Urok, ryt miłosny

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Urok, ryt miłosny

Re: Urok, ryt miłosny

autor: Arek » 2010-05-27, 12:42

Miriam plecie głupoty.
Jak można uważać miłość za prawdziwą jeżeli się ją podstępem zdobyło?

Re: Urok, ryt miłosny

autor: Chantelle » 2010-05-22, 19:17

A ja bym się bala , ze jak to się spelni, dostane to co chcialam , to ja strace zainteresowanie.... Jak czesto się zdarzalo w moim przypadku...
W takich sprawach po co mieszac, nie chodzi mi bynajmniej o moralnosc czy cos , bla bla , po prostu niechcacy mozna sobie kuku zrobic, jak dana osoba nie okzae się wcale taka wspaniala jak nam się wydawalo , a gdy jestesmy zakochani mamy skklonosci do idealizowania prawda?

Re: Urok, ryt miłosny

autor: FearTheReaper » 2010-05-11, 09:21

Brak podziału na miłość sztuczną jak i naturalną. Sztuczna jest tylko miłość na warunek, mająca uzasadnienie w czymś, podlegająca i polegająca na czymś. Jako tako każda emocja i uczucie jest iluzją. Prawdziwy jest natomiast stan ducha, który odczuwa i wyraża się zewnętrznie przez te uczucia/emocje. Sfera ducha to stan, w której nie ma uczuć i emocji tylko umysł - to świadomość przejawiona jako energia osobowościowa. Ale przejaw nie jest tym samym co jego źródło - świadoma energia wyrażająca te stany ducha i odczuwająca, przejawiająca się jako umysł, osobowość. Tak więc miłość będzie prawdziwa i nieważne czy osiągnięta magią czy też wzbudzona w inny sposób tak długo póki nie jest racjonalizowana, osiągana na warunek, cel. W innym wypadku, uczucie zasadne, celowe, nie będące wyborem, a celem jest tylko urokiem, złudnym czarem, który może zostać przełamany lub wygasnąć. Zaklinanie kogoś w celu osiągnięcia jakiejś korzyści nie jest wyborem zaklinającego. Wybór to postawa charakteryzująca się dowolnością i zmiennością priorytetów w czasie, to stan ducha, oświadczenie woli, a nie cel. Zaklinanie jako cel, urok jest krótkotrwałe i warunkowane, paradoksalnie nie jest wyborem i brak w tym woli. Prawdziwy wybór jest stanem ducha, zamysłem-działaniem, myślą-czynem. Cel-urok to warunek, zjawisko określone czymś przez coś. Nie jest magią ani wyborem. Magia i wybór to stan ducha tożsamy działaniu i działającemu, doświadczeniu i doświadczającemu.

Re: Urok, ryt miłosny

autor: Spooky Fox » 2010-05-10, 02:29

Zacznijmy od tego, że jest to forum dyskusyjne, a nie forum wróżkarskie.

Po drugie:

Miłośc zdobyta magią lub w inny sztuczny sposób jest miłością sztuczną. Bez względu na to, czy później się o nią dba, pielęgnuje czy robi cokolwiek innego - jest to uczucie zdobyte sztucznie. Skoro ktoś jest na tyle płytki, na tyle sztuczny czy też na tyle brzydki, że musi się uciekac do tanich sztuczek, to już jego osobista sprawa. My tutaj po prostu krytykujemy płytkośc takiego pomysłu.

Re: Urok, ryt miłosny

autor: miriam11 » 2010-05-10, 00:36

Witam jestem tu nowa, ale nie nowa w temacie.
Porostu nie moge zrozumiec dlaczego na wiekszosci takich forow jak ten, kazdy kto spyta o urok milosny, lub magie milosna jest tak atakowany?!
Uwazam ze kazdy ma prawo walczyc o swoje szescie i to nie ma znaczenia czy jest mogia, pieniadze, czy urok osobisty! Smiesza mnie stwierdzenia typu "taka milosc to milosc sztuczna" co wy mozecie o tym widziec skoro nigdy nie spobowaliscie?
Ja znam wiele przypadkow, kiedy taka magia zadzialala i dzial do dzis i jezeli ktokolwiek ma o tym pojecie to wie ze nic nie dziala w nieskonczonosc!
Wiec jesli się juz uda kogos zdobyc, zainteresowac soba(np za pomoca mag) to nie znaczy ze ta osoba bedzie w nim slepo zakochan do konca zycia bo to niestety tak nie dziala.
Trzeba pozniej ja pielegnowac, dbac o to uczucie i wtedy bedzie ono prawdziwe napewno.
Mam znajoma ktora skorzystal kiedys z pomocy kogos kto się na tym zna! i jest z tym facetem do dzis, wlasnie jest w ciazy i niedlugo maja się pobrac sa naprawde ze soba bardzo szczesliwi. Ostatno z nia rozmawialam na ten temat i ona mi powiedziala ze tak napewno ta osoba pomogla zeby do siebie wrocili, ale pozniej bylo roznie, wiec oboje musieli pracowac nad swoim uczuciem i zwiazkiem czego teraz nie zaluja.
Innym przykladem jestem ja. 5 lat temu poznalam milosc mojego zycia i wiedzialam to odrazu,
wiec postanowilam to zabezpieczyc i upewnic się ze on bedzie mnie kochal tak jak ja kocham jego, wiec zrobilam to... I wiecie co mimo ze juz nie jestesmy razem bo niestety zmusilo nas do tego zycie on nadal mnie kocha i kochac bedzie zawsze. Oczywiscie po skonczeniu naszego zwiazku powiedzialam mu co zrobilam i chcialam to zneutralizowac, ale on powiedzial ze nie chce i ze mi dziekuje jesli to wogole zadzialalo bo on chce mnie kochac nawet jesli jestem czarownica;)Nie mozemy byc razem z wielu powodow, ale ja kocham go nadal i pewnie bedze zawsze. Jestesmy teraz przyjaciolmi na odleglosc i wspieramy się w ciezkich chwilach. M oze mamy nawet nadzieje ze pewnego dnia bedziemy mogli byc jeszcze razem.
Wiec polecam szukac sposobow zeby kogos do siebie przyciagnac a pozniej to juz wszystko od nas zalezy!I nie sluchajcie tych, ktorzy was potepiaja, bo te same osoby w waszym przypadku zrobilybytosamo! Mysle jenak ze powinniscie szukac w innych zrodlach bo ci ludzie tutaj nie maja o tych sprawach pojecia. Wszyscy pseudomagowie beda wam mowili ze to zle i ze nie dziala bo poprostu nie maja zielonego pojecia jak się do tego zabrac :?:

