Channeling

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Channeling

Re: Channeling

autor: IteratorZX81 » 2012-09-08, 21:11

O Lucynie to nawet nie wspominaj, gorszej oszustki nie znajdziesz.

Co prawda nie neguję możliwości istnienia zjawiska channelingu, ale też w niego nie wierzę. Żebym uwierzył, to musiały by się pojawić odpowiednie dowody, tzn. channeler (nie wiem czy to odpowiednia nazwa, chodzi mi o osobę która channeling odbiera) uzyskał tą drogą jakąś informację która by się okazała później faktem.

I nie chodzi mi o rzecz "po fakcie", bo datami postów, itp. można manipulować, tylko musiałbym zobaczyć ów przekaz w chwili zapostowania tego w necie, a później widzieć że to się stało.

A i tak bym uwierzył w ten konkretny przypadek, plus może zwiększyłoby to deczko wiarygodność innych przekazów odbieranych przez tą osobę.

Może jeszcze mala złota myśl:
Jeden raz, to przypadek. Dwa razy to zbieg okoliczności. Trzy razy to dziwny zbieg okoliczności. Każda wieksza ilość nie może być przypadkiem.

Re: Channeling

autor: Lord » 2012-09-08, 12:34

znane mi media, ale już raczej po końcu kariery to http://czaneling.awardspace.com/pytania.html i Lucyna Ł. z projektu Cheopsa

Re: Channeling

autor: lilia » 2010-01-23, 07:34

Ne wiem gdzie to umiescic.
Jak sprawdzic czy moze byc się medium.
Ogólnie medium. Wiem ze są rózne rodzaje takich osób.
Skorzystałam z wyszukiwarki ale pisze: nie ma nic o medium.

Re: Channeling

autor: Arek » 2009-11-10, 10:08

Artykuł załączony przeczytam jeszcze w tym tygodniu. :D
Gdy pierwszy raz zetknąłem się z chanelingiem , a była to książka Jane Roberts " Rozmowy z Sethem" byłem naprawdę uroczony wypowiedziami tego bytu, było tam również wiele wypowiedzi na temat religi czy pojmowania światów w których żyjemy, reinkarnacji, czy też jasnowidzenia.
I właśnie stamtąd dowiedziałem się o problemach z tym jasnowidzeniem, otóż cały czas wszystko się zmienia, nic nie jest na 100% stałe i niezmienialne.
Są alternatywne przyszłości, nie ma jednej stałej przyszłości która kiedyś nastąpi, wszystko jest w ruchu, są tylko możliwe, przypuszczalne przyszłości. W te przypuszczalne przyszłości można wejrzeć ale która z nich nastąpi dalej nie wiadomo. Jedną wybrać i strzelać , ok, może się udać ale może i nie. Dlatego te problemy z różnymi przepowiedniami.
Zawsze warto w coś wierzyć
Powiem że człowiek musi w coś wierzyć bo inaczej dusza boleje. Przychodzi w życiu czas gdy człowiek chce się do kogoś pomodlić bo ma jakiś problem, czy to z zdrowiem czy też ktoś umarł, i nie umiem sobie wyobrazić co taki człowiek który w nic nie wierzy wtedy zrobi? . Do kogo będzie się modlił?. On nawet nie będzie wiedział czy ma złożyć ręce do modlitwy, czy też upaść na kolana i bić skłony w kierunku Mekki. Wiara w Boga, anioła Stróża, czy też Buddę, lub innych Bogów (np. hinduskich) jest potrzebna człowiekowi dużo bardziej niż nam się wydaje. Chodzi o to że nawet gdy naszych Opiekunów nie widzimy to mamy poczucie względnego bezpieczeństwa bo wierzymy że ten ktoś jest z nami, i nawe gdy go nie możesz dotknąć wiesz (wierzysz) że jest z Tobą ,a wiara czyni cuda.
Będąc przekonany że mój Opiekun jest ze mną jestem w stanie stawić czoła najtrudniejszym zadaniom, bo wiem że on mi pomoże.
Będąc sam bez opiekuna gwarantuję każdemu że prędzej czy póżniej lęk wkradnie się w serce.

