To jest taka różnica jak między prawdziwym......
Z resztą, nie ważne ;p

Zdecydowanie polecam świeży korzeń, nie żadne przyprawy w proszkach.

Według własnego doświadczenia wiem, że na przykład w kuchni to różnica jest ogromna. Podejrzewam, że w rytuałach również. Imbir z torebki, chociażby nie wiadomo z jak dobrej firmy, jest kilkukrotnie przetwarzany nie mówiąc nawet o drodze, jaką musi przebyć.

W każdym razie - świeży korzeń raczej zawsze będzie lepszy. Jeśli potrzebujesz sproszkowanego, to raczej nie ma dużo trudności, aby samemu takiego zrobić. Wiesz przynajmniej, że to ty sam zrobiłeś i żadnych 'dodatków' mieć w tym nie będziesz.

Czy jest duża różnica pomiędzy świeżym korzeniem imbiru a imbirem w proszku. Czy taki imbir z torebki traci swoje właściwości?

Z tego co czytałam wyciągi z cedru są zazwyczaj stosowane w kosmetologii, są składnikiem wielu balsamów, odżywek, szamponów, czy płynów ogólnie do pielęgnacji naszego ciała.
Wyciąg z cedru również wygładza cerę, ale o spożywaniu to niestety nie spotkałam się z jakimiś dokładniejszymi opisami ( nie licząc oczywiście gotowych produktów takich jak Olej z orzechów cedrowych) jedynie same opowiastki jak to Druidzi spożywali cedr dla uzyskania siły witalnych, ale jak ową miksturę przyrządzali, tego też nie idzie znaleźć.

A wiesz byc moze gdzie rosnie,w jakim kraju?

adela pisze:vinea purvinea - czy kos moglby mi powiedziec co to jest za roslina? natknelam się na ta nazwe ostatnio i na razie jest dla mnie tajemnica

Znasz polska nazwe tego oprocz lacinskiej?

armenia, pierwej trzeba mieć jakieś choćby minimalne pojęcie o magii.

Mam jedno pytanie-Ziola wypisane w temacie trzeba pic jakos herbate,czy mozemy je w wodzie zagotowac i po pomieszczeniach z nimi chodzic? (szczegolnie z tymiankiem,oczyszcza atmosfere i odpedza zle moce z tego co wiem)
A jesli ktos chcialby zastosowac cebule to radze zalozyc okulary bo lezki poleca

A gdzie bieluń dziędzierzawa, lulek czarny i szalej?
A tak na serio tych roślin, a także wilczej jagody i mandragory, lepiej nie spożywać. Nawet jeśli chcecie wizje, wtedy polecam łysiczki lancetowate, muchomor czerwony, peyotl i szałwię wieszczą.

Jeżeli posiadasz niezbędną wiedzę botaniczną to czemu nie, w innym wypadku nie polecam.

Czy mogę zebrać anyż z tzw. pola? Bo oglądałem program o jakimś człowieku co go odkopali i chyba zjadł anyż w chlebie.