Poszukuję demona

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Poszukuję demona

Re: Poszukuję demona

autor: AlbertKowalski » 2023-01-10, 11:40

Ktoś to przeczytał i zrozumiał w ogóle?
Coś mi się wydaje, że masz rzeczywiście jakiś problem.
Zdrowia życzę.

Re: Poszukuję demona

autor: Lukaass » 2021-09-23, 20:51

Opetanie, itd. Ciezki temat z wiedza wprogramowana przez katolickich egzorcystow, uzdrowicieli, itd. swieeccy tez podobnie nadaja, mialem takie przezycia ze szukalem kogos takiego bo tak wtedy to rozumialem jakoi polak ale nie dzialo się to w PL mialem opcje szukania ksiedza polaka mimo ze daleko mi od tego "czegos" lecz wychowany w takiej rodzinie jestem i mam kontakt z takimi ludzmi i... ??? Dzwonie do polaka na nie polskiej parafii a on mowi mi tak - tu nikt nie traktuje tego powaznie, szukaj w polskiej parafii wiec dzwonie do okolo 3 i ? takie dziwne pytania i chamstwo dla osoby w zlym stanie psychicznym... lataly mi litery jakiegos starozytnego alfabetu pomiedzy obrazami ludzi, jedna bliska mi osoba zyjaca tam byla, byly tez nocne walki z czyms co jak to poamietam chcialo wchodzic w cialo , dretwienie, itd. pare nocy nieprzespanych , nakladajace się latajace w kolo obrazy na rzeczywistosc, dziwne w pracy bylo to ze nic nie robilem a jakbym mial wplyw na kierownika itd. bo strasznie mily wtedy byl czego nie rozumiem, bylem przemeczony lecz w tym czasie dzialalo cos w rodzaju telepatii z pewna osoba x. Po slowach dziwnych tych ksiezy stwierdzilem ze nigdy im nie ufalem i musze sam podjac walke o normalnosc i...nie tak do konca sam bo osoba x cos zrobila czego nie rozumiem, malo ta osobe znalem . Wszysstko przeszlo, moze maly, % cos hdzies się pojawialo lecz pare miesiecy potem wrocilo, tzn cos jakby chcialo wchodzic w moje cialo i ... stwierdzilem wtedy w ten dzien ze pozwole temu czemus i bede to kontrolowal, pojawilo się uczucie jakbym stal się "niczym" uniosl w gore i widzial siebie z gory jednoczesnie nieznanego mi uczucia, potem bylo to pare razy samouzdrowienie, w czesniej w snie widzialem raz jakby swoje cialo od srodka dokladnie mozg jak by cos w nim zaiskrzylo zaswiecilo a teraz cos jakby wedrowalo w moim ciele i mnie leczylo a nawet przekazy slowne... (Jak macie demony w glowie i diably nie wchodzcie w to !!!) W tym czasie byla mozliwosc wchodzenia komus w umysl, uzdrowienia , itd. skupilem się na bliskich 2 osobach i osoba x z ktora nie mam kontaktu lecz byla prosba nieznanej blizej "xxx", byly male testy na neznanych ludziach typu umysl-umysl cos dzialalo, bylo muczucie obecnesci czegos obok mnie po pracy w - to chyba się zwie paraliz senny, od samego poczatku sporo bylo tego, przykladowo kolega mial cos takiego jak ja ze nagle pojawilo mu się info w glowie " tu wszysstko jest klamstwem" ja mialem szersze nazwe to przekazy, kontak chyba z przewodnikiem duchowym astralnym badz samym soba nie do konca mi znanym, byly przypadki chyba 2 ze cos się ze mna dzialo cos jak panika- wiedzialem ze cos się wydarzy zlego lecz nie wiedzialem dokladnie co...
Cos mi podpowiadalo ze powiniemem udac się na 2 groby tych ludzi z obrazow w glowie (poczatek)- to ciekawe bo byl to uzdrowiciel ksiadz i babcia "troche szeptucha lecz nikt nie wia jak bardzo" to nie sa tematy do opisania, bylo cos podobnego jak czarne mistyczne slonce w starozytnosci w paru kulturach znane (tak ja to powiazalem )-zwyczajna rozmowa telepatyczna z wirujacym czarnym sloncem w stanie medytacji i wieksza ciekawostka pewnego naturalnego detalu znanego w religiach i magii (kiedy ten detal byl czczony dzis zapomnainy), bardzo czysta i rozmowa telepatyczna w nakladajacych się "2 swiatach" Ja akurat na samym poczatku mialem przekaz nazwe to "antyrelligijnym" co wpedzilo mnie w zainteresowania wszystkimi religiami, magia, itd. religie judaizmu zwyczajnie to black magic jak dla mnie lecz nikt do konca nie wie o co chodzi w dzisiejszym judaizmie a ciekawych "przypadkow" ich ucza, szkada ze nas nie, trudny temat dla owieczek. Byl czas ze zaczolem się zastanawic czy zwariowalem ale pare zdan z pewnej ksiazki (zrodlo judaizmu) mi pomoglo, dzis ??? Czegos w tych kontaktach odmowilem, uzdrawic nie chce w taki sposob jak uzdrowiciele naciagaja na postacie religijne i religie , dzis cala masa sprzecznosci i biznesu im karma ich karma pozwala to robic, chyaba tak się dzieje ze jak ktos chce moze z tego wyjsc ale to nie sa rzeczy dla wszystkich do opanowania mnie pewne "rzeczy" blokowaly zeby wejsc glebiej, cos swiata materialnego i zywego " jesli dobrze to zrozumialem " wtedy lecz ciagle pojawia się cos czasem w snach i byc moze bedzie dalej powoli. W tych przygodach chyba prawda jest ze liczy się calosc doswiadczenia zyciowego i to nie jest tak ze wszystko jest pozytywne bo na poczatku mialem wrazenie ze cos mnie chce zmylic z drogi... To mylenie mysle ze moze was zgubic, (ja nie pamietam czasu dokladnych przypadkow co kiedy bo mialem tez przekaz zwiazany z tym tzn calym swoim zyciem ) nie wszyscy wracaja i nie wiem czy powiniem tu to opisywac, zbyt wielu ludzi szuka tego dzis z nadzieja na lepsze zycie. Oczywiscie czasem cos ciagle robie, cos dziala, ale nie sa to "glebokie" praktyki. Demony sa w was, tak czy inaczej o to czlowiek decyduje i jest odpowiedzialny, bledem moim zdaniem jest wciskanie kitu przez duchownych itp.sa inne ciagle kultury, nie zniszczyli wszystkiego. Najgorszy wpajany strach i caly ten "biznes". Nie mozna ufac nikomu i to problem prawdziwych praktyk magicznych znanych z czasow dawnych, pewnie w klasztorach cos tam probuja ale tam inny swiat z waszych podatkow :) wiedza zakazana 0-? Samym czlowieku.

