Cała moja teza i prawda?

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Cała moja teza i prawda?

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: Dagmara » 2009-11-28, 01:46

Mój ciężarek, którym udało mi się poruszać i zatoczyć małe koła bez dotyku ważył pare gram,
był to medalik wielkości monety, trochę większy niż 5zł, ale ja nie twierdzę, że był to efekt telekinezy, po prostu mi się to udało, a ćwiczyłam z 1,5 miesiąca, oczywiście wszytsko było powiązaniem z medytacją.

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: zblazowany » 2009-11-27, 18:50

aha czyli pewnie ta sama metoda.

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: Ruskof » 2009-11-27, 15:27

Nie,to nie ten koles.
troche podobna,tak leciala jak ten fular gdy ja "poslal" za krzak,a tak to stosunkowo wolno to lewitowalo :)

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: zblazowany » 2009-11-27, 12:02

Zobacz czy to był ten koleś http://www.tomaszvinici.pl/galeria/galeria.html
A ta lewitacja patyka wyglądała może podobnie do tego

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: Ruskof » 2009-11-27, 00:09

Ja z kolega,najpierw poszlismy z cola i jajkami zeby na laski opalajace się rzucac,az zauwarzylismy kolesia ktore po prostu w powietrzu wisial i wygladal jakby się modlil,w kazdym razie cos pod nosem mowil.Ja podeszlem do niego,i się spytalem co wyprawia,zaczal cos nam tlumaczyc,na poczatku myslalem z kumplem ze se jaja z nas robi,i powiedzielismy mu ze pewnie ma sprzet,powiedzial ze moze nam wiecej pokazac,jesli nie wierzymy.Wiec z kumplem przemyslelismy chwile,i zdecydowalismy się popatrzec.Pozniej bylo tak jak opisalem.

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: zblazowany » 2009-11-27, 00:05

W chorzowie powiadasz? To chyba domyślam się kim mógł być ten lewitujący człowiek. A ile osób oglądało lewitację tego kolesia?

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: Ruskof » 2009-11-27, 00:00

Podobnie tyle ze w troche wolniejszy sposob,to bylo w parku w chorzowie na polach marsowych,w tym parku gdzie stadion slaski jest dla tych ktorzy wiedza.Byl prawie ze na srodku pola,a wszelkie drzewa byly min. 30 metrow od nas,ten krzak chyba jakies 15 metrow,nazwy kolesia nie znam,ale mlody jest,pare razy się z nim na osiedlu pozniej witalem.

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: zblazowany » 2009-11-26, 23:55

Aha czyli ten koleś lewitował poza jakimkolwiek pomieszczeniem pod gołym niebem, siedząc na zwykłej ziemi? Kiedy to było i jak nazywał się ten koleś? A ten patyk lewitował w mniej więcej podobny sposób jak ta karta na tym filmie ?

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: Ruskof » 2009-11-26, 23:49

zblazowany pisze:Jeżeli masz jego filmik na komórce to wrzuć go na komputer i wyślij tutaj na forum albo na prywatną wiadomość. A na razie możesz opisać jak wyglądała ta lewitacja.
Filmik jest w "komorkowej" jakosci,jesli zrozumiesz o co mi chodzi,tyle pixeli ma ze same wadraciki bys widzial,pozatym jak bede w k-cach wrzuce go,bo obecnie kumpel z katowic ma kabel USB.
Czlowiek normalnie lewitowal,to znaczy unosil się sam na mniej wiecej 30-40 cm,siedzial ze skrzyzowanymi nogami,pamietam ze mial opuszki palca wskazujacego i kciuka w obu dloniach polaconych,zamkniete oczy,tak jakby się na czyms skupial.Pozniej po malu na ziemi spoczal,wzial patyk o ktorym mowilem (mial ich pare z boku) i kazal nam go sprawdzic,jelsi by nam na mysl przychodzilo ze cos kombinuje.Polozyl patyczek zwyczajnie na ziemi,dal rece jakies 15 cm nad patykiem,i palcem wskazujacym jednej reki pokazywal w gore,wtedy patyczek zaczal się unosic w powietrzu lekko krecac się.Kierowal w nim w gore jak i w dol,nawet pokazal nam cos w "efekcie boomeranga" to znaczy poslal patyczek za krzak,a wrocil on z drugiej strony,z predkoscia mniej wiecej 40-45 km/h.
Jesli chodzi o filmik to wlasciwie jest ich pare,po 30-40 sekund,ale niewiele na nim niestety widac.

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: zblazowany » 2009-11-26, 23:42

Jeżeli masz jego filmik na komórce to wrzuć go na komputer i wyślij tutaj na forum albo na prywatną wiadomość. A na razie możesz opisać jak wyglądała ta lewitacja.

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: Ruskof » 2009-11-26, 23:42

|-_-| pisze:Cóż, z tą telekinezą to jest dziwna sprawa. ;] Mnie nigdy nie udało się ruszyć chociaż niewielkim kawałkiem karteczki(choć ćwiczyłam i ćwiczę nadal - ona nie), a znajomej udało się po drugiej(?) próbie. Był to minimalny ruch, ale widoczny, i nie poruszył się przez przeciąg, bo przez krótką chwilę był w takiej pozycji. Tak więc jestem przekonana, że jej się udało... Zresztą ona ma ogromne predyspozycje do pracy z energią, ale chyba jej to nie fascynuje. :) A szkoda.
Kup vanish oxi action,i zrob jej pranie mozgu przy temperaturze 15°C :diabel2:
Powaznie-Jesli udalo jej się poruszyc przedmiotem to znaczy ze cos wie o tym,wiec sprobuj lepiej z nia o tym porozmawiac zeby jakos ja przekonac do tego skoro ma wielkie predyspozycje :D

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: |-_-| » 2009-11-26, 23:39

Cóż, z tą telekinezą to jest dziwna sprawa. ;] Mnie nigdy nie udało się ruszyć chociaż niewielkim kawałkiem karteczki(choć ćwiczyłam i ćwiczę nadal - ona nie), a znajomej udało się po drugiej(?) próbie. Był to minimalny ruch, ale widoczny, i nie poruszył się przez przeciąg, bo przez krótką chwilę był w takiej pozycji. Tak więc jestem przekonana, że jej się udało... Zresztą ona ma ogromne predyspozycje do pracy z energią, ale chyba jej to nie fascynuje. :) A szkoda.

