Najśmiesznieje w tych wszystkich tajemnicach jest to, że są ujawniane dopiero po rzekomym spełnieniu - czyli tak naprawdę NIKT nie jest w stanie zweryfikować, czy rzeczywiście stało się to, co przepowiadały

http://obywatelenieba.pl/2017/09/11/cala-prawda-o-objawieniach-fatimskich/ objawienia fatimskie to dzieło diabła.

[quote="Arek"]Wszystko dla własnych potrzeb[/quote]Dokładnie wszystko dla własnych potrzeb...

Wszystko dla własnych potrzeb

Kościół będzie się teraz chwytał wszelkich sposobów by zmusić ludzi do wiary w niego, katolicyzm przez choćby tą obowiązkową religię.
W ostatnich latach bardzo dużo ludzi odwróciło się od KK i ten fakt nie bardzo im się podoba. Oni zawsze mieszali się w życie społeczeństwa i dalej będą się mieszać.

Te "tajemnice" to tylko kolejna bzdura w KK, żeby utrzymać swoje bydło w oborze, co by się nie rozłaziło.

Teraz widzą, że jeśli to nie działa, to próbują czegoś innego - z grubej rury od razu i próbują zniszczyć umysły dzieci obowiązkową religią...

Stary temat, ale postanowiłam odkopać. Śmiać mi się chce z tych tajemnic fatimskich. Te cudownie oświecone dzieci kojarzą mi się tylko z pewnego rodzaju dewocją, a może nawet i autosugestią. Skoro tak gorliwie wierzyły, to gdzieś musiało mieć to swoje ujście.

Tak Dagmaro , samej Maryji lud nie widział, jedynie to co wyżej napisałem cud wirującego słońca, itd.
Mefisto.
Inna przepowiednia Maryji jednak sprawdziła się. Mianowicie miała ona powiedzieć Łucji że ta zostanie na dalsze lata na ziemi a Jacynta i Franciszek (ci innych dwoje dzieci ) zostaną zabranych do nieba. Niestety sprawdziło się to, Łucja żyła jeszcze wiele lat a tych dwoje umarło dość szybko, chłopak 2 lata po wydarzeniach a jego siostra niecałe trzy lata po wydarzeniach

Czytałam o tym objawieniu, chyba nawet pisałam o tym na forum, żadnych wielu ludzi nie było, tylko dzieci widziały Maryję, a ową dziewczynkę przesłuchiwał kościół, który potwierdził owe objawienie jako prawdziwe.
Były pielgrzymki do tego miejsca, ale żaden z uczestników nic nie widział, ludzie jednak twierdzili, że czuli czyjąś obecność, no ale jak wiadomo człowiek lubi sobie sam coś dopowiedzieć taka już ludzka mentalność.

Wiem, że to co napisze może być uznane za herezję, szczególnie, że jestem katoliczką. A nie wiem czemu nasunęło mi się skojarzenie ze starożytną Pytią delficką. Może w trakcie objawienia w okolicy miejsca w którym miało ono miejsce ulatniał się metan lub inny gaz co spowodowałao halucynacje? Może to tłumaczyłoby, dlaczego jedno dziecko słysząło głos a pozostałe widziały Maryję? To tylko teoria, nie mam na jej poparcie żadnych faktów, nie mniej jest dla mnie bardziej wiarygodna niż trójka dzieci głoszących koniec świata.

Objawienia?
Cudu wirującego słońca, anomali pogodowych ( ten deszcz), oraz szelestu gałęzi dębu, spadania na ziemię płatków różanych, tak , zapomniałem jeszcze coś?
Ale samą Maryję widziały tylko dzieci , i jeszcze z różnicą taką że tylko Łucja słyszała co ona mówi , a druga dziewczynka i chłopczyk tylko ją widziały a nie słyszały

[quote]
Zobaczcie na to:
Pierwsza Tajemnica - II Wojna Światowa [była]
Druga Tajemnica - Zamach na Papieża [był]
Trzecia Tajemnica - Koniec Świata [?]
[/quote]

Witaj Mesfisto
Powiem tak:
wojny zawsze były i będą toż normalna rzecz
zamachy na ważne osobistości także były i będą.
Koniec świata ???, zależy jak to rozumieć?
czy jakiś meteor walnie w Ziemię i nas zgładzi?, czy też kiedyś słonko zgaśnie, a jak zgaśnie to już po nas.
Szanse że nasza Ziemia przestanie istnieć są wprawdzie niewielkie ale takie rzeczy w kosmosie się zdarzają.

Co mnie dziwi to fakt taki:
Jeżeli Maryja chciała by się ludzie modlili i nawrócili (tak jak było podane w przekazach fatimskich), a więc jeżeli Maryja tak chciała, to dlaczego nie powiedziała tego głośno i wyrażnie wtedy gdy dziesiątki tysięcy ludzi było wtedy tam zebranych??????
W zamian powiedziała to tylko jednej dziewczynce, a ta to spisała i powierzyła po cichu dalej, przez kilkadziesiąt lat tajemnica ta leżała schowana w sejfie.
Coś tu nie gra. Przynajmniej ja mam taki pogląd.
Maryja miała okazję, miała tysiące wiernych zgromadzonych którzy ją chcieli zobaczyć , mogła się wszystkim pokazać, mogła do wszystkich przemówić, ale tak nie zrobiła.......

Van_Helsing
Było już ich ponad 200 ;]
http://www.bible.ca/pre-date-setters.htm

Z tego co pamiętam koniec świata miał już być w 1999, 2000, 2006... trochę tego było. Moim zdaniem jeżeli coś ma pierdyknąć, to pierdyknie w najmniej oczekiwanym momencie i nikt tego nie przewidzi.

Porażka... to co piszą na synkretycznej stronie manitrei to nie żadna tajemnica fatimska, ale ich chciejstwo. Pomieszanie z poplątaniem.

Znaczy się bardziej takie wmawianie ludziom tego co się chce, aby usłyszeli. A jeśli katolik usłyszy hasło "tajemnica fatimska" to uwierzy w to choćby przeczyło to zdrowemu rozsądkowi.

[quote]
Przed rokiem 2010. Właśnie wtedy zaczęły się tę powodzie, pożary itd.
[/quote]
Powodzie i pożary zaczęły się w tym roku. Na pewno była jakaś lokalna powódź w 2009, ale też w 2008 i 2007. To jest już chore. [quote]
Zobaczcie na to:
Pierwsza Tajemnica - II Wojna Światowa [była]
Druga Tajemnica - Zamach na Papieża [był]
Trzecia Tajemnica - Koniec Świata [?]
[/quote]
Żadna nie spełniła się na tej zasadzie, że wszyscy wiedzieli, że opisane rzeczy się zdarzą. Najpierw była wojna, publikacja pierwszej tajemnicy i narzucona intepretacja, że to się przecież zgadza. Potem to samo z drugą tajemnicą i znowu narzucona interpretacja, że to się zgadza. Gdyby tajemnice ujawnić przed tymi wydarzeniami, to nikt by tego nie przyrównywał.