Re: Poszukuję demona

autor: AlbertKowalski » 2020-08-26, 02:26

Od kiedy niematerialne byty leczą materialne ciała? No a demony to już w ogóle nie powinny mieć mocy leczenia, prędzej jakieś archanioły 😉

Re: Poszukuję demona

autor: Borys » 2020-06-10, 16:19

Jak można wpaść na tak durny pomysł żeby pomóc komuś czy też sobie. Kretynizm, zapłaczesz głupi typie. I będzie za póżno :/

Re: Poszukuję demona

autor: Garest » 2014-03-16, 19:07

tak jak mowisz zla kolejnosc moze zmienic wlasciwosci runiczne xD

Re: Poszukuję demona

autor: Vampirio » 2014-03-16, 19:03

Przerysowanie nie byłoby problemem, jednak ważna jest kolejność nanoszenia run i wiele innych rzeczy. Czyli bez odpowiedniego przygotowania jestem pewnie bez szans ;)

Re: Poszukuję demona

autor: Garest » 2014-03-16, 18:54

ta a stworzyl bys replike ?? :P

Re: Poszukuję demona

autor: Vampirio » 2014-03-16, 18:47

Hm... znów życzę Ci powodzenia.
I szczerze mówiąc nie mam szans na rozszyfrowanie tego, gdyż w niewielkim stopniu interesowałem się runami. Więc, punkt dla ciebie ;)

