Sekret

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Sekret

autor: darklady » 2007-12-01, 22:16

DragonFire, skoro taki jesteś pewnien swojej wyższości, wyższego poziomu świadomości, itp. to mam dla Ciebie propozycję. Formę eksperymentu. Z wykorzystaniem wykreowanego siłą myśli mostu.

Jako, że kanionów w Polsce raczej nie ma to proponuję: stań na dachu wieżowca i po moście wykreowanym siłą myśli przejdź na dach sąsiedniego budynku. Mam nadzieję, że Ci się uda i kuku sobie przy tym nie nabijesz (na wszelki wypadek proponuję jednak jakąś asekurację, gdyby się jednak miało okazać, że Twój poziom świadomości nie jest jednak tak wysoki jak Ci się wydaje) :lol: Daj znać jak już tego dokonasz :P

autor: DragonFire » 2007-11-28, 21:39

"sobie krzywdę wyrządzić."
---
Jeszcze zmądrzejecie, to dopiero będzie straszna krzywda ;)

------
"która głosi, że mogę sobie samą siłą umysłu wybudować most"
---
Wybacz, że rżne tylko z filmów i głupich książek, np. Pana Silvy (który najwyraźniej jest głupszy od ciebie). Pooglądaj sobie na youtobe filmiki z niejakim Criss'em Angel'em, czy może David'em Blane.
Może oni wszyscy są głupi i im się tylko wydaje, że coś robią, a tego nie robią, mało tego, pewnie wszystkim, którzy ich oglądają też się coś wydaje. To zbiorowa psychoza, nie? A może to ty i wszystkie inne, wybacz, małolaty (nie, że w złym znaczeniu, bo małolatem fajnie jest być, tylko już nie, kiedy wypadałoby dorosnąć), mało widziałeś i mało wiesz, a na takiej podstawie to sobie wiesz co możesz... Brakiem wiedzy właśnie zrobić krzywde, o ile nie narazić się na pośmiewisko.
I podkreśle, w tym poście poruszyłem temat magii umysłu, podając przykłady osób, które nią władają. Magia umysłu traktuje o tym, by zobaczyć coś, czego nikt inny nie widzi i dokonać tego, czego szaraczki nie potrafią.

[ Dodano: 2007-11-28, 19:41 ]
Zdaje się TLO to kiedyś mi napisała, że świat to iluzja. Jeśli nią nie władasz, to nie rozumiesz jej działania, a brak zrozumienia to niestety zacofanie.

autor: darklady » 2007-11-28, 01:52

rff pisze:To jest tylko metafora. Nad taką prawdziwą przepaścią siłą umysłu nie stworzysz żadnego mostu, po którym przejdziesz.
Tak dokłądnie o to mi chodziło i najlepiej będzie jeśli będziemy się tej wersji trzymać, bo inaczej możemy sobie krzywdę wyrządzić.

autor: DragonFire » 2007-11-25, 00:57

A to wszystko czym się zajmuje parapsychologia, nie jest czasem fantastyką dla zwykłego, szarego człowieka?
Dla mnie to forum jest jak najbardziej "fantastyczne" ;)

autor: DragonFire » 2007-11-24, 00:10

"Nad taką prawdziwą przepaścią siłą umysłu nie stworzysz żadnego mostu"
---
Wiesz rff... a na kiego komu most, jak może lewitować?
Poza tym, wiara czyni cuda, wiesz?

--------
"Czyli wyższy poziom to świadome kochanie?"
---
To tak, jakby na niższym poziomie każdy mógł przyjąć do serca/świadomości tylko jedną literke. A na wyższym tak, jakby mógł przyjąć już cały alfabet. To szersze spojrzenie na każde zagadnienie.

autor: street » 2007-11-23, 20:02

Czyli wyższy poziom to świadome kochanie?

autor: DragonFire » 2007-11-20, 03:25

No... Potrzeba, a ja sobie na nim jestem i pewnie cała zgraja innych forumowiczów.
Miłość to taki wymyślony most, po którym jakoś większość ludzi sobie zapiernicza i nikt się nie czepia, że tego nie ma, bo nie można pomacać.