A reszta moze mnie tu krytkowac za wszystko, nic mnie to nie obchodz i tak pewnie juz tu nie zajze bo strata czasu. Wszystkim nieszczesliwie zakochanym zycze powodznia, wytrwalosci i wiary w siebie, swoja moc, oraz pomyslnego czarowania;)Mam nadzieje ze wkoncu ktos kompetentny wam pomoze!Caluje

Re: Urok, ryt miłosny

autor: Leanna » 2010-05-09, 00:14

Czasem trzeba myśleć mózgiem, a nie sercem

Re: Urok, ryt miłosny

autor: SadisticMagician » 2010-05-09, 00:00

Dobrze w takim razie wezmę sobie Twoje słowa do serca i raz jeszcze to wszytko przemyśle.

Re: Urok, ryt miłosny

autor: Leanna » 2010-05-08, 23:47

SadisticMagician pisze:gdybyś była w podobnej sytuacji również rozważałabyś użycie magii.
Nie sądzę...A gdyby nawet, to znając siebie szybko odsunęłabym ten pomysł bardzo, bardzo daleko. Ale gdyby mój facet powiedziałby mi wprost, że mnie nie chce, nie rzucałabym na niego jakichś 'czary mary'! Dumnie uniosłabym brodę i dałabym sobie spokój. Oczywiście później bym ryczała, ale co się stało to się nie odstanie.
Może wydaje ci się, ze jestem wredna i że nie rozumiem. Mylisz się. Człowiek z miłości robi różne głupie rzeczy i jak najbardziej to rozumiem. Ale pomyśl racjonalnie- Gdyby nawet ci się udało (w co wątpię)-co jak ci się odwidzi? co jak pozwolisz sobie na chwilę szczerości i wyznasz jej prawdę, a ona cię znienawidzi? Pomyśl chwilę... W tym momencie możesz być głupio zaślepiony.
Jestem kobietą i powiem ci tyle- Jeśli to do mnie byś się uczepił uciekłabym z krzykiem, widząc takiego świra, a uwierz mi- mało jest rzeczy, których się boję. (Pająki i napaleni wariaci to wyjątki ;) )
Naprawdę nie chcę cię obrażać, ale nie wiem jak do ciebie dotrzeć. Za miesiąc, może dwa cała ta historia rozejdzie ci się po kościach. Pomyśl logicznie... Bo na razie mam cię za totalnego idiotę, szaleńca i jakiegoś opętanego gościa. Sorki, ze tak cię oceniam, ale powtarazm: CHYBA NIE DZIWIĘ SIĘ TEJ DZIEWCZYNIE.


A jeśli jednak zachowałeś trochę rozsądku to: Wdech, wydech i do przodu... I zapomnij o rytach itp.

Re: Urok, ryt miłosny

autor: SadisticMagician » 2010-05-08, 23:30

Leanno nie jest to chwilowe i nie jest to zauroczenie. To coś, więcej, znacznie więcej.
Wbrew temu co teraz mówisz jestem pewien, że gdybyś była w podobnej sytuacji również rozważałabyś użycie magii.
FearTheReaper pisze:Co to to nie. Nie wszystkie świadome wybory (z poziomu umysłu) są głosem naszej duszy. Czasem umysł wpływa na porywy serca, wywołuje je. Nie każda decyzja jest słuszna. I naprawdę można wzbudzić w kimś bezwarunkową miłość, irracjonalną, nielogiczną, bez powodu ale trzeba uważać by samemu nie wpaść w stan, który w kimś się wywołuje. Poza tym, taką zaślepioną osobę, po takiej manipulacji ciężko kontrolować, bo nastawia się tylko na jeden kanał percepcji rzeczywistości.
Hmm ciekawe, bo chyba właśnie sam jestem w stanie, który opisujesz...