Re: Poszukuję demona

autor: Garest » 2014-03-16, 18:43

tak ale probowalem spalic ta kartke i nawet się niesmolila ;p
a spojrz na moja rune z testu i pomysl sobie ze ta jego jest z 20 x bardziej zlozona ;d
a teraz sproboj spojrzec chocby na moja rune i zapamietac ja tak zeby stworzyc replike ;p
ale i tak bede musial stworzyc ta rune tylko od podstaw bo w podstawach runicznych jest kilka ograniczen
np. wiezy krwi sa wymagane miedzy przyzwanym duchem a cialem na ktorym wykonuje się rytual i pare innych ;d

Re: Poszukuję demona

autor: Vampirio » 2014-03-16, 18:40

Nie możesz spróbować stworzyć repliki? ;)
Wiesz to co mówił ten człowiek niekoniecznie musi być prawdą.

Re: Poszukuję demona

autor: Garest » 2014-03-16, 18:33

Vampirio pisze:Czyli nie można przywrócić kogoś do życia. A nawet jeśli wróci jako duch to i tak dalej jest martwy. Czyli stwierdzenie, że może kogoś przywrócić do życia sformułowałeś zbyt nierozważnie.
nie dokonca bo mozna przywrucic kogos do zycia sciagajac ja do zycia w postaci ducha
a istnieje pewna runa "transferu" dzieki ktorej wypalajac ja na ciele czlowieka mozna wypedzic jego ducha z ciala rozwalajac jego genetyczne wiazanie z dusza i robiac miejsce dla przyzwanego ducha ;p
tylko sa pewne ograniczenia tej runy i jest podobno tylko jeden egzemplarz ktory ma podobno ponad 600 lat ;p
a najdziwniejsze ze jest na papierze ktory nie plonie ;p mialem go w reku
a wlasciciel mowi ze legeda opowiada ze nabral tej wlasciwosci z uzyciami ;p

Re: Poszukuję demona

autor: Vampirio » 2014-03-16, 18:08

na swiecie nie ....
i zapewne nie w sesie materialnym ale zyczenia wypowiada się z rozmyslem
bo gdy powiemy ze chcemy zeby ktos do nas wrocil z umarlych to niejest to powiedziane ze wruci z cialem moze wrucic duchem i nas nawiedzac ;p
Czyli nie można przywrócić kogoś do życia. A nawet jeśli wróci jako duch to i tak dalej jest martwy. Czyli stwierdzenie, że może kogoś przywrócić do życia sformułowałeś zbyt nierozważnie.
powiedzmy sobie szczerze choc dasz dupy demonowi to i w ryj cie wyrucha
jesli cie polubi to masz szanse na przejebane ;p
z demonem się nie dogadasz gwarantuje ci choc by ci się tak wydawalo
A próbowałeś? Pewnie nie. Według mnie demony są inteligentnymi istotami z własną wolą taką samą jaką dysponują ludzie. Jako "chrześcijanin" uważasz, że demony są złe a bóg dobry, przy czym nie zauważasz, że dobro i zło to pojęcia względne. Nie ma czerni i bieli, wszystko jest szare.

Re: Poszukuję demona

autor: Garest » 2014-03-16, 17:59

Vampirio pisze:Nie ma na świecie siły, która mogłaby wskrzesić zmarłego. Nie ma, nie było i nie będzie. Tak samo jak przedmiot przeładowany energią nie zaświeci się w oczach laika nie widzącego energii. Jeśli wierzysz, że bóg istnieje i ma władzę nad światem. To nie pozwoli aby ktoś zniszczył jego cudowny porządek cyklu życia i śmierci. W końcu życiem jest Jezus nie magia. Chyba, że się mylę.
na swiecie nie ....
i zapewne nie w sesie materialnym ale zyczenia wypowiada się z rozmyslem
bo gdy powiemy ze chcemy zeby ktos do nas wrocil z umarlych to niejest to powiedziane ze wruci z cialem moze wrucic duchem i nas nawiedzac ;p
Jezus jest poczatkiem a bog koncem
magia jest pomiedzy

