Nie masz racji. Słowa "Mam i inne owce, które nie są z tej owczarni" można interpretować jako ludzi którzy są innego wyznania. Na przykład przybywają z daleka aby się nawrócić. Jesteś z jakiejś sekty Realian? Nie wkręcaj ludziom na podstawie wyrwanych z kontekstu cytatów.

Apokalipsa św. Jana była napisana ok. 2000 lat temu, a owy tajemniczy przekaz radiowy w latach 70. XX wieku. Nie trudno się więc domyślić, że na dobrą sprawę każdy mógł zrobić sobie taki żart i dla bycia bardziej autentycznym, przytoczyć pewne motywy z Nowego Testamentu

Heh... Z Beowulfem to byś się dogadał... I to nie jest komplement.

Co do samej teorii to jest ona ciekawa, chociaż mało prawdopodobna, przynajmniej moim zdaniem. Raczej wg. mnie to był dobry żart (nawet bardzo dobry biorąc pod uwagę fakt, że nie wykryli kto i jak to zrobił po dziś dzień), albo test z serii jak ludzie zareagują. Jednak bardziej prawdopodobna jest pierwsza opcja, bo gdyby chcieli przetestować ludzkość czy jesteśmy już gotowi, to nie skupiliby się na jednym kraju, tylko na kilku (oczywiście przekaz byłby w języku w jakim dany kanał "normalnie" nadaje).

Więc uważasz że to co Jan widział jest przenośnią??Wątpię .Nie zawsze to co apostołowie widzieli jest przenośnią.

Bestia to rzym, a numer bestii to był w kabale bodajże "Neron". Poszukaj o tym informacji, bo to najbardziej prawdopodobna teoria. Armagedon jako miejsce istnieje- miały się tam wg. tej interpretacji zmierzyć wojska Boga i wojska rzymu (który prześladował w tamtych czasach chrześcijan).

Nie wątp. Jeśli jednak moje zdanie nie jest dla Ciebie nic warte zapytaj księdza, ale nie takiego samozwańczego ale takiego po seminarium - wyświęconego. Każdy Ci powie, że Apokalipsa św. Jana jest zbiorem symboli, przenośni i metafor, które można interpretować na różne sposoby. Ale podkreślam - INTERPRETOWAĆ - a nie przyjmować na ślepo dosłownie. Przeczytaj sobie ostatnią księgę Nowego Testamentu, nie fragmentami w Internecie. W całości w formie papierowej. Wtedy sam się przekonasz, że niesie ze sobą potężną wiedzę i wielkie opisy. Ale nie jest księgą dosłowną. Każde pokolenie ludzi interpretuje Apokalipsę uniwersalnie, dostosowując jej wartości do realiów, w jakich przyszło mu żyć. To jest właśnie ponadczasowość Apokalipsy św. Jana. Tak, jak uniwersalizm przypowieści biblijnych. Mam nadzieję, że wyjaśniłam Ci to w prosty i przystępny sposób. Bo może nie umiem zacytować Ewangelii św. Marka, ale Apokalipsę św. Jana znam bardzo dobrze. I nikt mi nie wmówi, że jest to zapis dosłowny. Pozdrawiam.

Nie wiem, czy łączenie tego co zawierają linki z Apokalipsą św. Jana jest trafionym pomysłem. Bardziej wygląda mi to ma próbę znalezienia powiązania "na siłę". Wybacz, ale nie trafiło to do mnie. Dobre dla kogoś, kto próbuje znaleźć odpowiedzi tam, gdzie ich nie ma. Apokalipsa jest raczej księga opartą na przenośniach, nie należy rozumieć dosłownie tego, co jest w niej napisane.

P.S. Jak umieszczasz gwiazdki, czyli odnośniki to przypisów to umieść je gdzieś bo włazi zamęt