Re: Channeling

autor: Arek » 2009-11-09, 10:36

Dagu
Mnie każą się wszędzie rejestrować: :D
Przeczytałem, na początek powiem co myślę o tych "sprawdzonych "przepowiedniach
„Na początku dwa tysiące piątego roku okryje się żałobą jeden lud w Europie”.
Jest to dla mnie zbyt wieloznaczne by uważać to za dowód.
Nic tu nie pisze że Polska będzie tym narodem.
Nic tu nie pisze że papież umrze.
To móglby być dowolny kraj i dowolna znana, szanowana osoba. Powiedzmy np. prezydent Francji umiera niespodziewanie, flagi państwowe spuszcza się do połowy masztu , ogłasza się żałobę narodową. I przepowiednia się sprawdza. Jak dla mnie jest tu za mało szczegółów by potwierdzić że była przepowiednia, i sprawdziła się.
Z tsunami tak samo , za mało konkretów. Trzecia sprawa to przelot meteoru. Wprawdzie nikt nas nie poinformował czy taki przelatywał czy też nie ,więc nie wypowiadam się.
Co do samego przekazu. hmmmmm. Zawiera wieści które znamy także z innych chanelingów (Kasjopea, projekt Cheops, Jane Roberts i Seth, byty z Syriusza, i inne). Byłoby znacznie łatwiej gdyby wszystkie te byty mówiły tak samo ale w praktyce jest inaczej. Wiele się powtarza, wiele informacji jest takych samych od różnych bytów, ale niestety także często jest tak że różne byty na te samo pytanie różnie odpowiadają i wtedy powstaje dylemat: komu wierzyć? o ile im wierzyć!.
Przekaz Nostradamusa nie różni się za bardzo od innych chanelingów, z grubsza można powiedzieć że nie odbiega wcale od innych. Jest tu mowa o dobrych bytach, o złych, o energiach, wibracjach, ratowaniu Ziemi, o obcych.
Moim zdaniem, jak chce ktoś w to wierzyć , to niech sobie wierzy, nikomu przez to krzywdy nie wyrządzi, przeciwnie, jest tu mowa o pozytywnych energiach, o kształceniu się, o unikaniu nałogów, to pozytywne aspekty tego przekazu.
Jedynie co człowiek nie powinien robić, to biegać od jednego do drugiego , chwalić się tym chanelingiem, rycytować go z pamięci i uważać siebie za pępek świata "bo taką wiedzę mam teraz w sobie". Ludzie będą cię brać po prostu za idiotę i pomyślą że do jakiejś sekty należysz...
I ja także widzę tam sporo prawdy; niskie wibracje - oj znam, mam nawet w dalszej rodzinie takich , buczących, marudzących, zawsze negatywnych ludzi.
Wysokie wibracje - koleżanka z INFRy należy do takich, z zawodu coś jakby psycholog (pomaga ludziom), wprawdzie nigdy ją jeszcze nie widziałem, ale w jej postach w jej głosie człowiek "czuje" chęć do życia, spokój, opanowanie, pozytywne nastawienie do życia, a zarazem skromność.
Wy na pewno także znacie takich ludzi i widzicie te różnice, tylko w naszym normalnym , potocznym życiu nie wymawiamy takich słów jak "człowiek o niskiej wibracji". :D
To tyle na dzisiaj ode mnie.
A co Ty Layla sądzisz o tym chanelingu?

Re: Channeling

autor: Dagmara » 2009-11-05, 16:30

Arku, na tej stronie nie trzeba się rejstrować, żeby jakiś temat przeczytać, czasami tam do nich zaglądam ;)

Re: Channeling

autor: Arek » 2009-11-05, 07:44

Super, dzięki
Jest trochę czytania, odpiszę wkrótce

Re: Channeling

autor: Arek » 2009-11-04, 07:36

Ja w sprawie channelingu z Nostradamusem. Tam trzeba się zarejestrować by o tym poczytać. Jeżeli ktoś ma tam swoje konto to niech może tutaj wklei ten artykuł

Re: Channeling

autor: Ruskof » 2009-11-03, 22:24

Tyle,ze pierwsi ludzie (gdyby brac pod uwage teorie biblii) to bog byl w stalym kontakcie w pierwszymi czlowiekowi (adam i ewa) a oni z natury o tym wiedzieli (ze jest bogiem) wiec nie musieli się domyslac kim on jest :)

Re: Channeling

autor: Ruskof » 2009-11-03, 18:44

Zgadzam się z toba,moja babcia wytlumaczyla mi (wg niej) czemu ludzie nazywaja papierza "ojciec swiety".Papiez jak papiez,nigdzie się nie rusza niczym niepelnosprawny (oprocz tego ze chodzi na pielgrzymkach w innych krajach),tylko przez te cuda jakie uczynil (uzdrawial chore osoby poprzez symboliczny znak krzyza na czele) bylo nieprawdopodobne...osoby ktore chorowaly na nieuleczalne choroby,pojechali o rzymu,JP II im zrobil ten krzyz na czele,a nazajutrz okazywalo się ze choroby nie ma...

Wg mnie,nawet te papieskie cuda nie sa pretekstem by go nazywac ojcem swietym,mamy tylko jednego ojca swietego,i tak bylo,jest,i bedzie.Kosciol moze mowic co chce,prawdy ukryc się nie da.Czyli papiez nie jest po to zeby byc "ojcem swietym" ani bogiem wcielonym w czlowieka,tylko po prostu jest papiez,ktory jest jakby "szefen" kosciolu,idzie do roznych krajow się modlic,glosic ewangelie itp...

Re: Channeling

autor: Ruskof » 2009-11-03, 16:32

Poza tym - Papieża nazywamy Ojcem Świętym. Paradoksalnie w dekalogu jest zapisane: "Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną". Bóg w Piśmie Świętym mówi, że tylko on jest naszym Ojcem Świętym, nie mamy prawa kogo innego tak nazywać. Kościół chrześcijański w pewnym momencie zaszedł za daleko, moim zdaniem.
Krotko mowiac kosciol tak namieszal,ze sam się w tym pogubil.
Papież nie jest bogiem. Jest głową kościoła, dlatego wierni przywykli do takiego określenia. (chociaż osobiście preferuję zwykłe "Papież")
To nie zmienia faktu ze ludzie go nazywaja "ojcem swietym" :)

Re: Channeling

autor: |-_-| » 2009-11-03, 16:28

Papież nie jest bogiem. Jest głową kościoła, dlatego wierni przywykli do takiego określenia. (chociaż osobiście preferuję zwykłe "Papież")

Na górę