W czasopiśmie "GEO" znalazłem tą fotkę poniżej:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3a5b37eefcc7aed4.html

Czy to możliwe?, przecież krokodyle nie "świecą", a tym bardziej nie tak że ten blask odbija się w wodzie. Najpierw myślałem że to jakiś fejk, ale nie.


Zdjęcie było wykonane z paru metrów odległości , przy zachodzie słońca, błona oka posiada reflektującą powłokę i to ona sprawiła że krwiste oczy to tylko odbicie słońca :mikolaj:

Co myślicie o tym
http://www.infra.org.pl/nauka/natura/1227-rosja-zagadkowe-bryy-z-uralu


------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Dziwne zjawisko z Chin

Syczuan (Chiny). Ostatnio w Chinach wzbudziły sensację pojawiające się na rzece dziwne formacje. Wygląda to jakby z dna rzeki wypływały oleiste substancje które na powierzchni stają się białawą formacją przypominającą kwiaty lotosu . Formacja taka rozprzestrzenia się aż do pewnego punktu, jednocześnie w środku kwiatu powstaje wzór który po krótkim czasie znika.
Według chińskiej telewizji, rzeka ta nosi nazwę Lotos, a wioska skąd pochodzą owe nagrania nazywa się tak samo. W lokalnych przekazach i legendach zjawisko te miało już wiele razy miejsce.
Gdy jedni przekonani są o olejopodobnych przyczynach, inni mówią o cudzie.
Wydarzenie miało miejsce 17. i 19. lipca 2012r.

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Tjz5kR83Fq0

http://www.youtube.com/watch?v=uM3_j1VBr38&feature=player_embedded

Źródło: 56.com
56.com, ntd.tv

Widać, że pana Hadwina nigdy nie interesowała sztuka, bo te rysunki to zwykły kicz, o równie niewielkiej wartości warsztatowej co artystycznej. Dla laików owszem, mogą wyglądać efektownie ale zapewniam, że żadna poważna galeria nie zainteresowałaby się czymś takim, chyba że dla reklamy. Wiem co mówię, bo jestem z wykształcenia krytykiem sztuki, w dodatku praktykującym :)

Już od lat osoba pana Roberta van den Broeke wywołuje pewne kontrowersje, nie tylko w swoim kraju Holandi ale i na całym świecie. Pan Robert posiada jak on to nazywa przeczucie kiedy i gdzie pojawią się kręgi w zbożu.
Holandię także w ostatnich tygodniach przypruszyło lekko śniegiem, według pana Roberta miał on już od połowy grudnia uczucie w "brzuchu" że coś się w śniegu wydarzy.
Około 24.00 w nocy z 18 na 19 grudnia przeczucie jego potęgowało, wraz z swoją znajomą poszli na zobaczyć na pole niedaleko swojego domu. Tutaj zauważyli kręgi w śniegu ale z powodu złej widoczności wrócili do domu. Rankiem zobaczyli na polu całą formację z 23 kręgów, co bardzo ciekawe to fakt że nie ma tam w ogóle śladów butów, jeszcze nikt po tym polu nie chodził. Formacja ma wielkość 60 x 52 metrów i żadnych śladów butów pomiędzy.
http://4.bp.blogspot.com/_WWUzaO9pYcA/SzDPYqvHzrI/AAAAAAAAWlY/Y8Oap_g5kd4/s1600-h/07365.jpg
http://1.bp.blogspot.com/_WWUzaO9pYcA/SzDPg_2rIoI/AAAAAAAAWlo/rqa86Nex0i8/s1600-h/07368.jpg
Następny ciekawy detal to to że śnieg (10 cm.) z lini nie został rozpychnięty na boki, to widać po krawędziach , nie został także udeptany , nie znaleziono go także w pobliżu.
http://4.bp.blogspot.com/_WWUzaO9pYcA/SzDPoDO5fiI/AAAAAAAAWl4/Vmoy8-HIbKE/s1600-h/07370.jpg..
Parę dni póżniej pa Robert miał znów podobne uczucie, 22 grudnia ukazała się następna formacja z 35 kręgów na długości 140 metrów
http://4.bp.blogspot.com/_WWUzaO9pYcA/Sz5m5aHyZWI/AAAAAAAAWyA/C_5oYq6-_oI/s1600-h/07427.jpg
http://3.bp.blogspot.com/_WWUzaO9pYcA/Sz5nCK3CjfI/AAAAAAAAWyQ/mNah6IKqKtI/s1600-h/07429.jpg
http://4.bp.blogspot.com/_WWUzaO9pYcA/Sz5m-COnHpI/AAAAAAAAWyI/JElKJOzMvPI/s1600-h/07428.jpg
Tym razem nie mógł się powstrzymać z ciekawości i przed przybyciem świadków wszedł na pole pozostawiając ślady butów. 26 grudnia śnieg stopniał ale o dziwo kręgi można było zauważyć teraz w trawie
http://4.bp.blogspot.com/_WWUzaO9pYcA/Sz5pMlAFaqI/AAAAAAAAWyY/spi_qTsmh3I/s1600-h/07438.jpg
http://4.bp.blogspot.com/_WWUzaO9pYcA/Sz5pYQzqImI/AAAAAAAAWyg/8BWbd_SL3wA/s1600-h/07439.jpg

