecinstwie byl indoktrynowany przez rodzicow nalezacych do skrajnej sekty chrzescijanskiej,przestrzegajacej doslownej interpretacji Biblii.Fakt nie prowadzil się moralnie,byl wrecz wielkim skandalista w epoce moralnosci wiktorianskiej.Zarazem jednak byl poeta,pisarzem,podroznikiem,himalaista, joginem,magiem.Posiadl wielka wiedze na temat magii i okultyzmu,wplywajac na jej renesanns w drugiej polowie XX wieku.Na pewno chetnie obejrzalbym o nim film.Wielkosc to pojecie wzgledne.Gdyby jedynym kryterium bylo scisle przestrzeganie zasad moralnych o niewielu ludziach moglibysmy wspomniec.Gdyby na swiecie bylo samo dobro czym by się od samego siebie roznilo....
Czytajac zyciorys Crowleya na pewno nie jest on przykladem katolickiego wychowania,choc w dziecinstwie byl indoktrynowany przez rodzicow nalezacych do skrajnej sekty chrzescijanskiej,przestrzegajacej doslownej interpretacji Biblii.Fakt nie prowadzil się moralnie,byl wrecz wielkim skandalista w epoce moralnosci wiktorianskiej.Zarazem jednak byl poeta,pisarzem,podroznikiem,himalaista, joginem,magiem.Posiadl wielka wiedze na temat magii i okultyzmu,wplywajac na jej renesanns w drugiej polowie XX wieku.Na pewno chetnie obejrzalbym o nim film.Wielkosc to pojecie wzgledne.Gdyby jedynym kryterium bylo scisle przestrzeganie zasad moralnych o niewielu ludziach moglibysmy wspomniec.Gdyby na swiecie bylo samo dobro czym by się od samego siebie roznilo....