Re: Urok, ryt miłosny

autor: FearTheReaper » 2010-05-08, 23:24

Co to to nie. Nie wszystkie świadome wybory (z poziomu umysłu) są głosem naszej duszy. Czasem umysł wpływa na porywy serca, wywołuje je. Nie każda decyzja jest słuszna. I naprawdę można wzbudzić w kimś bezwarunkową miłość, irracjonalną, nielogiczną, bez powodu ale trzeba uważać by samemu nie wpaść w stan, który w kimś się wywołuje. Poza tym, taką zaślepioną osobę, po takiej manipulacji ciężko kontrolować, bo nastawia się tylko na jeden kanał percepcji rzeczywistości.

Re: Urok, ryt miłosny

autor: Leanna » 2010-05-08, 21:04

To jest zauroczenie, stary. Chwilowe...Jeśli ona nie jest tobą zainteresowana, a robiłeś wszystko (co naturalne), bu ją zdobyć, to przykro mi, ale to koniec. Myślisz, że nigdy nie byłam prawdziwie zakochana?! żyję już wystarczająco długo by zakochać się wiele, wiele razy. A mój teraźniejszy facet myślę, ze odwzajemnia moje uczucie, bo inaczej nie widziałabym w "Historii" stron jubilerskich ;)
Nie wiem jak mozna być tak tępym! Jeśli dziewczyna cię nie chce to nie chce! Przepraszam za moją dosłowność, ale próbuję ci po raz 100 powiedzieć, ze to nie wyjdzie! Dla mnie to tak samo okropne ja gwałt! Niemoralne! Obrzydliwe! Samolubne!

Re: Urok, ryt miłosny

autor: Ruskof » 2010-05-08, 20:52

A zakochales dziewczyne w sobie takim "czary mary" ze taki pewien jestes?

Re: Urok, ryt miłosny

autor: SadisticMagician » 2010-05-08, 20:44

Powiem tyle, że jak ktoś nigdy nie był prawdziwie zakochany to tego nie zrozumie. Jak to wypali to na pewno będziemy razem szczęśliwi.

Re: Urok, ryt miłosny

autor: Ruskof » 2010-05-08, 20:18

Leanna pisze:Zadam jedno pytanie i mam nadzieję, że od nikogo za nie nie oberwę: Gdzieś ty podział oczy koleś?
Pewnie pomylil je z genitaliami :lol:
Leanna pisze:Nie, zdesperowany to złe określenie. UPARTY.
Tak mu zalezy na niej,ale nie wie jak do niej zarwac biedak
Leanna pisze:Wiesz jak ja bym się poczuła, gdyby jedyny facet w moim życiu wyznał, że moja miłość do niego jest sztuczna i zaplanowana?!
Szczerze watpie zeby tak naprawde bylo :D
Leanna pisze:Nie wiem, może wam-facetom- jest wszystko jedno
Ekhm,ekhm,moglas sprecyzowac,iz to bylo do SadisticMagician a nie do wszystkich.. :D

Re: Urok, ryt miłosny

autor: Leanna » 2010-05-08, 19:32

Zadam jedno pytanie i mam nadzieję, że od nikogo za nie nie oberwę: Gdzieś ty podział oczy koleś? Połowa forum wypowiedziała się negatywnie na temat twojego pomysłu, a ty dalej jesteś tak zdesperowany?! Nie, zdesperowany to złe określenie. UPARTY.
Jak dla mnie żaden urok, ryt nie zmieni uczuć kobiety! Wiesz jak ja bym się poczuła, gdyby jedyny facet w moim życiu wyznał, że moja miłość do niego jest sztuczna i zaplanowana?! Byłabym tak wściekła, że musieliby mnie gdzieś zamknąć!
Nie wiem, może wam-facetom- jest wszystko jedno, ale mówię w imieniu wszystkich (mądrych) kobiet: NAM DO CHOLERY NIE JEST WSZYSTKO JEDNO! Może któraś się ze mną nie zgodzi?

Re: Urok, ryt miłosny

autor: SadisticMagician » 2010-05-08, 13:16

Odświeżę nieco temat. Wiecie może po jakim czasie taki urok powinien zadziałać ? Czy jak minie parę dni i nie widać zmian należy znów wykonać rytuał ?

Re: Urok, ryt miłosny

autor: Emrys » 2010-04-25, 14:14

Miłość dla każdego to co innego.
W miłości jest cząstka magii:)
Co do miłości.
Vampirello pomyśl że tak jak ty kochasz zwierzęta tak samo ludzie kochają się nawzajem.
Chociaż ja tam wole trzymac się od miłości międzyludzkiej z daleka.

Re: Urok, ryt miłosny

autor: Ruskof » 2010-04-25, 11:51

Machno pisze:a z dziewczyną?
Chodzilo mi o to ze jesli mnie zdradza z jakims chlopakiem,a nie ze po prostu sa i sobie gadaja (choc troche ma znaczenie tez o czym gadaja)

Na górę