Zdjęcia ;Copyright: Roy Boschman
oraz ;bltresearch.com














-- 31 się 2011 05:58 --

Lee Hadwin jest niczym niewyróżniającym się mężczyzną, a sztuka nigdy szczególnie go nie interesowała. Jednak niczym superbohater mężczyzna zmienia się po zmroku nie do poznania i zaczyna tworzyć.

Wszystko zaczęło się, gdy był jeszcze 4-letnim chłopcem. Pewnej nocy wstał i zaczął bazgrać na kartkach, stole i innych powierzchniach. Rodzice nie bardzo wiedzieli, co począć, więc zabrali syna do lekarza. Ten orzekł: somnambulizm, czyli potocznie lunatykowanie.

Na początku jego rysunki miały niewielką wartość artystyczną - ot, zwyczajne mazanie na kartce. Gdy Lee stał się nastolatkiem, jego "prace" zaczęły być coraz bardziej dopracowane i aż trudno uwierzyć, że mężczyzna w ogóle nie ma kontroli nad tym, co dzieje się w nocy.

Jego przypadłość nie przekreśla normalnego snu. W wywiadzie dla BBC Lee zdradza, że nocne rysowanie zdarza mu się zazwyczaj 2 lub 3 razy w tygodniu, więc ma szanse się wyspać. Ponadto musi uważać na alkohol, bo po nim częściej niż zwykle zdarza mu się sięgać po ołówek.

Czy da się na tym zarobić? Pewnie tak, bo wiele galerii interesuje się jego pracami. On jednak zamiast dla siebie większość dochodów ze sprzedaży swoich prac przeznacza na cele charytatywne.

To musi być niesamowite uczucie. Wstajesz rano, a na podłodze nowy rysunek.

deser.pl

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ZFYR22lsCDk

No cóż , jedni chodzą na spacery, inni gotują ( bardzo niebezpieczne ), a ten koleś maluje
Kurcze superancko umie.

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=nWbPnxoRq9M

Coś takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=mfGFiZrY0AU&feature=player_embedded

Ma ktoś wytłumaczenie?
Szpiegowski cosik?
wiatr unosi płachtę?
lokalizacja innej równoległej rzeczywistości?
lub tylko dziwny balon?

Oj tak! milusi film, takie lubię!, nie ma to jak sobie taki wieczorem pooglądać a potem iść spać, ciekawe rzeczy się mogą przyśnić.
Mnie osobiście podobał się najbardziej pierwszy oraz ostatni film.
Co do tytułu utworu to jednak nie mogę pomóc.

Milusi filmik o zjawach:D jeden urywek gdzie duch jakiegoś kolesia skacze ze skarpy robi naprawdę wrażenie:D
http://www.youtube.com/watch?v=DyrML-NIK1Y&feature=PlayList&p=8B61106A01FF81A2&index=0

jeszcze jak mi ktoś poda tytuł utworu w 6:05 min. filmu będę wniebowzięty:P Taki krótki fragment jest ale szukam tej nuty już dłuższy czas:0

Pozdrawiam Fakto..

Z tego co czytałam to chyba najczęściej faktycznie spotyka to ludzi starszych. W jakiś sposób musi się gromadzić zbyt wielka energia w poszczególnych komórkach, co prowadzi do ich "spalenia". Może po prostu w jakiś sposób zostaje zablokowany cykl metaboliczny na którymś etapie, energia nie jest wydatkowana tylko "zalega" i w końcu zachodzi do samozapłonu. To tylko taka teoria która mi teraz przyszła do głowy ;)

Cleric
To były kiedyś moje przemyślenia, wtedy książkę o tym czytałem, tego artykułu jeszcze nie znałem, ani tego że to starsi ludzie

Związany ze świadomością rychłej śmierci? ;]

z artykulu wynika ze w wiekszosci to starsi ludzie, jakiz oni moga miec stres?

