Spokojnie.... Póki nie gryzie nic ci nie grozi.

Pomóżcie. Od naprawdę wielu wielu lat po naszym domu podwórku chodzi demon/duch .. Nie wiem .. najczęściej widywany jako cień wysokiego dobrze zbudowanego faceta , piszę najczęściej bo przybierał postać brata który był w tamtym czasie w szpitalu, bądź psa.. Ostatnimi czasy tak jak zapowiedział będą u mnie we śnie było źle a robi się gorzej. Rzuca węglem, kopie w drzwi, w okno stuka, chodzi po pokoju, i warczy, ale nie tak jak pies że prawie ni słychać tylko Jakby niedźwiedź Ryczał. We śnie pokazał gdzie leży, jako że niby został zamordowany jakoś w latach 1970 mniej więcej, i zaczęto mówić że To Rabin. Tylko jego wygląd się różni. Lecz też krążą domysły, że może być to właściciel domu tzw.Barak (Dziadkowie mieszkali w drugiej połówce) Został zmuszony do sprzedaży swojej częśći mieszkalnej parenaście lat przed 1970r. Jakiś czas później popełnił samobójstwo, powiesił się. Za jakiś niedaleki czas wybuchł pożar w nocy nie wiadomo dlaczego co było przyczyną Barak spłonął jak zapałka . Po wybudowaniu przez Dziadków już własnościowego, pokój w którym sypiam jest na jego połowie gdzie był ten dom, przeklną tą ziemie i być możę to on jest ową ciemną istotą.. Wracając do wyglądu tzw.Rabina, bardziej ubioru właściwie, Ma wielki czarny kapelusz, długi czarny płaszcz i czarne rękawiczki nigdy nie pokazał twarzy, zupełnie tak jak by jej nie miał, mnie bardziej przypomina ubiorem Hellsing-a .