Vampirio pisze:Ja się nie zgodzę z tobą. Demony to istoty z własną wolą i świadomością. W większości to zdemonizowane bóstwa z którymi trzeba było coś zrobić. Przyzwanie demona nie musi się kończyć opętaniem. Powiedzmy sobie szczerze, nie podpasujesz demonowi, to ci uprzykrzy życie w podzięce za zmarnowany czas, jeśli cię polubi to masz szansę na owocną współpracę. Jeśli chcesz kontrolować demona przymuszając go inskrypcjami runicznymi, pieczęciami i cholera wie czym jeszcze to nic dziwnego, że musisz mieć wiedzę na poziomie niezwykle wysokim a i tak pewnie cię opęta. Jak to mówią Jak Kuba bogu tak bóg Kubie. Z każdym można się dogadać.
z wlasna wola ale ograniczona ... natomiast nie sa to bustwa demony to wiekszosci to ci ktorzy zaslugiwali na zasiadanie wsrod aniolow ale z wlasnej woli z tego zrezygnowali
badz tez ludzie przeswiadczeni zlem czy tez upadle anioly
powiedzmy sobie szczerze choc dasz dupy demonowi to i w ryj cie wyrucha
jesli cie polubi to masz szanse na przejebane ;p
z demonem się nie dogadasz gwarantuje ci choc by ci się tak wydawalo
a kontrolowac go mozesz tylko uzywajac swietych znakow/run/symboli i modlitw ;p
jesli zapraszasz demona na "herbate" to jestes lajkiem ruszajacym z patykiem na slonce i dlatego niepotrzebujesz zadnej wiedzy ;p bo niewiesz co cie czeka xD

Re: Poszukuję demona

autor: Vampirio » 2014-02-28, 23:45

Nawet jeśli osoba takowa jest na forach paranormalnych to nie znaczy, że musi się chwalić na lewo i prawo jak przyzywał/a demona. Po pierwsze jeśli chcesz coś takiego zrobić musisz sam wpaść na pomysł jak. Tylko wtedy będzie skuteczny, im bardziej jest "twój" tym większe szanse powodzenia.
ale uchyle ci rabek wiedzy ze kazdy demon ma moc leczenia,zmieniania rzeczywistosci materialnej,i wiele innych az po wskrzeszanie zmarlych
Nie ma na świecie siły, która mogłaby wskrzesić zmarłego. Nie ma, nie było i nie będzie. Tak samo jak przedmiot przeładowany energią nie zaświeci się w oczach laika nie widzącego energii. Jeśli wierzysz, że bóg istnieje i ma władzę nad światem. To nie pozwoli aby ktoś zniszczył jego cudowny porządek cyklu życia i śmierci. W końcu życiem jest Jezus nie magia. Chyba, że się mylę.
cena ?? cena jest najwyzsza ... cyrograf i wyrzeczenie się wszystkiego co boskie wlacznie z wlasna dusza ...
ale dziala to zazwyczaj tak ze gdy wzywasz demona do pomocy bo ktos z bliskich umiera to ty ponosisz cene a nie on
Ja się nie zgodzę z tobą. Demony to istoty z własną wolą i świadomością. W większości to zdemonizowane bóstwa z którymi trzeba było coś zrobić. Przyzwanie demona nie musi się kończyć opętaniem. Powiedzmy sobie szczerze, nie podpasujesz demonowi, to ci uprzykrzy życie w podzięce za zmarnowany czas, jeśli cię polubi to masz szansę na owocną współpracę. Jeśli chcesz kontrolować demona przymuszając go inskrypcjami runicznymi, pieczęciami i cholera wie czym jeszcze to nic dziwnego, że musisz mieć wiedzę na poziomie niezwykle wysokim a i tak pewnie cię opęta. Jak to mówią Jak Kuba bogu tak bóg Kubie. Z każdym można się dogadać.