Kiedyś przaszło mi do głowy że takie coś może się przydarzyć ludziom którzy mają wielki stres i ciało nie wytrzymuje napięcia, jest tak przeciężone że wynik "zawalenia" się jednej komórki powoduje reakcję łańcuchową że całe ciało dosłownie wypala się. Tak jak jak np. plama spirytusu na asfalcie, wystarczy jedna iskra aby dosłownie w parę sekund wszystko doszczętnie się spaliło

no jest niby, ale żeby tak ciało od środka stopić, to by prędzej ktoś musiał paliwo rakietowe wypić :P Temat naprawdę godny uwagi, jeśli by to wszyscy zostawili w spokoju, i się tym nie interesowali, to nigdy by nikt tego fenomenu nie wybadał, co spowodowało by nadal niepojęte zgony przez samozapłon, a tak to może i znaleźli by na to sposób.. ale zjawisko nadal nie do końca wyjaśnione, nieznane, i niepojęte, i jak dla mnie jak najbardziej ciekawe..

Pozdrawiam Fakto..

Fakto? A nie jest?!

cleric - mnie temat też przeraża, więc zostawię go w chyba w spokoju...

:D

ze niby alkohol palny jest?? :D :P

to jest temat, który mnie przeraza niezmiennie od lat :/ nie mam pojecia jak to się dzieje, ale fakt ze w sumie moze to dotknac kazdego jest straszny. kiedys probowano tlumaczyc ze takie samospalenie ma zwiazek z alkoholizmem ;)

tak, ale żeby zmienić ciało ludzkie w popiół jest potrzebna temperatura rzędu 2500stopni C. Przeciętny taki pożar co pozostawia po sobie zgliszcza, nie przekracza zwykle 900stopni. czytałem trochę kiedyś o tym, i opinie były jednoznaczne, iż ciała nie były spalane od zewnątrz, lecz od wewnątrz.. najbardziej sensowną teorią tego zjawiska jest dla mnie, teoria o wybuchnięciu komórki.. jedna wybuchnie, uwalniając energię, która następnie spowoduje reakcje łańcuchową miedzy komórkami, i tak powstanie wewnętrzna ogromna temperatura..W 1982 roku był ciekawy przypadek, kiedy dziewczyna znikąd zapłonęła od środka na oczach rodziny ziejąć ogniem, który wydobywał się z ust, oraz z brzucha.. na wskutek czego potem zmarła, mimo próby jej ugaszenia wodą, ale jest to jeden z dowodów ze spalanie odbywa się od wewnątrz ofiary.

Jedzimy dalej z zjawiskami niewyjaśnionymi!
Oto artykuł:
http://paranormalne.eu/wiat-tajemnic/zjawiska-niezwyke/700-samospalenie

Mój komentarz:
Szczerze powiedziawszy próby wytłumaczenia tego fenomenu mnie nie zadawalają. Wprawdzie nie jestem strażakiem ale to co czytam i oglądam o pożarach może starczyć na moje skromne zdanie. Otóż iskra z pieca czy zaśnięcie z papierosem, nadużywanie alkoholu to zjawiska jak najbardziej codzienne i jeżeli zapali się od tego człowiek czy dywan albo inny mebel to jest to pożar na całego, nierzadko spala się zaraz cały dom, a tu w tych przypadkach spala się człowiek a reszta prawie w nienaruszonym stanie zostaje. Sformułowanie że taka osoba przewraca się na ziemię "a w poziomie ogień tak łatwo się nie roznosi" nie poprawia mojego poglądu bo przy pożarach nie palą się tylko ściany w pionie ale także podłoga. Jeszcze nigdy nie słyszałem że ktoś usnął w łóżku z papierosem i tylko człowiek się podpalił a kołdra, pierzyna nie, jeżeli od papierosa miało wyjść te samospalenie to sorry ale myślę że tak łatwopalne materiały jak kołdra czy prześcieradło także by spłonęły i zazwyczaj przy takich okolicznościach płoną i to bardzo dobrze.

Pozdrawiam Arek

Prawdę powiedziawszy to nie słyszałem żeby takie cechy dziedziczne były.
Ale jeżeli jakiś gen jest za to odpowiedzialny to mogę sobie wyobrazić że np. wojsko USA byłoby jako pierwsze tym zainetresowane. Wizja "Universal Slodier" (pamiętacie ten film) jest u nich jak najbardziej w toku badań, kiedyś był film dokumentalny o żołnierzach do zadań specjalnych, kurka czego oni już nie mają, wszystkie możliwe bajery co naukowcy wymyślili. Ale na pewno by chcieli mieć żołnierza który zostaje podstrzelony i nie odczuwając bólu walczy dalej.

Co do ewolucji to ona ma różne strony , nie tylko jesteśmy szybsi, bardziej wytrzymali ale dzieci wychowywane w przesadnie czystych warunkach chorują na wszelkie możliwe choroby typu uczulenia, organizm ich nie zna brudu , pyłu itp. i nie ma jak reagować w wyniku małego "zarażenia się". Od kilku lat lekarze biją na alarm żeby rodzice nie przesadzali z tą czystością. Ostatnio dawano jako przykład że praca w stajni (tam gdzie tak dużo zarazków) pomaga dzieciom uodparniać się