[ Dodano: 2007-11-20, 01:26 ]
A co ja rzep jestem czy jak, żeby się czepiać?;)
Nie wiem, może rzepicha :lol:

autor: darklady » 2007-11-20, 02:36

DragonFire pisze:A bo się kobieta czepiła. Mówiłem metaforycznie.
Wyższym poziom = szersze uświadomienie.
A co ja rzep jestem czy jak, żeby się czepiać?;)
Ja się nie uczepiłam.
Ja tylko stwierdziłam prosty fakt, iż żadne z nas po "wymyślonym" moście nie przejdzie i że potrzeba do tego wyższego poziomu świadomości.

autor: DragonFire » 2007-11-16, 19:25

A bo się kobieta czepiła. Mówiłem metaforycznie.
Wyższym poziom = szersze uświadomienie.
Nie jestem królem, a wy robolami, nie w tym sensie :/

Czy wy nie potraficie czytać między wierszami?

-----

Odpowiadając na pytania wilczego kła :>
Bo tylko one wydają mi się sensowne.
Nie będe cytował... Czy jestem lepszy? A w czym? Każde z nas jest inne i żadne nie może być lepsze, bo żeby tak było, ktoś musiałby porównać siebie do swojego klona, żeby było sprawiedliwie.
Bardziej świadomy, może, bo nie wyśmiewam tzw wariatów, którzy piszą brednie, tylko biore ich pod uwage wraz z ich twierdzeniami. Świadomy tego, że po moście z papieru może przejść wierzący w to, że przejdzie, a po moście z betonu ten, co nie ma za grosz wiary? Tak, świadomy... Czy bardziej od innych? Może.
Wiedze czerpie z tego, co widze, czuje, zauważam, myśle... Jest tego troche wkoło i w środku nas samych, czyż nie?

Co to daje... Spokój, możliwości i na pewno nie załamywanie rąk w trudnych sytuacjach, jak np. śmierć kogoś bliskiego, bo wiem, że moge go obudzić.
Lewitować, tak.
Chodzić po wodzie... nie próbowałem.
Ciskać gromy... wole rozwiązania bardziej humanitarne... Chyba, że zamienimy to na PsiBall (psie kulki :lol: - śmieszy mnie ta nazwa, ale nie umiejętność), to tak.

Co do kosmitów to nie wiem, nie pamiętam, ale pewnie straszyłem :-P, jednak chyba nie trzeba nimi straszyć, zwłaszcza, że jestem świadom tego, że mnie porywają ;)
Jak widać są też złe strony tej "poszerzonej" świadomości, bo lepiej nie wiedzieć.

I to nie jest poziom, tylko szersze spojrzenie na całokształt istnienia.

autor: wilku11 » 2007-11-16, 14:25

Wyższy poziom!!! Kurcze DF znowu ten poziom...
Na czym on polega jesteś lepszy, bardziej świadomy,skąd czerpiesz wiedzę ( magia, OOBE?)
Co ten poziom ci daje??? (Jesteś w stanie lewitować,chodzić po wodzie, ciskać gromy) no dobra koniec tych głupich tekstów.
Kiedys straszyłeś mnie kosmitami (tak tak pamiętam) he he
NO ta tak już na serio wytłumacz na czym ten poziom polega bo jestem bardzo ciekaw...

autor: darklady » 2007-11-15, 18:30

:lol: :lol: :lol:

Wybacz, nie chciałam urazić :wink: Nie ma się o co denerwować, a już tym bardziej nie ma co obrażać innych nazywająć ich "klamkami i parapetami" :lol:

Skoro twierdzisz, że jesteś na wyższym poziomie świadomości to ... powiedzmy, że wierzę Ci na słowo :lol:

P.S. Rozumiem, że jako osobnik o "wyższym poziomie świadomości" już budowałeś siłą woli mosty nad przepaścią i po nich chodziłeś. Tak? :P

autor: DragonFire » 2007-11-15, 16:03

Pisz za siebie, bo ja jestem.
Nie myśl sobie, że na tym forum przebywają same dzieci neo, które o niczym nie mają zielonego pojęcia. Wyobraź sobie, że czasem zdarza się, iż ktoś doświadczony się tu pojawia i nie chciałby być porównywany do klamek i parapetów.
Pisze w obronie będących na wyższym poziomie.

