autor: DragonFire » 2007-11-16, 19:25
A bo się kobieta czepiła. Mówiłem metaforycznie.
Wyższym poziom = szersze uświadomienie.
Nie jestem królem, a wy robolami, nie w tym sensie
Czy wy nie potraficie czytać między wierszami?
-----
Odpowiadając na pytania wilczego kła
Bo tylko one wydają mi się sensowne.
Nie będe cytował... Czy jestem lepszy? A w czym? Każde z nas jest inne i żadne nie może być lepsze, bo żeby tak było, ktoś musiałby porównać siebie do swojego klona, żeby było sprawiedliwie.
Bardziej świadomy, może, bo nie wyśmiewam tzw wariatów, którzy piszą brednie, tylko biore ich pod uwage wraz z ich twierdzeniami. Świadomy tego, że po moście z papieru może przejść wierzący w to, że przejdzie, a po moście z betonu ten, co nie ma za grosz wiary? Tak, świadomy... Czy bardziej od innych? Może.
Wiedze czerpie z tego, co widze, czuje, zauważam, myśle... Jest tego troche wkoło i w środku nas samych, czyż nie?
Co to daje... Spokój, możliwości i na pewno nie załamywanie rąk w trudnych sytuacjach, jak np. śmierć kogoś bliskiego, bo wiem, że moge go obudzić.
Lewitować, tak.
Chodzić po wodzie... nie próbowałem.
Ciskać gromy... wole rozwiązania bardziej humanitarne... Chyba, że zamienimy to na PsiBall (psie kulki
- śmieszy mnie ta nazwa, ale nie umiejętność), to tak.
Co do kosmitów to nie wiem, nie pamiętam, ale pewnie straszyłem
, jednak chyba nie trzeba nimi straszyć, zwłaszcza, że jestem świadom tego, że mnie porywają
Jak widać są też złe strony tej "poszerzonej" świadomości, bo lepiej nie wiedzieć.
I to nie jest poziom, tylko szersze spojrzenie na całokształt istnienia.
A bo się kobieta czepiła. Mówiłem metaforycznie.
Wyższym poziom = szersze uświadomienie.
Nie jestem królem, a wy robolami, nie w tym sensie :/
Czy wy nie potraficie czytać między wierszami?
-----
Odpowiadając na pytania wilczego kła :>
Bo tylko one wydają mi się sensowne.
Nie będe cytował... Czy jestem lepszy? A w czym? Każde z nas jest inne i żadne nie może być lepsze, bo żeby tak było, ktoś musiałby porównać siebie do swojego klona, żeby było sprawiedliwie.
Bardziej świadomy, może, bo nie wyśmiewam tzw wariatów, którzy piszą brednie, tylko biore ich pod uwage wraz z ich twierdzeniami. Świadomy tego, że po moście z papieru może przejść wierzący w to, że przejdzie, a po moście z betonu ten, co nie ma za grosz wiary? Tak, świadomy... Czy bardziej od innych? Może.
Wiedze czerpie z tego, co widze, czuje, zauważam, myśle... Jest tego troche wkoło i w środku nas samych, czyż nie?
Co to daje... Spokój, możliwości i na pewno nie załamywanie rąk w trudnych sytuacjach, jak np. śmierć kogoś bliskiego, bo wiem, że moge go obudzić.
Lewitować, tak.
Chodzić po wodzie... nie próbowałem.
Ciskać gromy... wole rozwiązania bardziej humanitarne... Chyba, że zamienimy to na PsiBall (psie kulki :lol: - śmieszy mnie ta nazwa, ale nie umiejętność), to tak.
Co do kosmitów to nie wiem, nie pamiętam, ale pewnie straszyłem :-P, jednak chyba nie trzeba nimi straszyć, zwłaszcza, że jestem świadom tego, że mnie porywają ;)
Jak widać są też złe strony tej "poszerzonej" świadomości, bo lepiej nie wiedzieć.
I to nie jest poziom, tylko szersze spojrzenie na całokształt istnienia.