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: Ruskof » 2009-11-26, 23:37

Akurat ja na zywo widzialem jak koles lewituje,a pozniej jak jakies deski o mniej wiecej 5 cm dlugosci wznosil,mam tego filmik na komorce,gdybysmy kiedys się spotkali na rl (w co szczerze bardzo watpie) to bym ci go pokazal,zaden oszust,sam kazal nam sprawdzac siebie i przedmioty ktorymi kierowal sila umyslu,i ani be ani ce.

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: zblazowany » 2009-11-26, 23:34

No dobrze to ćwicz dalej ale jaką masz pewność że telekineza w ogóle istnieje? Bo jeśli nie istnieje to możesz siedzieć nad tą kartką przez całe życie i nigdy nie przesuniesz jej nawet o milimetr. Znasz w ogóle kogoś kto potrafi telekinezę? Są w ogóle tacy ludzie na ziemi czy nie? Kiedyś uri geller chwalił się co potrafi, ale okazało się że koleś jest oszustem. Tak samo było z niejakim Hydrickiem, z tego to dopiero było niezłe ziółko. Nie dość że właściwie nic nie potrafił to jeszcze mu się udało małą karierę zrobić. Jedyne co potrafił to dmuchać w taki sposób że ni było to widoczne dla innych.

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: Ruskof » 2009-11-26, 23:28

Chyba niepowazny jestes,mysle ze nawet jesli nie mam opanowanej telekinezy do wiem wiecej od ciebie na ten temat,to znaczy ostatnio duzo się dowiedzialem,zaczalem troche nad tym pracowac (probowalem przesunac sila umyslu papierowke 5€),ale jak narazie efekt=0,00 ,i chyba tak bedzie przez najbizsze pare tygodni,bo rownierz z tego co wiem,trza niemal się obudzic ze zdolnoscia telekinetyczna.

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: zblazowany » 2009-11-26, 23:18

To życzę powodzenia Ruskof może będziesz pierwszym który się tej telekinezy nauczył

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: Ruskof » 2009-11-26, 20:20

Isen pisze:Ruskof jestes w stanie poruszac przedmiotami z odleglosci, wazacymi ponad 0,5 kg ? :shock:

"Dagmaro,ile ten ciezarek wazyl?Nic dziwnego ze mialas uscisk glowy,jezeli byl dosyc ciezki (nie wiem jak ty to oceniasz ale np 2/3 kg dla mnie to jeszcze pikus)"
Chodzilo mi o to ze uniesc wlqsnymi rekami moge,a przesunac sila umyslu jeszcze mi się nie udalo.
zblazowany pisze:
Ruskof pisze:Skoro mowisz o cieple,to skad go wezmiesz?Przeciez potrzebujesz zrodlo ciepla.
I to ma wspolnego z telekineza,ze gdy praktykujesz telekineze to zuzywasz to cieplo/energie.
Pzrecież tym ciepłem niczego innego nie przesuniesz niż wiatraczka na igle. To w takim razie skoro każdy żyjący człowiek wydziela ciepło to posiada on umiejętność telekinezy?
Nie,ale zawsze moze się nauczyc jej.

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: zblazowany » 2009-11-26, 13:27

Ruskof pisze:Skoro mowisz o cieple,to skad go wezmiesz?Przeciez potrzebujesz zrodlo ciepla.
I to ma wspolnego z telekineza,ze gdy praktykujesz telekineze to zuzywasz to cieplo/energie.
Pzrecież tym ciepłem niczego innego nie przesuniesz niż wiatraczka na igle. To w takim razie skoro każdy żyjący człowiek wydziela ciepło to posiada on umiejętność telekinezy?

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: Isen » 2009-11-26, 13:03

Ruskof jestes w stanie poruszac przedmiotami z odleglosci, wazacymi ponad 0,5 kg ? :shock:

"Dagmaro,ile ten ciezarek wazyl?Nic dziwnego ze mialas uscisk glowy,jezeli byl dosyc ciezki (nie wiem jak ty to oceniasz ale np 2/3 kg dla mnie to jeszcze pikus)"

Re: Cała moja teza i prawda?

autor: Dagmara » 2009-11-25, 13:02

Ruskof pisze: Z tego co wiem od ciebie,to się znasz na kamieniach,ich oddzialywaniu na czlowieka itp..Wiec jesli znasz taki krysztal ktory by ulatwial takie cos,to mozesz go powiesic zwyczajnie na wahadelku i sprobowac nic poruszac,nie wiem czy to zadziala,tylko tak napisalem :)
Owszem są takie kryształy, ja obecnie korzystam z wahadełka z kwarcu dymnego,
dużo radiestetów poleca również kryształ górski, jest on najbardziej wrażliwym minerałem, stosują go w poszukiwaniach żył wodnych, surowców naturalnych, bioenergoterapi itd.

Na górę