autor: darklady » 2007-11-15, 02:42

rff pisze:Przypominam, że temat jest o książce. Jednak nie ma o niej zbyt wielu informacji, więc...
Książka jest o prawie przyciągania i o tym właśnie rozmawiamy. Poszukałam w necie i trafiłam na całkiem ciekawy opis tego prawa. Pozwolę sobie go tu przytoczyć:
Głównym założeniem Sekretu jest to, że istnieje prawo przyciągania a nasze myśli kreują rzeczywistość. Proces kreacji składa się jakby z trzech etapów:
1. Prośba.
Musisz poprosić - nie dosłownie. Wystarczy, że o czymś pomyślisz i na czymś się skupisz. Na tym etapie wyobrażamy sobie jak najdokładniej to co chcemy - wizualizujemy sobie samą "rzecz" (ale mogą to być również stany, wydarzenia, ludzie. Cokolwiek). Wizaualizacja powinna obejmować również wrażenia i emocje towarzyszące posiadaniu. Im więcej szczegółów tym lepiej.
2. Odpowiedź.
Ty wysyłasz prośbę, a wszechświat na nią odpowiada. Pojawiają się okazje, podpowiedzi, pomysły, itp.
3. Otrzymywanie.
Należy dopasować się do tego o co prosimy. Gdy jesteśmy nastawieni na to o co prosimy czujemy się doskonale i odczuwamy pozytywne uczucia takie jak radość, pasja itp. Jeśli zaś nasze uczucia są negatywne, tzn. , że nie jesteśmy w harmonii z tym o co prosimy. Chodzi o to, żeby tak kierować myślami, aby były zgodne z naszymi odczuciami. Wtedy nasze marzenie się materializuje - coś, o co prosiliśmy zostaje do nas przyciągnięte.
DragonFire pisze:
[ Dodano: 2007-11-14, 21:26 ]
"Inaczej mówiąc: wcale NIE chodzi mi o to, żeby stojąc nad przepaścią wykonać krok naprzód, bo na 100% polecimy"

---

Wyobraź sobie most i przejdź nim. Serio to potrzeba wiele ćwiczeń, żeby ten most nie okazał się tylko wyobrażeniem.
DragonFire, być może jest to możliwe, ale dla kogoś o wyższym poziomie świadomości... obawiam się, że na razie nikogo takiego wśród nas nie ma :wink:

autor: DragonFire » 2007-11-14, 23:16

"Wytłumacz prosze dlaczego te "nie" gdzieś się zgubiło???????????????"

To jest tak, podświadomość i kosmos istnieje na konkretach. Myślisz o czymś z wytężeniem swojej wyobraźni, to to ci z "nieba" spada. To "nie" to jest tylko dla ciebie murem, dla twojego ducha murów nie ma, jak i dla wszechobecnej świadomości.
To nie jest tak, że "nie" się wymazuje. Ono jest brane pod uwage, ale w mniejszym stopniu, niż życzenie, które następuje po nim. Bo życzenie ma najwyższą wartość.

A z grypy to ja się lecze 3 tygodnie, a nie dni... o cudach tu gadacie i tyle :-P
Choć jak myśle pozytywnie, jestem zdrowy... to jestem... Działa na wirusy.

[ Dodano: 2007-11-14, 21:23 ]
"Jak całkowicie trzeba się wyzbyć negatywnych myśli to w moim przypadku jest raczej niewielka szansa na skuteczność działania Sekretu"

-----

Nie trzeba, ale trzeba mieć więcej pozytywnych, niż negatywnych. Z czasem nauczysz się myśleć życzeniowo, czyli tak, jak chcesz. To ma wiele "podtematów". Poprostu nauczysz się myśleć to, co chcesz i o czym chcesz, a nie to, co ci przychodzi do głowy, kiedy widzisz coś, albo coś ci się przypomni. To bardzo przyjazna ci umiejętność, jeśli chcesz rozmawiać poprzez telepatię, bo syfu nie wysyłasz w eter.

[ Dodano: 2007-11-14, 21:26 ]
"Inaczej mówiąc: wcale NIE chodzi mi o to, żeby stojąc nad przepaścią wykonać krok naprzód, bo na 100% polecimy"

---

Wyobraź sobie most i przejdź nim. Serio to potrzeba wiele ćwiczeń, żeby ten most nie okazał się tylko wyobrażeniem.

autor: street » 2007-11-12, 16:25

Dobra poczytałem wszystkie posty i nigdzie tam nie ma: połóż się na łące i czekaj na milion dolarów. Nie ma też: uwierz ze jesteś Napoleonem i możesz ruszać na Moskwę.
Trochę wiary w siebie w swoje możliwości w potęgę podświadomości i pozytywne myślenie jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Nawet największemu cynikowi.

Na górę