Re: Poszukuję demona

autor: Garest » 2014-02-23, 23:04

n4z157 pisze:Witam :] niestety myślę iż nikt Ci w tym nie pomoże
zgadzam się z kolega wyzej tylko z innych powodow
osoba ktora miala stycznosc z demonem czyli osoba ktora jest/byla opetana nie wchodzi na takie fora by dzielic się wiedza ktora jest "zakazana"
ale uchyle ci rabek wiedzy ze kazdy demon ma moc leczenia,zmieniania rzeczywistosci materialnej,i wiele innych az po wskrzeszanie zmarlych
cena ?? cena jest najwyzsza ... cyrograf i wyrzeczenie się wszystkiego co boskie wlacznie z wlasna dusza ...
ale dziala to zazwyczaj tak ze gdy wzywasz demona do pomocy bo ktos z bliskich umiera to ty ponosisz cene a nie on
cena moze byc rowniez klatwa ktora czesto przenosi się z pokolenia na pokolenie .. ;p

Re: Poszukuję demona

autor: n4z157 » 2013-10-19, 14:29

Witam :] niestety myślę iż nikt Ci w tym nie pomoże ... ponieważ takie informacje zawiera masa ksiąg o demonologii słowiańskiej ... ja samemu nie przeczytałem całego zbioru tych ksiąg ... lecz mogę napisać iż możesz przeczytać demonologie słowiańska i to powinno Ci odpowiedzieć na twe nurtujące pytanie ...


Ps: brak pytań dla lepszego opanowania Ducha

Re: Poszukuję demona

autor: Cedrik » 2013-09-19, 14:00

To będę wdzięczny :)

Re: Poszukuję demona

autor: Spooky Fox » 2013-09-17, 22:22

Kurde...gdybym miał jeszcze fejsa...miałem tam we frendzolach gościa stąd - z paranormalium - który z tego co widzę, już tu nie zagląda. A patrząc po niektórych jego wpisach, to wiedzę miał potężną. Zagorzały poganin...nie te neo-gimby, co wpierdalają piasek i nienawidzą Hesusa, tylko prawdziwy, poganin-heretyk :D Wspaniały gość...jak uda mi się z nim jakoś jeszcze skumać, to na pewno się go o to zapytam.

Re: Poszukuję demona

autor: Cedrik » 2013-09-17, 22:12

Po pierwsze, nie fantasy, a horror :)
Po drugie - fikcja fikcją, ale najlepsza jest taka, która się na czymś opiera. Nie napiszesz książki, czy opowiadania o rybie latającej w kosmosie i puszczającej bańki mydlane. Znaczy - napiszesz, ale Cię wyśmieją. Chyba, że ta ryba to będzie UFO, a bańki - bomby spuszczane na Ziemię...

Nie mogę się zgodzić także z tym, by Sapek wszystko wymyślał - bo cholernie oparł się na wiedzy historycznej/z zakresu demonologii i mitów, etc. Lem? Gdyby Lem usłyszał, że wszystko z czapy wymyślił... Lem opierał się na masie założeń i dowodów naukowych.
Innymi słowy - fikcja literacka jest tym lepsza, im bliżej granicy między fikcją a światem realnym. A opierając się, urealniasz świat.

Wracając do Bagiennika - owszem, ale to tylko jego wydzielina, czyli coś, co się mogło pozyskać. Mnie chodzi o takiego demona/bóstwo/siłę, do której Słowianie mogli się zwracać o pomoc przy uzdrowieniu, lecz musieli złożyć ofiarę/inaczej zapłacić za to. Jestem przekonany, że coś takiego istnieje - to najpopularniejszy motyw wszystkich kultur. Może nie w demonologii, ale w samych wierzeniach...? Ja sam też przekopuję internet, niemniej myślę, że osoby się tu wypowiadające znają się w tym temacie lepiej - jak już mówiłem, to dla mnie ważniejsze, niż niepewna wiedza z podejrzanego źródła :)

Re: Poszukuję demona

autor: Spooky Fox » 2013-09-17, 17:31

Dlaczego nie istnieją?

Aard to telekineza. Igni to pirokineza. Aksji to hipnoza. I w sumie tylko Yrden i Quen mogłyby być w jakiś sposób zmyślone.

Ale wiem w czym rzecz i też się nie bardzo mogę zgodzić z Nieistotną. Chociażby poczytać Metro 2033, albo jakąś książkę Lema. Czysta fikcja, nie mająca nic wspólnego z prawdą, a nikt mi nie powie, że owa fikcja jest zła.

Ale tak to by można było dywagować i przez miesiąc, choć nie w tym rzecz.

Z linka, który Pandmonium wrzucił w pierwszym tu poście wyczytałem, że ponoć Bagiennik posiada zdolności lecznicze.

Na górę