[quote]

Tak zastanawiam się czy demon pod wpływem kontaktowania się z ludźmi może zmienić się w istote dobrą? Albo chociaż czy moze być dobra dla istoty z która się kontaktuje czy całkowicie jest to wykluczone ? co sądzicie na ten temat ? A jeśli może się zmienić to czy demon nadal będzie demonem ? Bo nię będize zaliczać się juz do klasyfikacji demonów złych, czy może mają już same w sobie podział na dobre i złe demony (nie anioły).

[/quote]
Pozwólcie ze powrócę do pierwotnego pytania. Demon to wcielenie zła. Nie ma czegoś takiego jak demon który się nawrócił. Z biblii wiemy iż szatan był aniołem o imieniu Lucyfer, został na wieki potępiony i stał się demonem.
Pozdrawiam

[b]rewers[/b], wiek, w którym się człowiek urodził nie mają wpływu na IQ. Nie wiem, czy absolut istnieje, czy szatan ma piekło, ja w to wierzę i to jest fundament wiary. Nikt nie będzie ci tłumaczył, co to jest mitochondrium zanim nie poznasz podstaw chemii i biologii. Bogu i szatanowi brakowało czasu, by przekazać tę wiedzę ludziom takim samym, jak my, tylko cofniętym technologicznie?

[b]rewers[/b],
Wiem, że te "prawdy", to nie prawdy :) nie jestem głupi. Czyli w Biblii mam "prawdy", ale przecież Judaizm i Chrześćijanizm to stosunkowo stare religie. Mam uwierzyć, że wcześniej "absolut" nie wpadł na to i na coś czekał?
a zastanawia mnie jedno :) czemu sekty, religie itp. nie odnoszą się do ewolucji, tak, jakby nigdy nie istniała. Wywodzimy się z małp, czyli ogólnie teorię o stworzeniu człowieka z gliny odrzucam do kosza.

[b]rewers[/b], A więc tak. Zakładamy, że nie wierzę w ani jedno Twoje słowo nt. absolutu i po prostu chcę się dowiedzieć, gdzie są prawdy przekazane przez "absolut". Pojęcia religii odnoszę do pojmowania rodzaju ludzkiego, bo przecież mi nie było dane pojąć więcej, wszakże jestem tylko Twoim tworem ;)

[b]rewers[/b], Nie, szukam religii, którą "objawił" absolut, czyli tą najprawdziwszą w sensie nie made in earth. Zakładając, że dostaliśmy ją na samym początku, albo po chwili, to nie znajduje żadnej monoteistycznej religii spełniającej te kryteria. No chyba, że ta najtrafniejsza religia jest jeszcze inną, albo już jej w ogóle nie ma.