autor: Darnok » 2010-03-01, 19:38
Coś ty się tak tych czarnych dziur uczepił?
Są to jednak rzeczy które ciężko jest mi sobie wyobrazić
Skoro potrafisz sobie wyobrazić jedną postać w trzech... postaciach, która kiedyś mordowała, ostatnio złagodniała, ale przez nieskończoność jest zawsze tak samo miłosierna, to na pewno ci się uda wyobrazić obcych, którzy mieszkają gdzieś na obrzeżach galaktyki (przy czarnej dziurze gwiazdy pędzą jak szalone, ogólnie groźniej tam jest). Pomyśl, ile czynników jest potrzebnych, by życie zaistniało-
im więcej znajdziesz czynników, tym więcej zer dopisz, ale zaczniemy od 1 (1 czynnik, to jedno 0).
1- odpowiednia odległość
10- obecność wody (załóżmy, że tak)
100- odpowiednia atmosfera
itd.
Nawet, gdy dojdziesz do miliarda, albo stu miliardów, to dzieląc tą liczbę przez wszystkie gwiazdy we wszechświecie niemożliwe jest, by istniała tylko jedna planeta, na której powstała kultura. Widocznie żadna rasa nie wpadła na to, jak w stosunkowo krótkim czasie pokonać astronomiczne odległości, albo ich sposób jest tak kosztowny energetycznie, że nie latają ślepo po gwiazdach, a o naszym położeniu nie mają pojęcia. Możliwe nawet, że nie czują takiej potrzeby, chociaż podróże międzygwiezdne są w ich możliwościach. Oczywiście mój sposób dodawania zer nie jest poprawny- jak widzisz dodanie jednego czynnika bardzo zmniejsza szanse wystąpienia życia, a przecież mogą istnieć kosmici, którzy żyją w innych warunkach niż my, mogli istnieć kiedyś (ale globalna katastrofa ich wyniszczyła) lub dopiero powstaną, a to wtedy my będziemy "pradawnymi".
Coś ty się tak tych czarnych dziur uczepił?
[quote]
Są to jednak rzeczy które ciężko jest mi sobie wyobrazić
[/quote]
Skoro potrafisz sobie wyobrazić jedną postać w trzech... postaciach, która kiedyś mordowała, ostatnio złagodniała, ale przez nieskończoność jest zawsze tak samo miłosierna, to na pewno ci się uda wyobrazić obcych, którzy mieszkają gdzieś na obrzeżach galaktyki (przy czarnej dziurze gwiazdy pędzą jak szalone, ogólnie groźniej tam jest). Pomyśl, ile czynników jest potrzebnych, by życie zaistniało-
im więcej znajdziesz czynników, tym więcej zer dopisz, ale zaczniemy od 1 (1 czynnik, to jedno 0).
1- odpowiednia odległość
10- obecność wody (załóżmy, że tak)
100- odpowiednia atmosfera
itd.
Nawet, gdy dojdziesz do miliarda, albo stu miliardów, to dzieląc tą liczbę przez wszystkie gwiazdy we wszechświecie niemożliwe jest, by istniała tylko jedna planeta, na której powstała kultura. Widocznie żadna rasa nie wpadła na to, jak w stosunkowo krótkim czasie pokonać astronomiczne odległości, albo ich sposób jest tak kosztowny energetycznie, że nie latają ślepo po gwiazdach, a o naszym położeniu nie mają pojęcia. Możliwe nawet, że nie czują takiej potrzeby, chociaż podróże międzygwiezdne są w ich możliwościach. Oczywiście mój sposób dodawania zer nie jest poprawny- jak widzisz dodanie jednego czynnika bardzo zmniejsza szanse wystąpienia życia, a przecież mogą istnieć kosmici, którzy żyją w innych warunkach niż my, mogli istnieć kiedyś (ale globalna katastrofa ich wyniszczyła) lub dopiero powstaną, a to wtedy my będziemy "pradawnymi".